Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
maomi

Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? nowy wątek

Polecane posty

Gość Blondyneczka

Kamyczku ja sama wiem że faszerowanie się prochami przy obecnych jego wynikach nie ma sensu. Coś pogorszyło wyniki wg mojego gin to jakaś bakteria albo stan zapalny i stąd ta wizyta u urologa. Zobaczymy co powie i mam nadzieję że jakiś antybiotyk da i wyniki wrócą chociaż do tych co miał zawsze. Już nawet nie marzę o lepszych 😉

Kochane ja Wam też życzę Wesołych i Spokojnych Świąt w gronie najbliższych i żeby następne święta były już w powiększonym gronie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi

Atomka! Nic nie pisze i czekam 🙂 Wiem,jak to jest ,ale to juz polowa. Zycze Ci,zeby szybko zlecialo. Mnie kazdy mowil,ze jak urodze to dopiero bede sie stresowac,a tak na prawde,to odetchnelam,jak juz mialam synka w ramionach. Strach i stres jest zawsze,ale musi byc dobrze. Wiesz juz,kogo nosisz? 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atomka83
10 godzin temu, Gość Amimi napisał:

Atomka! Nic nie pisze i czekam 🙂 Wiem,jak to jest ,ale to juz polowa. Zycze Ci,zeby szybko zlecialo. Mnie kazdy mowil,ze jak urodze to dopiero bede sie stresowac,a tak na prawde,to odetchnelam,jak juz mialam synka w ramionach. Strach i stres jest zawsze,ale musi byc dobrze. Wiesz juz,kogo nosisz? 🙂

Jeszcze miałam ciężkie początki, podejrzenie ciąży pozamacicznej, torbiel, szpital, krwotok, działo się dużo, stres ogromny. Staram się myśleć pozytywnie, bo i tak nie mam wpływu, na to co będzie. Ma być drugi syn, Staś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atomka83
Przed chwilą, Gość atomka83 napisał:

Jeszcze miałam ciężkie początki, podejrzenie ciąży pozamacicznej, torbiel, szpital, krwotok, działo się dużo, stres ogromny. Staram się myśleć pozytywnie, bo i tak nie mam wpływu, na to co się będzie działo. Ma być drugi syn, Staś. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atomka83

Sorki coś mi dwa razy dodało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi

Atomka,to teraz juz musi byc dobrze. Musi! Niech Stas rosnie i siedzi u mamy w brzuszku jeszcze przynajmniej przez 16 tygodni. A jak Ty sie teraz czujesz? Poczatek mieliscie faktycznie ciezki. A bierzesz jakies leki? Wiadomo,co bylo przyczyna poprzednich strat? Mialas robic badania z tego co pamietam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atomka83
2 godziny temu, Gość Amimi napisał:

Atomka,to teraz juz musi byc dobrze. Musi! Niech Stas rosnie i siedzi u mamy w brzuszku jeszcze przynajmniej przez 16 tygodni. A jak Ty sie teraz czujesz? Poczatek mieliscie faktycznie ciezki. A bierzesz jakies leki? Wiadomo,co bylo przyczyna poprzednich strat? Mialas robic badania z tego co pamietam. 

Teraz już dobrze się czuję, normalnie funkcjonuję, wróciłam do pracy. nie wiadomo co było przyczyną. Dwa razy pod rząd nie wykształcił się zarodek, czyli puste jaja płodowe. Byłam u dwóch ginekologów, u genetyka, niczego się nie dopatrzyli. W szpitalu też mi inny lekarz powiedział,że przy pustym jaju płodowym najczęściej dochodzi do błędów genetycznych, błędnego podziału komórek na bardzo wczesnym etapie. Genetyk też nie dopatrzył się niczego w wywiadzie rodzinnym, zlecił kariotyp, ale stwierdził, że tylko dla świętego spokoju, bo skoro mamy zdrowego synka i w rodzinie nie ma chorób genetycznych, to ten test nic nie wykaże. Ale w końcu nie byliśmy, bo zaszłam w ciążę. Ginekolog też stwierdził,że może to być po prostu taki pech, że dwa razy pod rząd puste jajo. Bo podobno bardzo rzadko się to zdarza,żeby dwa razy. Miałam jeszcze zrobić przeciwciała dot. krzepliwości krwi, ale też nie zdążyłam, i też zdania na ten temat u lekarzy są różne. Jeden twierdził,że warto, drugi,że to i tak rzadko coś wykazuje. Ostatecznie i tak mam neoparin-zastrzyki antyskrzepowe, luteinę dopochwową już odstawiam, żelazo bo mam niską hemoglobinę, femibion 2. Robiłam usg genetyczne, test pappa i jeszcze zdecydowaliśmy się na nifty, bo w moim wieku, 35 lat, i po takich przejściach to już sobie nie wyobrażałam żeby tego testu nie zrobić. 2 stycznia mam usg połówkowe, 4 wizyta u mojego ginekologa, więc znowu będzie stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi

