metoda krakowska czy ktoś może korzystał u dziecka z autyzmem

Proszę o opinie. Nie wiem czy moje dziecko poddać tej metodzie która jest dyrektywna metoda nie zwazajaca na łzy i opór dziecka. Nie rozumiem dlaczego nauka musi boleć. Dziecko ma 3 lata i prawie nie mówi, podejrzenia o autyzm, raczej spektrum.

Wejdź na forum autyzmu, tam jest trochę info

Wiele pozytywnych opinii słyszy się na temat tej metody krakowskiej. Są też specjalne pomoce dydaktyczne do kupienia na stronie https://juniora.pl/metoda-krakowska-inf-27.html aby sobie pomóc. Mam nadzieję, że widzicie u swoich dzieciaków jakieś poprawy.

Spróbujcie może nauki czytania "obrazkowej" (nie pamiętam fachowej nazwy). Często jest polecana dla dzieci z zaburzeniami neurologicznymi. Nie jest tak "bolesna"

PETS

Nasza psycholog twierdzi, że metoda krakowska ma sens dopiero wtedy gdy u dziecka wyćwiczymy umiejętności bazowe, podstawy takie jak dzielenie pola uwagi, patrzenie w oczy, bycie w kontakcie z rodzicem, bez tego dziecko nauczy się mówić, ale nie będzie się komunikować z innymi, a nie o to chodzi by dzieciak mówił sam do siebie albo do ściany.

Czy problemy z mową to jedyne problemy twojego dziecka? Jak u niego z gestykulacją, jak daje do zrozumienia, że czegoś chce lub potrzebuje? Dzieli z wami pole uwagi? Dopiero teraz podejrzewa się autyzm? Wcześniej nic cię nie zaniepokoiło?