Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Mam potwora, a nie dziecko

Polecane posty

Gość gość
mały p***b, współczuję Ci autorko, nic dobrego z tego nie wyrośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest p*****m, tylko chyba takim trudnym dzieckiem. Nie pisalam tu po to, by wlasne dziecko z blotem wymieszac, ale poradzic sie i byc moze troche wylac zalu, bezsilnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyslij dziecko do przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zrobie, uwierzcie mi. Na pewno w tym roku jeszcze pojdzie do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super autorko. To ja od odrobaczania :) bedzie lepiej. U nas tez pomoglo ustalenie sztywnego planu dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaŁobuza
Mam ten sam problem. Synek w tym roku kończy cztery lata a jego zachowanie z roku na rok jest coraz gorsze. Jest *****iwy. Każdy się dziwi że on ciągle w biegu. Do tego szybko się uczy. W wieku 18 miesięcy potrafił włączyć pralkę czy w wieku dwóch lat już umiał liczyć i śpiewać trudne piosenki. Żadna kara nie pomaga a ja mam wrażenie że jego zachowania mnie przerastają. Do tej pory sądziłam że to taki charakter ale po przeczytaniu twoich komentarzy odnoszę wrażenie że to już jest jakaś nadpobudliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Autorko dzieci wbrew pozorom lubią sprzątać. Jak się nauczy od razu wycierać co rozleje, to niech rozlewa. A od robaków to jest nas dwie tutaj, tylko, że ja nie miałam takich problemów z dzieckiem, a inne. Własne, zdrowotne, stąd wiem, że zachowanie twojego dziecka może mieć całkiem inne przyczyny, niż tzw wina matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może zapisz dziecko na jakies zajęcia ? Moje dziecko było niegrzeczne i z tego co widziałam miało bardzo dużo energii i ta energia nie miała swojego ujścia. Zapisałam dziecko do sekcji Judo do http://judo-chojrak.pl/. Dziecko się uspokoiło i wyciszyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co się męczyć? Oddaj do domu dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jadzia Sradzia
oddaj do okna życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda, ze Was nikt nie oddal. O dwie hejterki mniej by bylo, z pozytkiem dla spoleczenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
....ale na smietnik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież tu nie ma żadnego hejtu. Oddanie do domu dziecka czy okna życia to legalne rozwiązania takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty to p******a od urodzenia, czy cegła na łeb Ci dziś rano spadła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś podał rozwiązanie i od razu inwektywy. To dopiero hejt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak on pójdzie do przedszkola to inne dzieci będą miały przesrane. U nas w przedszkolu był taki delikwent co go przenieśli do innej grupy, nie wiem czy wtedy była obecna jego matka czy nie, podejrzwam że nie bo tam rodzice innych dzieci na zebraniu dyskusja co zrobić z tym dzieciakiem żeby ich dzieci nie gnębił. Współczuje ci autorko ja nie wiem co bym zrobiła, przy dobrych wiatrach ostra musztra i zamykanie w pustym pomieszczeniu z materacami albo pranie po pysku dzień w dzień ale to ponoć nie wychowawcze, choć to czasem jedyna skuteczna rzecz. A co z ojcem ? Jemu potrzeba twardej ojcowskiej ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przygotuj sie że jak pójdzie do przedszkola to bedziesz mieć rozmowy z przedszkolankami po godzinach z relacją na jaki zły pomysł twoje dziecko dziś wpadło i w czym było niegrzeczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może