Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość wieczne pióro

Opowieść z innej epoki.

Polecane posty

Gość gość
może ona się chciała wyleczyć a nie otruć ;) dlatego kupiła te specyfiki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Herlequin dla kur domowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to wena cię opuściła? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wieczne pióro
Wybiło korki w całym domu bo woda podeszła do jednego z zewnętrznych gniazdek elektrycznych,na szczęście sytuacja opanowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wieczne pióro
Dla kogo ma być wierszyk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wieczne pióro
Czas mijał i dzień dobiegał końca. Rose przęciągnęła się leniwie na muślinowej poscieli ,okryta jedynie z wierzchu alabastrową chustą -Jak spałaś księżniczko? -Zjemy razem kolację? Rose przetarła oczy. -Śniło mi się że.../nagle urwała w pół zdania -Nie to nie sen!,Ty jesteś tutaj cały i zdrów! -Uszczypnij mnie,powiedz że to mi się nie zdaje ,że zaraz się nie zbudzę .Powiedz! -Rose ,uspokój się spójrz na mnie ! -Cały czas tu byłem. -Nie cały czas-rzekła hrabina / wyraz jej twarz nagle przeszedł w nieskrywaną nutę goryczy -Cały Twój czas jest nadtto zapełniony by go tak tracić na ckliwe mrzonki leciwej hrabiny,czyż nie tak? -Zostaw mnie ,już mi lepiej -Mój lokaj równie dobrze potrafi dotrzymać mi towarzystwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepsze opowiadanie eute

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wieczne pióro
-Ale Rose,przybyłem tutaj po to by Cię zobaczyć,nasycić Tobą swoje oczy wyznać po raz pierwszy to wszystko co od tak długiego czasu skrywam w sercu a Ty tak po prostu karzesz mi odejsć?-Laurent nie wierzył w to co usłyszał. -Po co mi to mówisz?,i tak nie wierzę w ani jedno Twoje słowo.Głupcze!! -Myślałeś że się nie dowiem? -Że karmić mnie będziesz ckliwymi słówkami przelanymi na papier zaś one te Twoje ,eh nawet nie wiem jak je nazwać!a raczej jak ją nazwać. -Odejdz!,zadajesz ból memu sercu. Tym razem Rose nie żartowała i Laurent wiedział o rym doskonale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wieczne pióro
Rose ,ja nie wierzę! nie wierzę że już nic do mnie nie czujesz . -Głupcze! Powiedziano mi że nie żyjesz! -Ale jak?„Rose ja nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość pioro zakrzywione
- No jak nie rozumiesz? zadzwonil do mnie moj Kuzyn Karlo, ktory powiedzial mi, ze wyjechales na wakacje. - wyszlochala tulac nos w poduszke wyhaftowana w cztery rogi. - Byłam bardzo smutna. - Ach, Rose, Karlo zawsze sobie zartuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wieczne pióro
-Powiedziano mi że nie żyjesz,że jakaś kurtyzana powiła Ci syna z nieprawego łoża i że wtedy właśnie to się stało. -Dlaczego targnąłeś się na swoje życie?? -Powiedz!!Co ze mną?Czy pomyślałeś o mnie choć przez chwilę? -Rose przepraszam Haahah..przepraszam??-śmiech przez łzy był w wykonaniu Rose nie tyle komiczny co dziecinny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość pioro zakrzywione
I tak zaśmiali się wszyscy z żartu kuzyna Karlo. Tylko róża na parapecia nie śmiała sie wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wieczne pióro
-Rose to hipokryzja!,Nie zapominaj że dzisiaj z samego rana chciałaś zrobić dokładnie to samo!Dlaczego?? Laurent podszedł do hrabiny chwycił ją za ramiona i potrząsnął krzycząc -Dlaczego??!! -Ty łotrze!!Ty skończony draniu !,czy nyślisz że mogłabym ot tak po prostu żyć bez Ciebie??! W komnacie zapanowała cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zakrzywione pióro
Słychać było tylko odgłos czołgów przejeżdżających ulicą. Odbywała sie generalna mobilizacja. Nikt jednak nie rozumiał po co to wszystko. Kobiety wykupowały mąkę ze sklepów, które swieciły pustkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wieczne pióro
-Pocałuj mnie! Laurent spojrzał w jej zapłakane oczy i złorzył na jej ustach pierwszy pocałunek. Jakże On całował. -Rozejm?zapytał. -Rozejm pod jednym wszak warunkiem! -Jakim? -Obiecaj mi że już nigdy mnie nie zostawisz. -Obiecuję.Rose,zrozum żyję bo Ty Jesteś ,myślałem że tamtej sprawy nigdy mi nie wybaczysz ze jestem już skończony. - Oh mój Ty drogi śluczny Laurencie ,bez Ciebie moje życie nie ma najmniejszego sensu.Czy to tak trudno zrozumieć.?? -No właśnie Rose,czy zawsze musi być tak trudno?,Powiedz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wieczne pióro
Gerwazy wniósł kolację .Tym razem Rose jadła z apetytem.Od tylu miesięcy nie cieszyło ją już nic totalnie nic aż do tego dnia . -Wyspana ?zapytał. -A wiesz że tak,nie pamiętam kiedy ostatnio tak dobrze mi się spało. - No to cieszę się ale wiesz ,tej nocy nie zaśniesz-mówiąc to spojrzał na nią z takim pożądaniem że z wrażenia upusciła spory kawałek bagietki wprost do filiżanki herbatą. -Eh Ty głuptasie zobacz polałaś się,trzeba uprać a to oznacza że trzeba zdjąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×