Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
maomi

Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? nowy wątek

Polecane posty

Gość gośćMon
Powiedział ze niedługo powinny pęknąć. Zapytałam się czy poprawić ‚akcje’ w sposób naturalny, to powiedział ze oczywiście działać, bo jeszcze pecherzyki nie pękły. Natomiast nie kazał przychodzić na badanie kontrolne, aby sprawdzić czy pękły czy nie... za tydz mam zbadać progesteron, jak będzie za niski to wykupić dhupaston, za 2 tyg zrobić b-hcg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
Aaaa i pomiary pęcherzyków i endo się różnią od tych co dziś mi mój gin robił. W klinice lekarz mi powiedział ze wszystko jest mniejsze... I na wcześniejszej wizycie powiedział ze lepiej aby pecherzyki nie były pęknięte do inseminacji, bo plemniczki przeżyją 3-5 dni i poczekają na jajeczko. Powiedział tez ze oczywiście najlepiejby było aby do inseminacji trafić na moment pękania pęcherzyka, ale ze to jest niemożliwe do wychwycenia, a jak już się to wychwyci to przez sprzyjające szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon a tak się martwilas:-) będzie dobrze. Teraz żeby tylko pekly. Ale widzę co lekarz to inna praktyka :-) mój twierdzi że to jajeczko sobie poczeka i dlatego mój tak pilnuje żeby pekly przed inseminacja a najlepiej w jej trakcie. Mówił też ze z jego doswiadczenia wynika że lepsze efekty są na peknietych pecherzykach . I że plemniki po pozywce nie żyją wcale tak dlugo a już przy naszych parametrach to lepiej żeby pecherzyk był już peknieylty. Ale każdy lekarz mówi co innego :-) no i każdy ma inną sytuację :-) szkoda ze odrazu profilaktycznie nie dał Ci progesteronu bo byś się mogła oddciac już na 2 tyg :-) a jak wogole Twoje odczucia? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna
O rany ale się tutaj dzieje. Mon, Blondyneczko cel już widać:) Amimi a jak u Ciebie? Ja oczywiście @ dostałam i był taki bolesny jak nie był od kilku lat. Chyba muszę się przejść jednak do gina bo często mnie jeszcze boli podbrzusze może dlatego że @ rozciągneła się trochę w czasie? Poza tym to noc się nie dzieje prócz nadmiaru obowiązków i braki czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
Hmm no to faktycznie co lekarz to inna teoria. Mi powiedział ze plemniki żyją 72h, ale faktycznie w necie można przeczytać teorie ze po pożywce żyją 24h. Ni cóż na to już nie mam wpływu. Wyluzowałam :) a nasienie mojego M jest bardzo dobre- tak powiedział. Wiecie, u nas nie znaleźli przyczyny, podobno wszystko jest OK. Dlatego mówił tez ze w naszym przypadku inseminacja nie wiele pomoże, jak już to in vitro. Niech się dzieje wola nieba :) Wczoraj bolały mnie jeszcze jajniki- może pecherzyki pękały, dziś już nic nie boli. Xxxxxxxx Amimi a u Ciebie jak sytuacja? Odpuszczasz? Zmieniasz lekarza? Czy jakie plany? Xxxxxxxx Kaszka wybierz się do lekarza - chociażby dla własnego spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Mon,no u mnie tez nie ma wyraznej przyczyny,a jednak inseminacje jakis efekt przyniosly. Gdyby nie poronienie to nikt by mi nie kazal robic badan genetycznych,a podobno to moze znaczaco wplywac. Wiesz,to tak troche jest,ze trzeba miec troche szczescia. Wielu badan sie po prostu nie robi,wiec ciezko okreslic,gdzie jest przyczyna. Moj lekarz twierdzi,ze nie wszystko da sie zbadac a medycyna caly czas sie rozwija. Mam nadzieje,ze dla Was to bedzie skuteczna metoda. A u mnie nic nowego. Lekarza na pewno zmieniac nie bede. Przemyslalam i nie ma to sensu. I tak nikt nic nowego nie wymysli. A zobaczymy co czas przyniesie. Rozwazam jeszcze jedno podejscie ale to na spokojnie. Na razie musze kilka rzeczy ogarnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amimi a tak przy okazji, czy jak wtedy poroniłaś to ktoś w szpitalu powiedział Ci, jakie masz w związku z tym prawa, chodzi mi o urlop macierzyński, zasiłek itp. Ciekawa jestem czy w innych szpitalach lekarze pouczają pacjentki o ich prawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Wiesz Atomka,nie pamietam. Ja wiedzialam i tym,ze mi przysluguje,wiec poszlam po stosowne dokumenty. Ale czy ktos mi cos mowil,to nie wiem. Tyle,ze ja sama powiedzialam,co maja mi wypisac. Nie wiem,czy gdybym nie powiedziala to by mnie poinformowali. Ale ogolnie obsluga byla bardzo mila i pomocna. Wiec na to nie moge narzekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
Dziewczyny czy Wam lekarz tez kazał badać progesteron po inseminacji i od tego uzależniał - czy macie przyjmować np. Duphaston? Dziś poszłam na badanie tego hormonu, i abym miała badanie za free to musiałam iść po skierowanie, wiec poszłam do pierwszego lepszego i dostępnego dziś gin, a on rzekł ze dziwne ze tak późno mam przyjmować ten lek.... ze według niego to z dwa dni temu powinnam zacząć go brać. Tabletki już wykupiłam, poczekam do 20 czy będą wyniki, a jak nie będzie to się zastanawiam czy wziąć mimo wszystko dziś tabletkę czy nie, i cierpliwie poczekać do jutra... co sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon ja dostałam bez badania progesteron na potrzymanie. Lekarz daje to profilaktycznie i faktycznie biorę go odrazu dzień po inseminacji. Moj lekarz tak standardowo daje przy cyklach stymulowanych a tym bardziej przy inseminacji. A jak byłam w ciąży to miałam progesteron okej ale mimo to kazał mi brać luteine. To nie zaszkodzi a może pomóc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
No i już zgłupiałam .... mam wynik progesteronu 26,05. Lekarz zalecił brać duphaston jeśli wynik będzie poniżej 12. Chyba trzeba mu zaufać i jednak nie brać tych tabletek. Korci mnie jednak łykać choć luteinę podjęzykowo. Oj ja to lubię sobie utrudniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon prgesteron masz bardzo dobry. Możesz nie lykac :-) no stresuj się tylko wyluzuj:-) będzie dobrze ;-) a ile Ty jestes dni po inseminacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
Inseminacje miałam dzień po Twojej, czyli 07.12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondyneczka87
Tak właśnie mi się wydawało ze to było dzień albo dwa po mnie :-) czyli testujemy podobnie:-) a progesteron masz bardzo ładny więc się nie stresuj:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to czekam na wasze testowanie dziewczynki kiedy to bedzie? Ja w srode jade zrobić jednak badania immunologiczne kosztowne ale wole zbadać przed kriotranswerem. Który nastapi prawdopodobnie w styczniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga no testowanie to dopiero po weekendzie. Termin @ jest na przyszły tydzień wtorek-środa. A koszty tych wszystkich badań to jest jakiś kosmos... u nas się już powoli kończy kasa i będziemy musieli zrobić przerwę. Jak pomyślę ile wydaliśmy przez ten rok to aż dech zapiera a nadal jesteśmy w tym samym miejscu :-( Im bliżej tego 1stycznia bo taki miałam termin porodu tym gorzej to wszystko znoszę i coraz bardziej mi żal i smutno... :-( za jakieś 3 tyg mialambym już swoje maleństwo w ramionach ... jakie to wszystko jest trudne :-( Myślałam ze to nie będzie wracać ale wraca w najmniej odpowiednim momencie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Blondyneczko,jak ja Cie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
Ja ciagle czuje na zmianę swoje jajniki. Choć bardziej chyba pobolewa lewy. Zaczęłam mieć dość dużo śluzu i nic poza tym. Teraz zacznie się ten trudniejszy do wytrzymania tydzień.... Aaaa i dla swojego „świetego spokoju” biorę luteinę ( jest podobno słabsza od duphastonu, w sensie ma mniejsza dawkę progesteronu), nie konsultowałam tego z żadnym lekarzem, ale stwierdziłam ze skoro wcześniej bez badania tego hormonu po owu miałam ja brać to teraz tez nie zaszkodzi. A Ty Blondyneczko jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon ja się czuję też normalnie i też mam podobnie ze sluzem. Ale wydaje mi się ze dzisiaj już jajniki odpuscily, a kiedy będziesz testować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna
Hej. Byłam u lekarza wczoraj w 11-12 dc. Boli mi ostatnio od @podbrzusze a od dwóch dni bardzo no i przy badaniu to już całkiem. Okazało się, że zbliża się owulacja i dlatego jajnik mniwbtak boli. Doktor stwierdził, że pecherzyk ladnie rosnie ake endometrium ma 5 i jest za małe i dał nam estrofen i kazał próbować. Mówiłam, że ciśnienia nie ma ale wypisał co miał wiec spróbujemy. Wczoraj wieczorem, dziś dwa razy u jutro rano mam brać estrofen. 18dc idę na kontrolę czy pecherzyk pękł i jeśli tak to duphaston 3x1 i luteine 2x2. Niby luteina i duphaston to progesteron ale inny jest producent i doktor mówi, że jednak troszkę inaczej działa. No zobaczymy co będzie. Dziewczyny wpiszcie daty testowania to będzie łatwiej. Amimi określasz jakos swój czas na ponowną próbę czy idziesz na impuls? Mu teraz nie planowalismy starań z doktorem, po prostu tak wyszło. Boję się, bo czuję, że znowu się nakrecam. Działanie daje nadzieję, a stracona nadzieja - ogromny ból..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszka bo to się nie da nie nakrecac. I chcbysmy się starały nie wiadomo jak mocno to wszystko jest tam gdzieś z tyłu głowy... daj znać jak będziesz po wizycie czy pecherzyk pękł. A będziesz wtedy robić wcześnie hcg czy czekasz dłużej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna
Duphaston i luteine mam brać od 18 dc przez 7 dni. Krem odstawić i dwa dni przed @ zrobić betę i jak wyjdzie pozytywna to wracać do tabletek. Nie sądzę jednak by endometrium zdazylo mi zgrubiec. Nie znam się ale wydaje mi się to mało prawdopodobne. No cóż ale sprobujemy. Masz rację Blondyneczko nie da się nie nakrecac na coś na co się czeka od tak dawna... A jak u Was dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszka Endo może podskocZyć :-) nic straconego . Czyli widzę że plan na ten cykl się pojawił :-) spontanicznie ale jest :-) trzymam kciuki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna
Dziękuję. Ziarnko nadzieji jest tylko z wiarą troszkę gorzej. Ale idziemy do przodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
Co tam u Was dziewczyny? Kaszka trzymam mocno kciuki :) Blondyneczko jak się czujesz? Masz jakieś objawy czegokolwiek? Kiedy testujesz? U mnie zero objawów, nawet piersi się nie powiększyły co chyba nie jest najlepszym sygnałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×