za dużo właśnie tego przytulania i zapewniania o miłości? Nie wściekaj się i nie wrzeszcz, tylko mów mu, że jesteś zmęczona jego zachowaniem, smutna, zła, że nie masz ochoty go przytulać po takim dniu. Niech wie, że swoim zachowaniem odsuwa się od Ciebie. Chyba, że jest małym psychopatą, to jeszcze będzie go to cieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, szczerze pwoeim, ze jet mi przykro, gdy czytam o swoim dziecku per psychopata, wiec bardzo prosze nie nazywajcie go tak. To trudne dziecko. On potrafi bawic sie z dziecmi i lubi, wiec o to nie jestem zaniepokojona. Ja sie boje o niego, bo jest mega nieostrozny i to sobie moze krzywde zrobic. To mnie bardziej martwi, niz jego glupie pomysly. Wczoraj, na przyklad, wchodzil na krzeslo w kuchni, by wlaczyc radio, ktore stoi wyzej na szafce. Oczywiscie zlecial. Stlukl policzek. Ja w tym czasie obieralam cebule, mowilam, by nie wiercil sie na tym krzesle. Jak zwykle nie posluchal, tylko swoje... Za chwile lezal juz na podlodze i darl sie wnieboglosy. Akurat maz przyszedl do domu i jak to zobaczyl to z bezsily i bezradosci podniosl go i zamiast przytulic jak to zwykle robil w takich wypadkach, spuscil mu lanie i wygonil do pokoju. Krzyczal, ze on juz nie wytrzyma z nim, ze nie bedzie jezdzil co tydzien na szycie z nim, itd. Nie odezwalam sie ani slowem, bo szczerze ja tez mam juz dosc tego, ze pomimo wszystko ten maly chuligan ciagle sobie cos robi. Juz mi nawet go nie szkoda. Chyba moj limit wspolczucia sie wyczerpal, bo ilez razy w ciagu dnia mozna przytulac, zalowac? Jak go pocieszam to juz bardziej mechanicznie, ze zwatpieniem, ze czegokolwiek sie nauczyl, przestraszyl... Dzisiaj mylam naczynia, a on znowy na krzeslo i mowi, ze chce platkow- otworzyl szafke. Ja mowie, ze po pierwsze nie ma, po drugie i tak by nie dostal, bo ma zakaz slodyczy. Oczywiscie zero reakcji z jego strony, bo on ''musi zobaczyc''. Podeszlam, chcialam zamknac szafke, ale maly nie dawal za wygrana. W koncu tak ferelnie trzasnelam drzwiczkami, ze tym razem sobie przycielam palca. Lzy stanely mi w oczach. Sciagnelam malego z krzesla z duzymi nerwami spotegowanymi przez bol. JUz nieraz wysiadam. Naprawde mam dosc, serdecznie. Jak jest kilka dni spokojniejszych (bo w pelni spokojnych to nigdy nie ma), to pozniej ten maly zawsze cos wywinie, ze zyc sie odechciewa... Najgorsze jest to, ze on sie w NICZYM nie poslucha. Kazda rzecz musze egzekwowac moze z 10 razy, powtarzac, a on i tak swoje. To jest najgorsze. Nawet wczoraj byla szwagierka na kawie i tez sie dziwila, ze on taki nieposlyszny. Mowila ze moglabym tak z tysiac razy, a on sie nie poslucha i tak i krecila glowa. Teraz maly przychodzi i bez przerwy mnie przeprasza za tego palca, ale szczerze, to nie chce mi sie nawet do niego odezwac. Mam dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On sie po prostu urodził z taką osobowością. Niedobór pewnej substancji w mózgu powoduje brak instynktu samozachowawczego, z kolei nadmiar tej samej substancji sprawia że dziecko jest nadmiernie bojaźliwe. Wychowanie niby ponoć osłabia pewne zapędy lub wzmacnia ale szczerze to trace wiare że wychowanie robi aż tak dużą robotę w tym jakie jest dziecko. Autorka jest dowodem na to że wychowanie nie zmienia niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężka sytuacja, autorko współczuję. Chyba tylko pozostaje mieć nadzieję, że syn wyrośnie z takiego zachowania albo zresocjalizuje się w przedszkolu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.22 możesz mieć rację, niestety...Współczuję autorce i życzę jej dużo siły, może jest szansa że z wiekiem syn stanie się bardziej obliczalny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba za duzo ma w tym domu zakazow,chce wiecej ciasta to daj mu to cholerna ciasto,gebe upaprze to sie z niego smiej i zrob zdjecie,zamiast wiecznie skladac pranie to jak on rozwali rozwal razem z nim ,zamiast zabraniac kredkami malowac po scianach to zabierz kredki i daj jak bedzie starszy,za duzo zabawek tez na dobre nie wychodzi ,nadmuchaj zwyklego balona i daj sie dziecku wyszalec grajac z nim ,przestan choc raz pichcic tylko zabierz dziecko na dlugi spacer ,kup mu maly plecak i rubcie sobie wycieczki ,,,,,masz kochanego dzieciaka ktory juz zna cie lepiej niz ty sama ,wie ze znow cie czyms wyprowadzi z rownowagi jak znow cos spsoci to olej to i zostaw syf na srodku,,,,,,pochowac wszystkie niebezpieczne mable zeby sie szkrab nie zabil i przeczekac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ufff jak to dobrze ze nia mam i nie chce miec nigdy bachora uffff ufffff uffffffffffff :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I odswiezylas watek tylko po to, by napisac swoja ''zlota mysl''? Masz racje- nie miej dzieci. Bylabys beznadziejna matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. Niestety te posrane tematy o wstretnych bachorach pojawiaja sie na glownej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale chyba nikt za Toba nie stoi z pistoletem przy Twej skroni i nie zmusza do wchodzenia w te tematy, czytania, a tym bardziej komentowania, prawda? Na glownej pojawiaja sie tez tematy o ci/pach, ch/u/ja/ch, bryndzlowaniu, zjadaniu wlasnych wymiocin i co z tego? Gdy widze temat, ktory wedlug mnie jest durny badz mnie nie interesuje to po prostu omijam. Ty jednak musialas sie wypowiedziec w temacie, ktory nigdy nie bedzie Ciebie dotyczyl i jeszcze probujesz zrzucic wine na ludzi zakladajacych takie watki, tylko po to, by moc sie wyklocac, ze akurat Ty nigdy nie bedziesz miec dzieci, bo to bachory, a wszyscy inni to idioci, bo te dzieci posiadaja i maja problemy. Tak, macierzynstwo to ciezki kawalek chleba. Ty tez zapewne nieraz zalazlas wlasnej matce za skore, Tobie tez trzeba bylo obsr/ana du/pe wycierac, wiec jesli nie zamierzasz miec dzieci to Twoja i tylko Twoja sprawa, nie musisz oglaszac tego calemu swiatu, tym bardziej na forum o DZIECIACH i dla MATEK. Ale za to mozesz wykazac odrobine kultury i zrozumienia dla ludzi, ktorzy dzieci chca pomimo trudosci, jakie sie z tym wiaza i nie wypisywac sswoich ''zlotych mysli'' nie na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam temat "od deski do deski" i niektóre dziewczyny piszą, ze za mało czasu mu poświęcasz i odganiasz od siebie, inne z koleji, że za dużo i dlatego nie potrafi zająć się sobą. Stąd mam pytanie jak to było gdy miał 2, 3 lata? Też tak psocił? Przebywał głównie z Tobą? Ja mam prawie 1,5 rocznego malucha i jak chce żebym do niego przyszła to staje na krawędzi lóżka i jak biegnę do niego przerażona, ze zaraz spadnie to się śmieje ze mnie. Robi sobie ze mnie jaja zwyczajnie. Może Twój syn też tak na siebie próbuje zwrócić uwagę i wie, ze tylko wtedy do niego przyjdziesz i w końcu wyjdziesz z tej kuchni ? Jeszcze jedno mi się nasuwa na myśl. Pisałaś o babci i teściowej, ze dają mu słodycze mimo, ze nie pozwalasz na to. Czy syn jest przy tych sytuacjach gdy wykłócasz się z tymindwiema upartymi kobietami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze, że mu dałaś lanie. Powtarzaj to codziennie dopóki się nie nauczy. A zabawki oddaj komuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MASZ dziecko nadpobudliwe skontaktuj soe z nim do lekarza albo jakieś dodatkowe zajęcia . Musisz tez odpocząć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×