atomka83 8 Napisano Sierpień 3, 2017 Agnieszka taki mam plan :-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Sierpień 3, 2017 Atomka powodzenia ;-) Aga ja narazie nie odczuwam żadnych skutków ubocznych... przynajmniej tak mi się wydaje . Bo u nas upały straszne to ciężko powiedzieć jak się człowiek czuje :-P a Ty anty masz na jeden cykl? A u Ciebie same super wiesci. No rewelacja:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Sierpień 3, 2017 Up Up Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Sierpień 3, 2017 Cos się zacielo:-/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna Napisano Sierpień 3, 2017 O rany... Przez ten upał wysiadam, nawet neta nie mam siły odpalac... Aga masz szczęście, że pewnie daleko mieszkasz bo bym Cię nawiedzala i piesiórka sciskala i całowała. Kocham psy a Twój to słodziak. A psa mieć fajnie bo jest o kim myśleć i na swoich problemach się tak człowiek nie skupia. Atomka wierzę, że uda Ci sie z pierwszym razem. Blondyneczka, Amimi, Mon, Kamyczku jak się czujecie? Amimi nie czarnowróż- nic nie jest przesądzone... A u mnie nic. Czekam na @, który powinien być 10 lecz na pewno będzie wczesniej. I okropnie znoszę upały... Nie lubię takich upałów, jestem nie do zycia... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi Napisano Sierpień 3, 2017 Ja nie wiem,czy w ogole bede testowac. Nie zebym czarnowrozyla,ale juz dosc mocno brzuch pobolewa. Do tego zrobilam sie strasznie nerwowa,wiec chyba nic z tego. Okres sie zbliza. Nie wiem,czy mi sie w tym roku ida zaciazyc. Slabo to widze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 3, 2017 Witajcie dziewczyny, my z mezem staraliśmy sie o dziecko prez trzy lata. Wiem co to znaczy testowanie, czekanie a pozniej płacz. W końcu nie wytrzymywalam psychicznie i poszłam do specjalistycznej kliniki na badania. Postanowiłam, ze musze cos robic, bo zwariuje i udało sie !!! Jestem w 4 miesiącu ciąży. Jesli chodzi o implantację nie miałam żadnych objawów, w drugim tygodniu od zapłodnienia zrobiłam sie senna i bolała mnie głowa - tyle Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
atomka83 8 Napisano Sierpień 6, 2017 Hey gościu, może opiszesz, jaki był u Was problem z zajściem i jak sobie poradziliście, jakie badania przeszliście, co one wykazały, w jaki sposób pomogła Wam klinika. Dużo zdrówka i spokojnej ciąży. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna Napisano Sierpień 6, 2017 Halo. Widzę, że dobra pogoda nie tylko mnie z internetowego życia odsuwa :) U mnie bez zmian. @ dalej nie ma więc chyba wszystko się pomieszalo. Piersi to mnie na owu chyba zaczęły boleć i nadal bolą a tak to wszystkie objawy na @mam. Najgorsze jest to, że cykl mi zwariował i nie wiadomo tak naprawdę kiedy @ mam mieć. Myślę że ok 11 więc cierpliwie czekam i rozpoczynamy starania. A jak u Was? Jak się czujecie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agnieszka5g 9 Napisano Sierpień 7, 2017 Kaszka to ktory dzien cyklu masz ocecnie? Amimi jak sytuacja u ciebie? gosc opowiec vos więcej tak jak pisze Atomka dla pokrzepienia ducha! ja mam dostac okres za 2 dni ale czuje sie okresowo. nie moglam sie oprzec spojrzcie jaka http://tufotki.pl/XLx8M Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi Napisano Sierpień 7, 2017 Aga,jaka sliczna. Cudowne sa takie psinki :-) Od nastepnego cyklu bierzesz anty? W jakiej klinice bedziesz robic? Ja tez za dwa dni mam dostac****ewnie dostane. Wczoraj test negatywny,wiec pewnie nic z tego. Brzuch cmi,piersi bola i to tyle. Nastawilam sie juz na kolejny cykl. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agnieszka5g 9 Napisano Sierpień 7, 2017 jeszcze nie biore anty bo musimy najpierw zrobic badania o czekac na wynik miesiąc. Wybierzemy sie na badania w tym tyg wiec anty dopiero gdzie za miesiąc badz dwa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Sierpień 7, 2017 Aga czyli ruszacie z kopyta. Amimi szkoda ale póki nie ma @ jest nadzieja:-) A ja już jestem po wizycie i u mnie anty nic nie dalo- w środę mam lyzeczkowanie i to jedyne wyjście. Ahh... Ale od nas cyklu lekarz chce zacząć stymulacje i chyba inseminacja. Tylko najpierw muszę przejść przez to nieszczęsne lyzeczkowanie.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
