Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem babcia i jestem w szoku co tu ludzie wypisuja

Polecane posty

Gość gość

Mam dwie wnusie 3 i 5 lat. Uwielbiam spędzać z nimi czas. Serce rosnie, jak biegna sie przytulic na powitanie. Nie rozumiem, jak mozna sie tego pozbawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie "pozbawiac" debilko??? Co druga niedziela z wnukami wystarczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a innym "rośnie" jak się przytulają na pożegnanie i zamykają się za nimi drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to swiadczy o nich. Na starosc wnuki tez beda sie cieszyć, ze starych nie widza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a ja cię rozumiem,8 miesięcy temu zostałam mamą, od strony mojego męża rodzice się bardzo cieszą jak widują swojego pierwszego wnuczka,moja mama babcią została poraz czwarty ale widzę w nich radość jaka mają gdy bawią się z malym też nie rozumiem tych wszystkich babć co tu wypisują że nie chcą pomagać przy swoim wnuczku czy wnusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie ludzie, to trolle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo trzeba odroznic pomoc****elnoetatowa opieke. Znam babcie ktora swoje wnuczki UWIELBIA ale do mojej mamy skarzy sie ze jest wykonczona... przy pierwszej wnuczce jeszcze nie bylo tragedii, ale corka postanowila sobie zrobic drugie, po roku wrocila do pracy i zrzucila na nia i na jej meza nia opieke nad dwoma wnuczkami. Rodzice cale dnie w pracy a dziadkownie zajmuja sie 2 latka, woza do i z przedszkola 5 latke, do tego zajecia dodatkowe porozsiewane po calym miescie, bo przeciez dziecko musi sie rozwijac ... Jakby tego bylo malo dziadkek codziennie do pracy i pracy swoja corke wozi... bo przeciez im sie drugiego samochodu nie opaca kupic. Normalna pelnoetatowa praca dla dwoch osob. Sa wykonczeni i tylko sie modla zeby sobie corka trzeciego nie zrobila. Pomocu nie odmowia bo nuczki kochaja nad zycie i tez im serce rosnie... ale zmeczenie tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:59 ale nie mowimy o etacie nianki. Tak tu sie z Toba zgadzam. Ale w ktoryms temacie burzyli sie ze jak to tak prosic babcie o pomoc gdy mama idzie do lekarza. No chyba po to jest sie rodzina by sobie tez pomagac i moc na siebie liczyc. Podkreslam jeszcze raz CZASAMI i w wyjątkowych sytuacjach. No i oczywiscie jesli dziadkowie chca to niech spędzają czas z wnukami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko zależy od okoliczności ale również charakteru osoby. to że się własne dzieci wychowało nie znaczy że się zaraz spowrotem wskoczy w pieluchy. dla niektórych to czas na realizację marzeń, pasji lub chociażby zasłużony odpoczynek. nie oszukujmy się również jest bardzo dużo starszych schorowanych osób. poza tym jak ktoś ładnie wcześniej ujął co innego spotkać się nawet raz w tygodniu oraz w sytuacjach awaryjnych wesprzeć dzieci a co innego zostać pełnoetatową opiekunką. sama mam dzieci. mama moja zmarła kilka lat temu po ciężkiej chorobie. mój tato sam teraz potrzebuje opieki i zainteresowania. też jest schorowany, po 2 operacjach na żylaki. do pomocy na codzień to mam kilka koleżanek z którymi się wymieniamy w opiece czy odbieraniu dzieci ze szkoły. męża i też resztę rodziny. dziadek jest od rozpieszczania i oczywiście spędza czas z wnukami ale na tyle na ile może. i nikt nie ma do nikogo pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kocham wszystkie dzieci, bo wszystkie dzieci nasze są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa mieszka 20min drogi pieszo od nas. Wnuk ma 7 miesiecy. Babcia widziala dziecko jakies 4 razy. Za to non stop chce zeby jej wysylac zdjecia bo tak straaaasznie tęskni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fajnie jest
Babcie pracują i kiedy mają pomagać przy wnuczkach?!Gdy wracam do domu około godz.17 jestem wykończona.W weekendy trzeba w domu ogarnąć.Co drugi weekend przeznaczam czas na moje kochane wnusie,żeby spędzić z dziećmi wolny czas.Gdy córka rodziła, wzięłam urlop w pracy żeby zająć się starszą wnusią, a zięć w tym czasie chodził do córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma oddała córkę w wieku 3 lat do przedszkola, żeby odciążyć mamę. Mieszkali wspólnie z jej mamą, tato już nie żył. Babcia płakała za wnuczką, wnuczka płakała za babcią. Po 3 tygodniach mała została wypisana z przedszkola. Nastała pełnia szczęścia. Obie gotowały wspólnie, czytały, bawiły się lalkami, robiły zakupy. Przede wszystkim trzeba wiedzieć ile babcia chce pomóc i czy w ogóle chce. Na siłę nie wolno nikogo zmuszać do opieki nad wnukami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie, ze nie wolno zmuszac.Moja mama ma 50 lat, synek ma 5. I chętnie sie zajmuje wnukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przedewszystkim większość zapomina że te babcie tak zwane to również ludzie, kobiety z potrzebami. To nie jest tak że babcia to starz sweter który tylko czeka żeby kogoś nim odziać. W dzisiejszych czasach kobiety pracują do późnego wieku by wyrobić sobie emeryturę. Gdzie przepraszam jest czas na to by bawić się w niańkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja Mama by zwariowała gdyby tym szczęściem w jej życiu było tylko i wyłącznie moje dziecko . Ona jest w prawdzie na emeryturze ale uwielbia mieć swoje życie , swój plan i przyzwyczajenia. Niestety moje dzieci spokojne nie są (zwłaszcza dwuletni syn) i nie wyobrażam sobie by nadwyrężać nimi swoją matkę. Czasem jak idę załatwić coś urzędowego i nie mam z kim zostawić małego to owszem proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×