Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Boję się strasznie

Teściowa zniszczy nam życie

Polecane posty

Gość Boję się strasznie

Siedzę i trzęsę się, nie wiem co robić. Teściowa całe życie żerowała na moim mężu czyli jej synu, kazała spłacać swoje kredyty, długi. Teraz przez jakiś czas był spokój, teść mimo emerytury zasuwalam po pracy, przynosił ponad 5 tys do domy, które teściowa rozwala na nie wiadomo co. Ona oczywiście nie pracuje, pracowała tylko zaraz po szkole jak był przymus pracy (dawno temu) i jak tylko sie dało przestała pracować. Teraz teść miał zawał, jest w śpiączce i trzeba mu znaleźć zakład opieki leczniczej. Ona nie da bo nie ma więc spadnie to na nas, poza tym ma 3 kredyty i 1 duży debet w banku do spłacenia, pewnie nie będzie tez płacić opłat za mieszkanie wiec będzie chciala się do nas wprowadzić. Nie wiem co mamy robić. Ona nie ma i g.... ją to obchodzi. Jak zwykle mąż ma to załatwić czyli połaci jej wszystko. My nie jesteśmy jacyś bogaci, żeby to spłacić. Ale mąż nie chce, żeby wyrzucili jego ojca na podwórko. Ja jestem załamana. Mamy dwójkę dzieci, 5 lat temu kupiliśmy dom i płacimy za niego kredyt, boje się. Nienawidzę teściowej, nigdy się jej pieniądze nie trzymały. Obojętnie czy jej dałeś 300 zł czy 3000 zł zaraz wszystko wydała ale dlaczego my teraz mamy do końca życia spłacać jej długi? Bardzo, bardzo się boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jakiej racji macie spłacać długi jakiegoś pasożyta? Jak będą wam kazali sądownie to złóż apelację. Nie twoja wina więc nie wiem z jakiej paki w ogóle masz dawać jej cokolwiek. A mężowi to chyba bym takie głupie pomysły z łba wybiła. Jak on w ogóle może jeszcze chcieć pomagać? Szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boję się strasznie
Odnośnie zakładu to jak on nie da na niego pieniędzy to nikt nie da, ona nie da nic a mąż nie chce by wyrzucili ojca na bruk ze szpitala, chce, żeby w miarę godnie resztę życia przeszedł mimo, że prawdopodobnie nic nie wie i nie rozumie. Prędzej czy później, pewnie prędzej każą w szpitalu go zabrać. Odnośnie jej długów to obawiam się, że ona nic nie będzie płacić i w końcu wywalą ja z domu, wtedy przyjedzie do nas. Nie mam chęci jej przyjmować ale nie wyobrażam sobie, że mąż każe jej spać na dworze, pewnie się zgodzi no bo jak matce kazać spać na dworze. I tu nikt nie będzie patrzeć, że sama sobie narobiłaś problemów tylko, że potrzebuje pomocy. Dlatego obawią się, że obojętnie czy chcemy czy nie to i tak z nią skończymy i z jej długami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boję się strasznie
Ja się bardzo boje. Nie umiem zasnąć. Niedobrze mi jest, źle się czuje. W niedziele mąż chce jechać rozmawiać z matką na temat kasy i tego wszystkiego tylko ona mu prawdy nie powie, już były takie rozmowy i zawsze kłamała. Teraz będzie chodzić, płakać po kątach i domagać się aby się nią zająć. Nie wytrzymam, w końcu jej powiem co myślę o niej ale nie wiem jak mąż zareaguje bo on przeżywa to co się dzieje z jego ojcem i ogólnie jest rozbity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mnie wk**wiają takie osoby jak Twoja teściowa. Sama nie zarobi i tylko patrzy na innych jak sęp żeby się jej coś dało... kiedyś tego nie rozumiałam że można mieć jakis kłopot z teściami dopóki sama nie weszłam w związek i faktycznie coś w tym jest że ludzie starej daty mają napier**lone we łbach :D ale do rzeczy. Może niech Twój mąż zapłaci za zakład dla ojca a dla matki niech nie daje żadnych pieniądzy i nie daj Bóg niech nic nie podpisuje bo jeszcze tak wyjdzie ze bedziecie musieli to zapłacić. Niech idzie do przytułku w końcu pracowała na to całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja babcia a teściowa mojej mamy zawsze robiła jej na złość nie patrząc na nic. Jeśli moja mama powiedziała że boi się kiedy chodzimy z siostrą do sklepu bo jest tam takie skrzyżowanie niebezpieczne to specjalnie dawała