To masz komplet badan zrobionych i wszystko dobrze? To teraz juz tak musi byc do konca. Wierze,ze stres jest duzy. Dla mnie kazda wizyta to stres. Jak juz zobaczylam,ze wszystko jest ok,to mozna bylo dalej badac. Ale zawsze pierwsze pytalam,czy jest dobrze. Mnie badania na krzepliwosc wykazaly mutacje,wiec tez cala ciaza na heparynie i acardzie. 

A moze zamiast femibiony wezmiesz prenatal duo? Mnie hemoglobina strasznie leciala. Po prenataly poszla w gore i nie musialam brac zelaza. Mnnie sie super wchlanial. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atomka83
Dnia 30.12.2018 o 10:35, Gość Amimi napisał:

To może rzeczywiście zmienię na prenatal duo, tylko muszę skończyć jeszcze jedno opakowanie, bo kupiłam już, w tym tygodniu robię morfologię, więc zobaczę, czy jest coś lepiej

 

 

To masz komplet badan zrobionych i wszystko dobrze? To teraz juz tak musi byc do konca. Wierze,ze stres jest duzy. Dla mnie kazda wizyta to stres. Jak juz zobaczylam,ze wszystko jest ok,to mozna bylo dalej badac. Ale zawsze pierwsze pytalam,czy jest dobrze. Mnie badania na krzepliwosc wykazaly mutacje,wiec tez cala ciaza na heparynie i acardzie. 

A moze zamiast femibiony wezmiesz prenatal duo? Mnie hemoglobina strasznie leciala. Po prenataly poszla w gore i nie musialam brac zelaza. Mnnie sie super wchlanial. 

dzięki za radę, jak mi się skończy femibion to ku

Dnia 29.12.2018 o 10:13, Gość Amimi napisał:

Atomka,to teraz juz musi byc dobrze. Musi! Niech Stas rosnie i siedzi u mamy w brzuszku jeszcze przynajmniej przez 16 tygodni. A jak Ty sie teraz czujesz? Poczatek mieliscie faktycznie ciezki. A bierzesz jakies leki? Wiadomo,co bylo przyczyna poprzednich strat? Mialas robic badania z tego co pamietam. 

Teraz już dobrze się czuję, normalnie funkcjonuję, wróciłam do pracy. nie wiadomo co było przyczyną. Dwa razy pod rząd nie wykształcił się zarodek, czyli puste jaja płodowe. Byłam u dwóch ginekologów, u genetyka, niczego się nie dopatrzyli. W szpitalu też mi inny lekarz powiedział,że przy pustym jaju płodowym najczęściej dochodzi do błędów genetycznych, błędnego podziału komórek na bardzo wczesnym etapie. Genetyk też nie dopatrzył się niczego w wywiadzie rodzinnym, zlecił kariotyp, ale stwierdził, że tylko dla świętego spokoju, bo skoro mamy zdrowego synka i w rodzinie nie ma chorób genetycznych, to ten test nic nie wykaże. Ale w końcu nie byliśmy, bo zaszłam w ciążę. Ginekolog też stwierdził,że może to być po prostu taki pech, że dwa razy pod rząd puste jajo. Bo podobno bardzo rzadko się to zdarza,żeby dwa razy. Miałam jeszcze zrobić przeciwciała dot. krzepliwości krwi, ale też nie zdążyłam, i też zdania na ten temat u lekarzy są różne. Jeden twierdził,że warto, drugi,że to i tak rzadko coś wykazuje. Ostatecznie i tak mam neoparin-zastrzyki antyskrzepowe, luteinę dopochwową już odstawiam, żelazo bo mam niską hemoglobinę, femibion 2. Robiłam usg genetyczne, test pappa i jeszcze zdecydowaliśmy się na nifty, bo w moim wieku, 35 lat, i po takich przejściach to już sobie nie wyobrażałam żeby tego testu nie zrobić. 2 stycznia mam usg połówkowe, 4 wizyta u mojego ginekologa, więc znowu będzie stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi

Atomka jak po wizycie?

Aga, Blondyneczko jak u Was sprawy sie maja? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atomka83
Dnia 3.01.2019 o 19:06, Gość Amimi napisał:

Atomka jak po wizycie?

Aga, Blondyneczko jak u Was sprawy sie maja?

Ja już po usg połówkowym, wszystko ok. Nawet mi robił usg przezpochwowe, żeby zbadać szyjkę i łożysko. Zdziwiłam się, bo poprzednim razem tego nie miałam. Za tydzień wizyta u lekarza prowadzącego, i muszę umówić się jeszcze dodatkowo na echo serca, też nowość dla mnie.

Amimi a jak tam u Ciebie, jak maluszek? Jak sobie radzicie w nowej roli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondyneczka

Atomka super !!! I gratuluję - będzie Synek !!

A u mnie bez zmian mój M ma wizytę w poniedziałek u urologa. Dziś robił badania moczu żeby urolog miał na czym dzialac i zbadał też estradiol i testosteron po łykaniu clo i wyszło że testosteron z 300 poszybował na 700 ale niestety i estradiol też poleciał do góry - z48 na 80. Od dziś będzie łykał pół tabletki bo też estradiol jest straszny po tych lekach. Ale i zapytam mojego lekarza czy tak ma być czy nie

 Tyle u mnie 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atomka83
Dnia 5.01.2019 o 15:48, Gość Blondyneczka napisał:

Atomka super !!! I gratuluję - będzie Synek !!

A u mnie bez zmian mój M ma wizytę w poniedziałek u urologa. Dziś robił badania moczu żeby urolog miał na czym dzialac i zbadał też estradiol i testosteron po łykaniu clo i wyszło że testosteron z 300 poszybował na 700 ale niestety i estradiol też poleciał do góry - z48 na 80. Od dziś będzie łykał pół tabletki bo też estradiol jest straszny po tych lekach. Ale i zapytam mojego lekarza czy tak ma być czy nie

 Tyle u mnie 🙂

 

Blondyneczko daj znać, jak tam po wizycie, trzymam kciuki, aby było dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondyneczka

Mój M po wizycie. Ale nic nie załatwił bo miały być na dzisiaj wyniki posiewu moczu żeby zobaczyć co to za bakterie ale będą dopiero na jutro więc wizyta albo jeszcze w tym tyg albo za tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atomka83
45 minut temu, Gość Blondyneczka napisał:

Mój M po wizycie. Ale nic nie załatwił bo miały być na dzisiaj wyniki posiewu moczu żeby zobaczyć co to za bakterie ale będą dopiero na jutro więc wizyta albo jeszcze w tym tyg albo za tydzień.

Czyli znowu czekanie... Ale z posiewem to chyba tak jest, że się czeka kilka dni, bo te bakterie muszą tam urosnąć. A jak już będą wiedzieć jakie, to wiadomo czym leczyć. Lepsze to niż pierwszy lepszy antybiotyk i liczenie na to,że się uda trafić. 

 

A co do tematu głównego wątku, nie miałam żadnych objawów, tylko w dniu spodziewanej @ bolał mnie brzuch jak na okres, a jak do wieczora nie dostałam to zrobiłam test. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie nic ciekawego się nie dzieje.  Mąż robi jeszcze inne wyniki czekamy na usg I wizytę do urologa  18 mamy wizytę.

A ja mam dziś 2dc więc Sie nic nie zmieniło . 

Pozdrawiam was wszystkie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy po wszystkich badaniach i usg wszystko ok tylko jedno inhibina b wyszła za niska. Wizyta u androloga 8 luty. Zobaczymy co powie czy da się poprawić nasienie.  Czy jednak podchodzimy do kolejnej próby . 

Co u Ciebie Kamyczku?  Jak się sprawy mają Blodyneczko? 

I reszta Pan co tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi

Aga a rozwazacie kolejna probe? To super,moze tym razem... Gdzies slyszalam,ze czesto dopiero kolejne in vitro sie udaje. I mam nadzieje,ze u Was tak bedzie.

Xxx

Atomka,to teraz bedzie z gory 🙂 termin pewnie masz na maj,wiec szybko zleci. Chcesz naturalnie rodzic czy cc? 

My sobie radzimy calkiem dobrze. Ja nie narzekam. Za dlugo czekalismy,zeby teraz narzekac na cos. Po tylu przejsciach na prawde docenia sie to macierzynstwo. 

Xxx

Blondyneczko,macie juz wszystkie wyniki? Czy juz Twoj M byl na wizycie? 

Xxx

Kamyczku,no wlasnie... co u Ciebie? Czy cos dobrego nam powiesz? 🙂

Przez jakis czas nie mozna bylo dodawac postow jako gosc. Moze temu dziewczyny nie piszs... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Amimi tak rozważamy tylko jeszcze spróbujemy poprawić nasienie. My jesteśmy po dwóch nieudanych transferach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamyczek85

hej dziewczyny

niestety u mnie nic ciekawego więc nie pisze bo w sumie nie ma o czym.

powodzenia kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

hej dziewczyny

 

Jakiś czas temu pisałam do Was, ale żadnego mojego postu nie chciało dodać. Mam nadzieję że dziś się uda.

Jestem w 15 tygodniu ciąży - dowiedziałam się tuż przed świętami Bożego Narodzenia :)

 

trzymam za Was kciuki cały czas [kwiat]

pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atomka83
3 godziny temu, maomi napisał:

hej dziewczyny

 

Jakiś czas temu pisałam do Was, ale żadnego mojego postu nie chciało dodać. Mam nadzieję że dziś się uda.

Jestem w 15 tygodniu ciąży - dowiedziałam się tuż przed świętami Bożego Narodzenia 🙂

 

trzymam za Was kciuki cały czas [kwiat]

pozdrawiam!

Maomi gratulacje, jak się czujesz? Rzeczywiście pisałaś, że jakoś się specjalnie nie zabezpieczacie i jak się uda, to będzie trzecie. No i pięknie się udało. Super prezent mieliście na święta. Czy też byłaś na clo Tym razem? Czy to taka zupełna niespodzianka? Wszystkiego dobrego dla Was, znacie już płeć? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Maomi super wieści gratulacje .!

U nas bez zmian mąż bierze teraz clo.  Ma zrobic kolejne badania chyba test wiązania z hialurolem czy coś takiego jeszcze raz dna plemnika. I badaniana ogólny stan zdrowia . Ale ogółem dążymy do podniesienia jakości nasienia do kolejnego in vitro . 

A i jednak mamy często się kochać więc co lekarz to opinia . 

Ostatnio zauważyłam że ja się jakoś ogarnęłam psychicznie ale teraz gorzej z mężem jak gdzieś zaczyna się rozmowa na temat naszych postępów widzę w jego oczach łzy. To jest takie trudne. A jak wasi panowie sobie radzą? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może któraś z was umie mi pomoc, bo widzę że mamy podobne problemy. Mój mąż bardzo się poci w nocy, tak że łóżko jest kompletnie mokre, plamy mokre pod nim zostają, jakby ktoś z wiadra wodę wylał. Zastanawiam się czy to może być powodem słabych wyników nasienia? Bo jak nie wolno się przegrzewać to po takiej nocy wszystkie plemniki wyzdychają? I w ogóle to ile trwa regeneracja tych plemniczkow? Jak ma gorączkę czy ten atak gorąca i pocenia w nocy, to po jakim czasie plemniki się zregenerują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi

Maomi,gratuluje! A jeszcze nie tak dawno pisalas,ze jak bedzie to bedzie. No i jest 🙂 Super! Jak sie dowiedzialas? Twoj synek ma roczek? Fajnie,bedzie niewielka roznica. Wiesz juz,kto jest w Twoim brzuchu? 

