Dlaczego wydaje sie wam, ze biedny nie zdradza a kasiasty juz tak? to zabawne

Ja aktualnie jestem singielka ale nie zuwazylam takiej zaleznosci, natomiast czytam was i sie dziwie..ze myslicie ze facet z pieniedzmi pierwszy zdradzi bo ma wieksze branie. To nie od tego zalezy, a od czyjejs silnej/slabej woli i cech wlasnych. Wydaje mi sie ze te osoby ktore pocieszaja sie w ten sposob i nie moga np. zniesc ze jakis zaradny znajomy wybral biedna dziewczyne zamiast jej,dzianej laki, probuja wmowic malo zarabiajacym kobietom ze sa gorsze bo zarabiaja mniej niz ich faceci...typowe wyparcie wlasnych problemow z zaakceptowaniem faktu, ze ktos ich nie wybral mimo ze sa takie zaradne i cudowne..

Poza tym moj kolega ze studiow znal dziewczyne ktora niestety ale sie k****ila jako laska na telefon + w swoim domu. Wiecie co powiedziala? Ze najczesciej przychodza do niej albo ona jezdzi do -brzydkich bo to oni maja najwieksze kompkeksy i oni maja najwieksze sklonnosci do zdrady, ladny nie musi sobie niczego udowadniac. A kasa to juz nie ma nic do rzeczy. Bo 200 zl na dzifffke znajdzie i kasiasty i rencista, jesli bedzie mu zalezalo.

Zarówno biedny jak i bogaty może zdradzić, ale biednego się wtedy kopie w dupę, a bogatemu oblizuje penisa z wydzieliny tej drugiej :D