nam po 10 zł żebyśmy z sister chodziły do tego sklepu . Takich sytuacji było mnóstwo i nie to że jej sie to zrobiło na starość tak tylko ona taka była od zawsze. I szczerze powiem ze nie wiadomo kiedy jest gorzej czy jak jest zdrowa czy jak jest chora. Bo jak jest zdrowa to ma pełno sił by każdego wyklinać a jak jest chora to robi wokół siebie taki gnój że bierze mnie na wymioty. Kiedyś ta syuacja mnie przytłaczała ale teraz nie poczuwam sie do żadnego obowiązku zebym szła do niej i się nią zajmowała bo po prostu sobie na to zasłużyła. Ale i tak sie boimy że sie do nas wprowadzi bo nie raz groziła a jak sie wprowadzi to dopiero bedzie.. Dlatego trzymam za Ciebie kciuki uwierz ze wszystko bedzie dobrze . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boję się strasznie
Angelweil na zakład sami też nie wydolny bo to 2200 ale mąż ma siostrę, jednak ona zawsze była pod ochroną jeśli chodzi o te sprawy. Niech teraz weźmie coś na siebie i płaci połowę za ten zakład. Tez o tym myślałam tylko nie wiem jak mąż zareaguje. Dla mnie to wyzyskiwaczka i sęp jak piszesz. Teścia dojechala do końca to będzie szukać kolejnego sponsora ale dla męża to matka. Boje się, że nie da rady przejść do porządku nad tym, że np ona nie ma gdzie mieszkać. Do szwagierki nie pójdzie, żeby jej przypadkiem w życiu nie mieszać ale swojemu synowi to już owszem, nie ma problemu, taka jest pi...... Dziękuję za kciuki, mam nadzieje, ze się przydadzą. Dużo zależy od męża a teściowa całe życie nad nim pracowała, żeby jej pomagał. Jako 17 latek poszedł do pracy i zbierała mu wszystkie pieniądze, jak sobie coś schował to przeszukiwać szafki aż znalazla. Potem kredyty dawała do spłacania. Nie cierpię jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boję się strasznie
Angelweil jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem powinnaś się odezwać, ponieważ to są też twoje pieniądze, poza tym masz dzieci o których musisz myśleć. Ja rozumiem że to rodzice Twojego męża ale on nie jest sam i musi brać pod uwagę twoje zdanie. Według mnie powinnaś jechać z mężem na rozmowę o pieniądzach do jego matki i powinna tam być również siostra męża i ustalenia powinny być wspólne. Sytuacja jest na tyle zła że już nikt nie może być pod ochroną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boję się strasznie
Masz rację, powinnam ja jechać i jego siostra, mąż siostry nic nie wie o sytuacji bo szwagierka nie chce sobie atmosfery robić złej w domu ale my się z tym bujamy i bujać musimy. Mąż zapewne nie będzie chciał, żebym jechała z jednego powodu. Ona przy mnie prawdy o finansach nie powie, mąż chce się jej wypytać wszystko, ile ma, jaką emeryturę, jak to wygląda a teściowa jest osobą, która w tych kwestiach prawdy nie mówi tylko jak przychodzi fakt dokonany, przykładowo nie płaciłaby za mieszkanie to nie powiedziałaby o tym tylko w którymś momencie zapukałaby do naszych drzwi, że potrzebuje z nami mieszkać bo ją z domu wyrzucili. Ona w taki sposób postępuje. Ja w ogóle słabo widzę, że ona nawet tylko mojemu mężowi powie prawdę a przy mnie to już w ogóle. Siostra męża zawsze żyła "pod choinką" jak piszesz, mąż od lat płacił długi i kredyty rodziców a ona nie wiedziała, że oni mają jakieś długi. Teraz dowiedziała się o tym, że teściowie mają kolejne długi i zaraz poinformowała o tym mojego męża, przypuszczam, żeby się chłop zajął sytuacją. Martwię się a najgorsze, że na prawdę nie mam wpływu na to co będzie. Bo ja na pewno będę walczyć o nasze, o dzieci, ale jeśli on zdecyduje, że poświęca wszystko dla matki to co zrobię, przecież na siłę nic, jedynie mogę się z nim rozejść, wtedy dzieci stracą ojca co mnie też potężnie gryzie. W niedzielę mąż chce jechać na rozmowę i wtedy może coś więcej będzie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co tutaj piszesz? Może my mamy złożyć się na TWOJEGO teścia i teściową? Prowokacja, bo tak durnych problemów, to nie ma nikt, chyba że w