atomka83 8 Napisano Sierpień 7, 2017 Blondyneczko znowu pod górkę... Ech... To już minął miesiąc odkąd zaczęłaś brać anty? Rety jak ten czas leci. To łyżeczkowanie, to coś takiego jak się robi po poronieniu? Idziesz do szpitala, czy Twój lekarz to zrobi? Dobrze, że już w następnym cyklu ruszcie ze staraniami. Na pewno wszystko będzie dobrze. Aga śliczna psinka. No to u Was niedługo będzie się dużo działo. A jak Twój mąż odnosi się do in vitro? Amimi nadzieja umiera ostatnia. Trzymam kciuki. Dziewczyny jak to jest z tym bólem jajnika? Pojawia się przed, w trakcie, czy po owulacji. Jakie macie z tym doświadczenia? Zastanawiam się też kiedy jest najlepszy czas na starania w związku z tym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon Napisano Sierpień 7, 2017 Agus psinka CUDNA!!!! :) Atomka masz rację czas strasznie szybko mija... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Sierpień 7, 2017 Atomka ja jestem dopiero od początku tego cyklu na anty. I mam 11dc i moje Endo ma 11mm więc jak na anty jest dużo za grube. I lekarz nie chce czekać bo nie ma na co. Lyzeczkowanie w tej sytuacji jest takie samo jak po poronieniu. Nie idę do szpitala - zrobia mi to w klinice i po zabiegu do domu :-) a co do boli przy owu - ciężko powiedzieć, bo czasami jest tak ze jajnik boli jak pecherzyk jest już w miare duży ale jeszcze troszke rośnie, ale jak pęka to raczej jest to mocno dokuczliwy ból tak pół dnia a potem nagle jest ulga. Ale wiesz... każdy organizm jest inny i ciężko powiedzieć ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 7, 2017 Witam co o tym sądzicie test z piątku i dzisiejszy wygladają tak https://zapodaj.net/9d50442c2d44c.jpg.html Beta dzisiaj wyszla : https://zapodaj.net/ebd46b3e97891.jpg.html Nie jest za niska ? Boje sie bioch... jestem 2 tyg po stosunki i 2 dni po planowanej @ . Prosze o odpowiedz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Sierpień 7, 2017 Gościu ewidentnie ciąża a co do hcg to ważny jest przyrost. Faktycznie nie jest hcg za wysokie ale sprawdź jak przyrasta Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agnieszka5g 9 Napisano Sierpień 8, 2017 Atomka moja maż podchodzi do tego tak z dystansem troche ludzi sie ze sie uda bez wydawania kasy jednak. Ale ja powiedzilam ze lepiej zyc i robic cos w tym kierunku niz ciagle czekac z nadzieja na cud. Mysle ze na badania pojade w czwartek po południu a moj maz w piatek bo ma wolne. Blodyneczka to by na to wychodzilo ze zle cie oczyscili wtedy no bo jak to teraz wyjasnic? moze i lepiej ze to zrobią bo szybciej wrocisz do staran oczywiscie wiem ze to nic fajnego wrocic do szpitala ale to daje ci szybszy start w nastepnym cyklu. Gosc gratuluję ciąża jest zeby wykluczyc biochemiczna zrob kolejna bete i zobacz jak przyrasta. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 8, 2017 Sprawdzić po 2 czy 3 dniach ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Sierpień 8, 2017 Aga nie wiem czy to jest kwestia tego ze w szpitalu źle wylyzeczkowali czy po ciąży się tak stało ale wychodzi na to ze ja od początku cyklu startuje z dość gruba sluzowka a jak ona jeszcze przyrasta to robi się za gruba. Na usg nie bylo żadnych polipow ani zmian więc to któraś z tych pierwszych opcji. A do szpitala nie wracam. W tej klinice gdzie się lecze, gdzie wykonuje inseminacji, gdzie robią również droznosc, punkcje i transfer to robią również lyzeczkowanie. Co prawda rzadko ale robią . W znieczuleniu ogólnym - 10minut i po wszystkim. Więc podejrzewam że jak na 12 mam się stawić to 13-13:30 będę w domu :-) Miałam nadzieję ze obejdzie się bez lyzeczkowania ale w sumie jeśli nie uda się inaczej to lepiej wcześniej niż później bo bez zluszczenia śluzówki nie ma szans na ciaze ... Aga faceci tak mają. Mój nadal też wierzy że moze naturalnie zaskoczy ... Gościu jeśli masz możliwość to zrób po 2 dniach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi Napisano Sierpień 8, 2017 Blondyneczko,zawsze cos... moze lepiej,ze zrobia zabieg i bedzie po wszystkim. Zazdroszcze Ci lekarza. Ja mam wrazenie,ze moj dziala strasznie schematami i jak sie nie udalo,to trudno. Tylko nic nie sprawdza,nic nie zmienia. A u Ciebie to tak jakos sprawnie idzie. Xxx Atomka z tymi bolami to roznie. Mnie boli i przed i w trakcie i po. To zalezy od jajnika,bo lewy nie boli. Z tym,ze juz nauczylam sie rozrozniac ten bol i ciezki mi opisac. Przed mam jakby rozciaganie jajnika,zaraz przy owu mnie piecze w obrebie jajnika, a po kilka dni to jakos cmi. Ale kazda ma inaczej. Xxx Aga faceci chyba inaczej podchodza do pewnych rzeczy. My chcemy na juz,a oni widza to inaczej. U mnie tez tak jest. Ja przezywam,placze i mi ciezko,a moj M podchodzi do tego bardzo spokojnie. Xxx Kaszka,Mon a co u Was? Bedziecie jakos testowac teraz? Kaszka Ty masz teraz termin na dniach? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Sierpień 8, 2017 Amimi powiem Ci ze ja to jestem przerażona trochę bo wszystko dzieje się szybko. Z jednej strony dobrze a z drugiej nawet nie zdazam się na cokolwiek nastawić bo już jest zmiana. Dobrze ze pracuje na umowe zlecenie bo nikt by mi tyle wolnego nie dał. No i faktycznie czuję że lekarz działa i nie stoję w miejscu.. Dzisiaj się przerazilam strasznie ze morgologia nie wyszła mi za ciekawie. Ale lekarz powiedział ze moje wyniki nie koliduja z zabiegiem ale ze będę musiała przyjmować żelazo... A u Was może dlatego lekarz działa tylko jednym schematem bo on się wcześniej powiódł a pozatym u Was nie ma takich problemów jak u mnie ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi Napisano Sierpień 8, 2017 Blondyneczko,dobrze,ze sie dzieje,bo jestes coraz blizej celu. A to o to chodzi. Moze to glupie,ale ja samego zabiegu zle nie wspominam. Mowie tutaj o bolu. Bo psychicznie to wiadomo... A to,ze Wasz lekarz dziala to znaczy,ze wie,co robi. Ja nie mam takich problemow,ale ja musialam czekac dwa cykle,wiec nawet nie wiem,co tam sie dzialo w stodku. Moze to i lepiej,bo mniej stresu. U mnie niby zadzialalo,ale ostatnia rozmowa mnie podlamala. Lekarz stwierdzil,ze moglo sie fartem udac i wedlug niego jak sie znowu nie uda,to nie ma sensu sie inseminowac. I mnie to przeraza. Nie wiem,czy to nie bedzie ostatni cykl staran. Potem chyba odpadam. Za bardzo mnie to przytlacza wszystko. Nie chce sie z gory nastawiac negatywnie,ale jakos mam malo wiary,ze sie uda. Ale zobaczymy. Nie ma co myslec na zapas. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna Napisano Sierpień 8, 2017 Blondyneczko, Amimi Wasze drogi są pełne przeszkód i bardzo wyboiste. Blondyneczko miejmy nadzieję, że lyzeczkowanie będzie "walcem" , który tę drogę wygladzi. Amimi nie poddawaj się. Za daleko doszlas by zawracać . Myslas moze na opinii innego lekarza? Aga przydałaby mi się taka psia pocieszaczka. Super, że troszkę Ci myśli odsuwa. Atomka pędź do przodu:) A ja żadnych testów nie robię. Dziś już miałam plamienie "przewidujace" więc jutro lub pojutrze bedziei@. A skoro tak to walne sobie kilka dni oczyszczającego postu i już... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna Napisano Sierpień 8, 2017 Aaaa. Atomka z bólem jajnika to zawsze myślałam że mam na owu a po monitoringach okazało się, że już przed mnie boli i trzyma kilka dni wiec myślę ze nawet z dzien po owu. Ale nie często boli podbrzusze bo mam hmmmm pokręcone jelita i gazy na zakrętach pobolewają a ja zwsze myślałam ze to jajniki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość blondyneczka87 Napisano Sierpień 9, 2017 Kaszka pięknie napisałaś z tym walcem hehe Aga no w nast cyklu się inseminujemy . Nawet już lekarz przepisał mi leki na stymulacje. I powiedział ze czasami nawet przed in vitro narusza się endometrium bo jest wtedy większa szansa ze się uda . Dlatego jest nadzieja ze po ruszeniu śluzówki u mnie wkoncu zaskoczy a i nie będzie żadnych niespodzianek i krwawien ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi Napisano Sierpień 9, 2017 Kaszka,ja chce walczyc,ale jezeli nie uda sie inseminacja,to zostaje in vitro a na to nie jestem chyba gotowa jeszcze. A ja juz chyba zmeczona jestem,bo tak bardzo chce a nic z tego. Moze za kilka mc pojde do innego lekarza i skonsultuje to. Moze wpadnie na inny pomysl i cos wiecej zrobi. Na ta chwile chyba i tak wiecej nic nie zrobimy. Xxx Aga badan to ja mam wykonanych mnostwo. Lacznie z kariotypem. Mysle,ze problem jest we mnie gdzies,tylko nie wiem gdzie. Poza tym musimy odlozyc pieniadze. Xxx Blondyneczko jestes juz po zabiegu? Daj znac,jak sie czujesz. Dobrze,ze tak szybko dzialacie. Szybko sie ida i o to chodzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Sierpień 9, 2017 Amimi my to nawet nie myślimy o in vitro bo na to się nie zdecydujemy ze względów finansowych. A ja jestem jeszcze przed zabiegiem. Mam się stawić na 12 tam u nich więc jeszcze czas Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Sierpień 9, 2017 . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach