POMOCY nie wiem co robić

Mam ogromny problem od 7 lat jestem w związku i ponad życie kocham swojego partnera razem przeżyliśmy niemal wszystko skoki na bungee ze spadochronem ... kocham go strasznie ale miesiąc temu w nocy dostał czegoś w rodzaju ataku miał drgawki i był strasznie rozpalony zadzwoniłam na pogotowie kiedy zobaczyłam go dzień buźniej byłam przerażona Adam nie mógł ruszać niczym od barku w dół i to zostało mu do dziś mialł mnustwo badań lekarze powiedzieli że nie wiedzą co się stało teraz on potrzebuje stałej opieki i jest załamany ja ani myśle go zostawiać kocham go ale on mnie odtrąca muwi że już mnie nie kocha żebym odeszła od niego że nie chce być dla mnie ciężarem że nic już z nim nie osiągne jest dla mnie okropny ale wcześniej taki nie był kochał mnie całym sercem tak jak ja jego nie wierze że mnie nie kocha nie chce go zostawiać przy nim staram się być silna ale w nocy płaczę jak bóbr boje się to zmienia całe nasze życie ale absolutnie nic nie zmienia do tego co j a do niego czuje co robić nie chcę żyć bez niego

Naucz się ortografi.

W trakcie skoku na bungee, musiało dojść do naruszenie kręgosłupa. Stąd paraliż. Prawdopodobnie już na zawsze. Jeżeli on tego chce, to powinnaś go zostawić i odejść. Odejdź od niego i o wszystkim zapomnij. Ułóż sobie życie od nowa.

Jak go kochasz to mimo wszystko musisz z nim zostać, on w glebi duszy tego chce.

Ale on po skoku czuł się dobrze nic mu nie było to się stało jakiś tydzień po skoku nie potrafie odejść i zapomnieć on nikogo nie ma prócz mnie czy on myśli że już go nie kocham i jestem z nim z poczucia obowiązku Ale ja nigdy tak nie myślałam kocham go nie ważne czy jest pełnosprawny czy nie