serialach brazylijskich. Myslisz, że jesteśmy tacy naiwni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro teść pracował, to może jego emerytura wystarczy na dom opieki. Teściowa mieszkanie ma sprzedać i za to kupić maleńką kawalereczkę, żeby czynsz był mały. Czynsz płaćcie jej Wy, a córka (siostra męża) niech jej dostarcza zakupy żywnościowe. Żadnej kasy do ręki, a jak będzie miała potrzebę odzieżową, to mąż i siostra niech robią zrzutkę. Jak będzie się chciała wprowadzić do Was, to pytaj zdziwiona, czy ona córki nie ma, że chce do synowej? Uprzedź męża, że nie będziesz pod jednym dachem mieszkała z jego mamą, bo dwie gospodynie w domu, to tylko zgrzyty i wciskaj mu, że z córką, to się mama dogada. Jeśli jeszcze masz rodziców, to powiedz mu, że Twoja mama na starość będzie z Wami mieszkała, bo to Ty jetseś jej córką, więc powinnaś na stare lata zaopiekować się swoją mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dwa wyjścia: otruć siebie lub otruć teściową. W obu przypadkach przestaniesz się bać. Wybór nalezy do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może idź do radcy prawnego a nie myśleć co to będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze zamiast lac pomyje na tesciowa, stawić czoła faktycznemu zrodlu twoich problemów? To nie ona ci ich przysparza, a mąż, a ty biedna potulna tylko zastanawiasz się jak on zareaguje. Wyszlas za maminsynka i masz tego rezultaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie teściowa i szwagierka zniszczyły małżeństwo. Ciągle mnie atakowały, chciały mną żądzić a mój mąż na to nie reagował czyli tak jakby dawał im przyzwolenie. Miałam ogromny żal do niego. W końcu byłam już tak znerwicowana ze przy każdej kłotni obrażałam go, a nawet pobiłam. No i stało się rozwiedliśmy się:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tej sytuacji nie powinno kierować się uczuciami tylko zejść na ziemie i przyjrzeć się rzeczywistemu obrazowi. Twoja teściowa brała kredyty bo wiedziała że synuś jej to spłaci. To już oznaka tego że Twój mąż NIE POWINIEN SPŁACAĆ JEJ DŁUGÓW. Jest dorosłą kobietą i to były jej świadome wybory. Zniszczyła swoją rodzinę teraz chce pójść do was , zniszczy waszą potem pójdzie do córki i jej też bedzię próbować zniszczyć rodzinę. Taką osobą niestety już jest. Twoim zadaniem i Twojego męża jest obrona waszej rodziny dlatego Twój mąż nie powinien przyjmować jej do domu. ( To wbrew pozorem wcale nie jego święty obowiązek ona pracowała na to całe życie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I spokojnie nic jej nie będzie. Jeśli zobaczy że nie może wejść do waszego domu pójdzie do córki. I nie jedźcie do siostry męża nie pytajcie ile zarabia i nie proście jej o nic bo ona znajdzie sto wymówek i zrobi wszystko byleby nie płacić. Dlatego tylko ZAKOMUNIKUJCIE jej że ma płacić połowę i koniec kropka. To też jej ojciec niech więc nie będzie taka mądra. To oczywiście nie jest takie proste bo Twój mąż myśli jeszcze swoimi kategoriami ale ma swoją rodzinę i niech pokaże że to on nosi spodnie i niech zadba o swoją rodzinę a nie całe życie żyć życiem swojej matki krętaczki . Pozdrawiam napisz jak poszło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są ośrodki, które przyjmują chore osoby za ich emeryturę/rentę. Jest dofinansowanie z nfz. Mój ojciec (alkoholik sadysta) leżał w Będkowie k/Wrocławia, mama podpisała jakieś oświadczenie, że ma tylko swoją emeryturę (najniższą) i że nie mają dzieci. Nikt tego nie sprawdzał a ojciec szybko się z tego Będkowa zawinął na tamten świat i sprawa załatwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To muszą być osoby tak chore, że lezą nieprzytomne i muszą być podłączone do jakiejś aparatury podtrzymującej funkcje typu oddychanie. Mój ojciec był po entym wylewie. Jednym słowem zachlał się na śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będkowo konkretnie. Nie Będków, chociaż tak łatwiej odmieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 33