Xxx

Aga,a kiedy planujecie podejsc? Wiesz,ja sie nie dziwie Twojemu mezowi. Tym bardziej,ze w waszym przypadku to jego wyniki nie sa ciekawe,a domyslam sie,ze bardzo chcecie dziecka. Wiec jemu na pewno latwo nie jest. Moze po prostu z nim o tym zbyt czesto nie rozmawiaj. Robcie badania,przygotowujcie sie,ale tak na spokojnie. Wiem,ze latwo sie mowi,ale moze to pomoze. 

Xxx

Blondyneczko co u Ciebie? Nie odzywasz sie. Jak wyniki meza? Napisz,co u Ciebie slychac. 

Xxx

Atomka a Ty jak sie czujesz? Juz coraz blizej 🙂

xxx

gosciu,ciezkie pytanie. Wydaje mi sie,ze to nie ma nic wspolnego,chyba ze to pocenie sie jest pod wplywem goraczki. Jezeli tak,to goraczka zabija plemniki,ale moze po prostu Twoj partner tak ma. Jezeli nie ma temperatury,a sie poci, to pewnie tak dziala jego termoregulacja. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondyneczka

Maomi gratuluję !! Zdrowo rośnij !!

Amimi ja się nie odzywam bo ostatnio mamy mnóstwo problemów szczegilnie dotyczy to zdrowia mojego M. Pękł mu wrzód na żołądku i wylądował w szpitalu. Teraz powoli dochodzi do siebie, a trwa to trochę ze względu na bardzo duza utratę krwi. Nawet miał podawane dwie jednostki. Narazie temat dzieci odkładamy dopoki on nie stanie na nogi . Leki na stymulację czekają więc jak tylko mu się poprawi i wyniki nasienia będą okej to wrócimy do walki. 

Aga rozumiem Twojego M. Bo przychodzi pewnien moment w którym nie masz już sił na walkę... Ale to minie. Wyjdzie słoneczko - zrobi się cieplej- i worci wola walki u Twojego M . Trzeba to przeczekać. I daj znać jak będziecie mieli jakieś wyniki . Trzymam kciuki za poprawę ! 

Gościu co do pocenia to dziwna sprawa . Ale jak organizm jest przegrzany albo może walczy z jakąś infekcja to napewno ma wpływ na nasienie. Wydaje mi się że trzeba wyjaśnić tą sprawę - czy on poprostu tak ma czy jest jakaś konkretna przyczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gościu myślę że jeżeli to nie grypa to takie pocenie może jest związane z układem hormonalnym. I  to może mieć wpływ na nasienie. A pamiętaj że plemniki dojrzewają i regenerują się niestety aż 3 miesiące . 

Amimi i Blodyneczka dziękujęA słowa otuchy. Faktycznie mamy takie rzuty emocjonalnie że raz jest ok a raz trochę gorzej . Jak tylko będę miała jakieś wynik dam znać.

Blodyneczko to.sie porobiło u Twojego męża życzę szybkiego powrotu do zdrowia . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc
10 godzin temu, agnieszka5g napisał:

Gościu myślę że jeżeli to nie grypa to takie pocenie może jest związane z układem hormonalnym. I  to może mieć wpływ na nasienie. A pamiętaj że plemniki dojrzewają i regenerują się niestety aż 3 miesiące . 

Amimi i Blodyneczka dziękujęA słowa otuchy. Faktycznie mamy takie rzuty emocjonalnie że raz jest ok a raz trochę gorzej . Jak tylko będę miała jakieś wynik dam znać.

Blodyneczko to.sie porobiło u Twojego męża życzę szybkiego powrotu do zdrowia . 

Czyli po gorączce trzeba trzy miesiące czekać? :((( 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×