Śniła mi się kłótnia z koleżanką a nauczycielka kazała nam się pocałować na

przeprosiny. Jest u nas w klasie taka gruba Kaśka, kujonka, której nikt nie lubi. Nie ma ona chłopaka i nigdy nie miała dlatego śmiejemy się z niej, że lesbijka. Dziś śniło mi się, że na lekcji złapałam ją za włosy, a zdenerwowana nauczycielka kazała nam obu wyjść przed tablicę. Kazała mi przy wszystkich przeprosić Kaśkę i dać pojednawczego buziaka. Powiedziałam "przepraszam" i cmoknęłam szybko w tłusty policzek. Jednak nauczycielka nie była usatysfakcjonowana. Nie tak, powiedziała i zwracając się do Kaśki dodała: Pokaż Iwonie jak powinno się całować. Kacha przysunęła swą nalaną twarz do mojej twarzy i nakryła moje usta swoimi ustami, tymi pełnymi afrykańskimi warami. Stałam oniemiała czując jak obcy język wślizguje się do buzi. W klasie wybuchła wrzacha śmiechów i oklasków, a nauczycielka pochwaliła Kaśkę. Mnie natomiast zrugała za naganne zachowanie w ławce, za ciągnięcie za włosy i wyśmiewanie się z innej orientacji seksualnej. Myślisz, że to takie zabawne być lesbijką? - pytała wzburzona. - To ściągaj ciuchy, zaraz sama się przekonasz! Stałam nieruchoma sama nie wierząc w to co słyszę. Jednak sen rządzi się swoimi prawami. Posłusznie zaczęłam rozpinać guziki koszuli. Rozchylone poły odsłaniały coraz bardziej stanik ku uciesze reszty klasy. Zdjętą koszulę rzuciłam pod nogi i zajęłam się rozporkiem spodni. Pani musiała uciszać chłopców bijących brawo i gwiżdżących. Przy nie milknącym aplauzie zsunęłam dżinsy z bioder i pozbywszy się butów ze skarpetkami przeciągnęłam nogawki przez bose stopy. Kiedy się wyprostowałam miałam na sobie już tylko bieliznę. Dalej, nakazała nauczycielka. Mam się rozebrać do naga? - spytałam z niedowierzaniem. Zamiast odpowiedzi nauczycielka kazała Kasi pomóc mi w rozbieraniu. Kaśka z uśmiechem Afrykanki rozpięła guziczek za moimi plecami i tasiemki biustonosza luźno zawisły na ramionach, jednocześnie miseczki odsłoniły brodawki piersi, co wywołało kolejną falę pogwizdywań i oklasków. Nim stanik opadł swobodnie pod stopy Kaśka już kucała i ująwszy palcami gumowany obwód majtek zjechała nimi nisko aż na łydki. Uniosłam kolejno stopy pozwalając wyplątać jej materiał. Teraz stałam przed wszystkimi cała nago chłonąc stopami zimno podłogi. Widok własnych piersi oraz poniżej przystrzyżonego podbrzusza spłonił mi policzki. Opuść ręce, zażądała nauczycielka, gdy wstydliwie nakryłam ramieniem biust, a drugą rękę wcisnęłam między uda. Gruba Kaśka jak żandarm sama chwyciła me nadgarstki i odciągnęła od ciała. Klasa śmiała się, oczy wszystkich skupione były na mnie, chłopaki przekrzykiwali się nawzajem, koleżanki też chichotały pokazując na mnie i szepcząc sobie coś do uszu, w końcu nauczycielka trzaskając linijką o blat biurka zapanowała nad chaosem. Iwona - zwróciła się do mnie - żebyś nigdy więcej nie wyśmiewała się z Kasi orientacji to Kasia udowodni ci teraz, a także reszcie klasy, że damski seks potrafi być równie przyjemny, jak z mężczyzną, prawda Kasiu? Tak, prze pani, odpowiedziała gruba Kacha. Gruba Kacha nie otrzymała polecenia rozebrania ale sama chętnie zrobiła to z własnej inicjatywy odsłaniając przed wszystkimi swoje pełne puszyste kształty. Nawet nie wiem jakim cudem znalazłam się z nią na ławce w pozycji 69. Pamiętam, że ławka była twarda i zimna, nieprzyjemnie się na niej leżało plecami. Nad sobą widziałam wielkie tłuste dópsko Kachy i zwisające wargi sromowe. Między własnymi udami czułam już jej język. Iwona, zabieraj się do roboty, upomniała nauczycielka. Posłusznie uniosłam głowę i dotknęłam koniuszkiem języka do wiszących warg. Potem już śmielej po nich lizałam słuchając jak Kaśka pojękuje od tych przyjemnych dla niej doznań. Mi też było przyjemnie. Nie lubiłam nigdy Kachy, nie byłam też lesbijką, ale systematyczna stymulacja łechtaczki zalewała mnie stopniowo rozkoszą. Niedługo potem szczytowałam przy wszystkich.