Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy w waszej pracy jak ktos bral slub to dawal wam placki z wesela?

Polecane posty

Gość gość

Bo ja jestem nauczycielka w szkole i biorę ślub za tydzień. Po slubie nie wracam juz do pracy bo jesttem juz dwa miesiace na urlopie dla poratowania zdrowia oraz wprowadzam sie do nowego miasta do meza i zastanawiam sie czy muszę zawieźć koleżankom z pracy jakieś ciasto po mym weselu?JESLI TEGO NIE ZROBIE TO BEDZIE ZLE ?jak uwazacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w rodzinnych stronach tak często bywało że albo dana osoba albo rodzice pary młodej przynosili placki do swych zakładów pracy by poczęstować kolegów a bardziej chyba po to żeby się pochwalić jakie bogate było wesele i jakie smakołyki serwowano.. Sami taki zwyczaj wprowadzili i dlatego nadal to trwa. Dużo zależy od tego czy jesteś zżyta z tymi osobami i chcesz im zrobić przyjemność. Rób jak Ci pasuje, nie istnieje odgórny przymus częstowania ciastem z wesela :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie słyszałam o czymś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja kumpela brała ślub w ubiegłym roku i nauczyciele się fochnęli, że nie przyniosła tortu. Ale miej to gdzieś. Całego świata nie zadowolisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to sorry za wyrazenie ale oblesny zwyczaj. Jaka jest przyjemnosc w jedzeniu starych ciast po gosciach weselnych :o Nigdy nie tykam takich 'smakołyków ". Jak już to lepiej upiec coś swieżego, kupić kawę i pójść. Zarcie po kimś jak świnia to jakiś wiejski rytuał weselny chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w pracy (mała firma, kilkunastu pracowników) jak ktoś brał ślub to szliśmy z życzeniami, kwiatami i drobnym prezentem do kościoła, kiedy delikwent wracał do pracy to stawiał ciasto, ale świeże :) ale my się po prostu wszyscy lubimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez uwazam ze powinno zanosic sie swieze a nie to co zostanie,. wiadomo ze na takie wesele to nikt w sobote nie piecze, tylko w tygodniu przed. to po weselu jest juz zwyczajnie stare i wstyd takie cos rozdawac ludziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo takie sciagane ze stołów przez młodych, i rozdawanie gościom którzy wychodzą :O:O Przeleży to w gorącym kilka godzin i aż strach zjeść zeby się kremami nie struć. Ja zawsze z grzeczności biorę,ale nie zjadam.,bo mi w gardle staje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze przed weselem przynosi się świeże ciasto. Jeśli w pracy wiedzą o Twoim ślubie to wypada zanieść i poczęstować ciastem . Zapewne już robili zbiórkę pieniędzy na ten cel aby kupić Ci coś na prezent ślubny. Jeśli nikogo o tym fakcie nie informowałaś to możesz sobie odpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w pracy nikt nie przynosi placków po weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w pracy się przynosi ciasto przy okazji ślubu ale świeże :O nie wyobrażam sobie zanieść do pracy resztek z wesela. To mało kulturalne i wręcz lekceważące zachowanie - częstować kogoś starymi ciastkami jak psa jakiegoś :O Kup jakiś tort w cukierni jak nie masz czasu piec i po problemie. Kilkudniowymi ciastami można się nieźle zatruć, bo nie zawsze leżą w lodówce a jedzenie kremu, który leżał parę godzin w cieple może się skończyć poważnym zatruciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama widzisz, go_wno im zanieś bo Ci podziękują jak te wyżej, dope obrobią bardziej niż jak je olejesz ciepłym moczem... taka natura bab, podłość mają w genach, nie wspomnę już o zawodzie twoich koleżanek, żelaznym elektoracie tych gnoi co rozkradali Polskę, rypali was we wszystkie otwory a wy prosiliście o jeszcze :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z weselami jest to samo, większość gości też Ci dopę obrobi, wszystko im nie będzie pasowało :-P ...mam na myśli baby, bo faceci nie zawracają sobie głowy takimi pierdołami, nie mówiąc już o ich krytykowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mowi sie placek.tylko ciasto.Placki to są ziemniaczane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zwał, tak zwał. Na Śląsku to się specjalnie kołacz weselny piecze i rozdaje wśród zaprzyjaźnionych osób, rodziny, sąsiadów i w pracy. Ci, którzy będą na weselu nie muszą dawać prezentu za kołacz, a ci, którzy nie będą dają za kołacz prezent, jakiś drobiazg, dzbanek elektryczny, pościel, obrus jakiś itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×