Gość gość Napisano Luty 26, 2017 dziewczyny, potrzebuję pomocy. Chlopak od 6 lat próbował się ze mną kontaktować, pisał, prosił o spotkanie ale czasem wypilismy piwo i zawsze kazalam mu spadać i się nie odzywać. On poznał dziewczynę, ja chłopaka.. ale dalej się spotkaliśmy czasem, razu pewnego mnie pocalowl, wtedy też chciałam zerwać kontakt, i udalo sie.. nie na dlugo. Teraz aktualnie mam 20 lat i kilku miesięcznego synka, zostawiłam ojca dziecka, był okropnym ojcem mówił wprost ze tego dziecka nie chcial i zwyczajnie jest mu obojetny.. nie widzialam sensu utrzymywania tego związku siła, chłopak który tak bardzo chciał się spotkać ma 27 lat, dziewczyne od 3 lat i nie ma dzieci, ani nie mają slubu, spotkaliśmy się kilka dni temu, mówił wprost ze bardzo mnie kochał.. ze byłam jego marzeniem. Przytulal.. tak cudownie przytulal. I chce się spotkać jeszcze, mówi że nie potrafi tak zrezygnować z kogoś bez kogo nie wyobrażał sobie zycia.. co ja mam robić? myślicie że cos mu zostało jeszcze z tej "starej miłości do mnie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach