Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co sadzicie o nowej maturze?

Polecane posty

Gość gość
mamusia wię że się tak k***isz? i nie jesteś dziewicą dla meża prawiczka ? jak tak to po co przystąpiłaś do bierzmowania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mama dała jej wszystko na tacy dlatego teraz się chwali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i korki miales darmowe w domu, plus zadania sciagniete z neta i jeszcze w szkole lekcje, wiec p********z a nie kazdego stac na korki.Matka przygotowania do matury robila i ci te zadania naswietlila fakultety ,bo tak uczylbys sie calej ksiazki i nawet to by nie pomoglo ,bo zadan jest duzo i to ciezkich rachunek prawdopodobienstwa, ciagi, rozniczkowanie i wiele, wiele innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18:39 - Przeczytaj moją ostatnią wypowiedź, a przede wszystkim "edit". Btw to w szkołach przecież są organizowane osobne fakultety dla każdego kto chce. Nie moja wina, że ktoś z tego nie korzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18;32Wiekszosc pewnie tak, tutaj do wykladania towaru matura nie jest potrzebna, dziwne to ze gleby zdaja mature a i tak w biedrze zapiepszaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
92 zdał maturę z matematyki za 5 razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18;44Przestan srac madrosciami.Nie masz racji ,nie kazda szkola ma fakultety i trzeba wtedy uczyc sie we wlasnym zakresie.Matka twoja nauczyla cie tych najwazniejszych zadan a reszte olales ,bo bys caly rok sie uczyl i nie zdal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak kogos nie stac na korki to ma przekichane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18:49 - Dalej cię odsyłam do wcześniejszych wypowiedzi. Ośmieszasz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz jak ktos ma matke nauczycielke z matematyki to kazdy zda podstawe na blisko 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka jest mądra a uprawia seks przed ślubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18:51 - Niby jak? Mam za matkę nauczycielkę rosyjskiego dajmy na to i co, sam fakt posiadania matki warunkuje to, że umiem gadać po rosyjsku? Powiem ci coś: to tak nie działa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18;50 To ty sie osmieszasz ,czasami jest tak ze jest za malo godzin na lekcji ,by organizowac fakultety czy dodatkowe godziny z matematyki. Ja po szkole uczylam sie sama indywidualnie zadan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma duzy wplyw bo matka ktora jest nauczycielka z danego przedmiotu dobrze ci przygotuje do matury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak czegos nie rozumiesz to jestes w kropce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, dokladnie tak .Trzeba cos rozumiec zeby cos zdac a tak to mozna glupoty pisac i bekac.Zadania z matematyki sa ciezkie to jest szkola srednia a nie zawodowka czy podstawowka i majac korepetycje codziennie z matematyki ,mozna osagnac cel a niewiadomo tez jakich zadan mozna sie spodziewac na maturze ,bo oprocz tych na lekcji pojawiaja sie na maturze tez inne.Matka jest nauczycielka ,to i wie czego mozna sie spodziewac na maturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
meczysz 5h i dalej nie rozumiesz bo nie stac cie na korki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18:55 - W sprawach oświatowych mnie nie zagniesz i już cie wyprowadzę z błędu: "Za mało godzin na lekcji aby organizować fakultety"? Ale wiesz, że fakultety nie wchodzą w program nauczania i w rozkład materiału? Że są DODATKOWE? Ponadto każdy nauczyciel w swojej umowie ma zapisane, że oprócz godzin ile poświęca na lekcje ma jeszcze X do wykorzystania w tygodniu jeśli dyrekcja tak postanowi. Tak więc gdyby dyrekcja ustanowiła, że fakultety mają być organizowane to żaden nauczyciel nie może stwierdzić, że nie bo nie. To są tzw. "psie godziny" w slangu nauczycielskim. To ma się NIJAK do programu nauczania. Nie masz fakultetów? To idźcie do dyrekcji i o nie poproście. Jeszcze nie znam szkoły, w której by to nie przeszło. Nawet w największej patoli w moim mieście gdzie każdy nauczyciel ma ucznia w czterech literach na prośbę rodziców i uczniów zorganizowano fakultety. I jeszcze jedno: jakoś kiedyś nikt nie łaził na korki tak powszechnie jak teraz a jakoś ludzie zdawali matury. Moja mama też na żadne korki nie chodziła a maturę zdała i to na dodatek z pirdyliard razy trudniejszą niż teraz nam serwują. Mój kolega, typowy humanistyczny umysł, bez korków, bez fakultetów zdał na ponad 80%. Wiesz w czym tkwi tajemnica? Że nie jest idiotą i poszedł do liceum bo się nadaje do liceum. Debil, który powinien iść i zdobyć po gimnazjum zawód w dzisiejszych czasach pcha się do liceum a potem wszyscy zdziwieni, że nie zdaje. Chociaż w swojej klasie miałam i takich co nic nie ogarniali a jakoś zdali na 30. Nie gadaj mi tu o tym, że matura to jakiś nadludzki wysiłek bo jak idioci pozdawali z mojej szkoły to dosłownie KAŻDY jest w stanie to zdać. 18:57 - Nie ma. To o czym mówisz wynika ze skorzystania z okazji posiadania nauczyciela w rodzinie a nie z samego faktu posiadania. Nie musiałam korzystać z tego komfortu, mama wcale mnie nie przymuszała, chciałam oblać maturę to mogłam to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19;08Oblalabys, jakby matka cie nie przygotowala ,koniec kropka i nie kazdy nauczyciel musi sie zgodzic na fakultety, sa ksiazki podreczniki ,nie ma takiej ustawy .Duzo zalezy od nauczyciela prowadzacego, nikogo sie sila do niczego nie zmusi czy ty naprawde tego nie rozumiesz. Mialas matke na miejscu to po co ci fakultety ,matka znala te zadania i wiedziala w ktore najbardziej uderzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19:14 - Ile razy mam ci jeszcze napisać, że w przypadku fakultetów nauczyciel nie może sobie stwierdzić że nie bo nie chce? On podlega DYREKCJI a jeśli DYREKCJA w ten sposób chce wykorzystać godziny nauczyciela, to ma do tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19:14 - I nie, nie oblałabym, nawet jakbym w ogóle nic nie robiła dodatkowego to nie ma takiej siły, żeby nie ogarniać podstaw, zwłaszcza, gdy ma się do dyspozycji tablice matematyczne podczas egzaminu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
He, he tablice smieszna jestes. Trzeba jeszcze umiec z tych tablic korzystac a nie tylko na nie patrzyc****isac badz co.Fakultety to se mozna wszadzic w d ,gdy cala klasa nie chce na nie chodzic a dla jednej osoby fakultetow nikt nie bedzie robil, dlatego ja uczylam sie zawsze sama, ty to co innego bo jak nie rozumialas to matka ci zadania wszystkie wytlumaczyla.Mateme to trzeba rozumiec a nie ja wkuwac, wzory to mozna wykuc jak sie te zadania rozumie i dlatego matka 24/h dobe z toba te zadania liczyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19:53 - Jak czujesz się lepiej żyjąc w takim przekonaniu to sobie żyj, nie wmówisz mi swoich pseudo-racji. Prawda jest taka, że matura jest na gównianym poziomie i nic tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glownianym poziomem to jestes ty,bo gdyby nie korepetycje od twojej matki to bys nie zdala.Matematyka jest ciezka w szkole sredniej a sama alfa i omega z nej nie bylas ,wiec co ty p********z teraz.Piszesz o tablicach, tablice to moga pomoc rozwiazac zadanie ale pod warunkiem ze te zadania sie rozumie, tepaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drażniące jest na pewno to, że ciągle zmieniają te zasady i człowiek może się już pogubić..a jeżeli chodzi o maturę to ja się nie przejmuje specjalnie bo nie idę za hordą czyt. na studia ale od razu będę starać się iść w swoim kierunku. Zamierzam pójść do szkoły policealnej Kreatoredukacja u mnie we Wrocku nakierunek technik usług kosmetycznych. W między czasie od razu do pracy żeby zdobywać doświadczenie a potem coś swojego otwierać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×