Umów się może z radcą prawnym żeby porozmawiać jak się skutecznie zabezpieczyć przed ewentualnym przejęciem długów w spadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boję się strasznie
Długów się trzeba zrzec a konkretnie zrzec się spadku w całości. To już sprawdzalismy tylko to sie po śmierci robi. Mieszkanie teściów nie jest własnościowe, oni nic nie mają. To gdzie mieszkają to kawalerka. Ja jestem gotowa jej odmawiać ale nie wiem jak mąż. Boje się, że się złamie i jej podda. Tłumaczyłem mu, ze ona będzie na jego emocjach grała i na litość go brała. Tylko jak się stawi przed drzwiami o 22 to mąż jej na noc nie wywali za drzwi na pewno a jak raz będzie spać to będzie chciała być juz całe życie. W tych zakładach pobierają 70% emerytury tylko teściowa musi wyrazić zgodę, pozostał 30% zabiera komornik i ona zostaje ze swoją emerytura po potrąceniach w wysokosci ok 500 zł gdzie ma jeszcze kredyty inne do spłaty wiec nie wiem. Wiem, że to nid moja sprawa, ona sama się tego dorobila ale boję się, że mąż się jej podda a tu wszystko zależy od niego. Ja będę z nim na pewno przerabiać ten temat. Jak ją tu sprowadzi to jej umilę życie odpowiednio. Musze się dziećmi zająć. Teraz jeżdżę na rehabilitacji z synem, drugi ma zapalenie krtani i nie mam specjalnie jak go doglądać (ma 3 lata), chodzę do pracy ... mam się czym zajmować i nie wyobrażam sobie nianczyc i utrzymywać teściowej, której się do pracy chodzić nie chce ani nic. No nie wyobrażam sobie tego. Teść bardzo dobrze zarabiał, mogli zabezpieczyć sobie przyszłość, choć trochę ale moja teściowa "żyje chwilą" no i teraz mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boję się strasznie
Mąż się dowiedział, że istnieje coś takiego jak częściowe dofinansowanie z mopsu. Polecił matce się o to ubiegać, nie wiem na ile ta baba będzie chciała to załatwić. Słyszeliście o czymś takim jak dofinansowanie na takie zakłady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mi się wydaje że jest coś takiego ale nie jestem pewna. Czy się jej nie będzie chciało to załatwiać? ;o to już widać że za dobrze jej się żyje. Niech Twój mąż jej nie przyjmuje... Napisz koniecznie co on o tym sądzi jak z nim pogadasz bo sama jestem ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boję się strasznie
czy jest taka możliwość że jak Wam podam numer konta to pomożecie mi finansowo? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boję się strasznie
Prosiłabym o nie podszywanie się bo dla mnie to nie jest śmieszne, dla mnie to jest problem, pewnie, że są większe na świecie ale jednak problem to jest. Póki co mąż kazał teściowej jechać załatwiać jakieś kwity, dokumenty odnośnie tego dofinansowania, nie wiadomo czy to zaakceptują, wiadomo, ale jakaś nadzieja, że choć o trochę zmniejszą się koszty. A mąż? Trudno mi powiedzieć. On niby twierdzi, że nie ma zamiary matki sponsorować itd. ale myślę, że gdyby go postawiła przed takim faktem dokonanym, że nie ma gdzie mieszkać albo powiedziała oficjalnie, że nie zgadza się na pobieranie z emerytury teścia pieniędzy to mąż sam to na siebie weźmie bo zależy mu na ojcu, jak ona się wypnie no to przecież na chodniku leżeć nie może. Nie wiem jak z nią to rozegrać, jest dorosła więc nie da się za nią podjąć decyzji. Nie wiem, zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, chciałabym jeszcze zwrócić uwagę na te kredyty teściowej, czy ona nie brała tych pieniędzy dla tej córki swojej, przypadkiem? W końcu takie pieniądze o jakich piszesz były by widoczne w kawalerce, nie sądzisz? A może inaczej, może powinnaś porozmawiać z teściową sama i wytłumaczyć jej że nie dacie jej już ani grosza i nie weźmiesz jej do domu, żeby potem nie była zdziwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKO poniosła cię fantazja i wciągnęłaś naiwnych którzy uwierzyli w te brednie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×