Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kolezanka juz trzeci rok po dziecku nie pracuje..masakra...

Polecane posty

Gość gość

zastanawiam sie z czego ona żyje... kolezanka jest nauczycielką w liceum i wyobrazcie sobie ,że jak byla w ciazy to miala l4 i siedziala w domu,kiedy urodzila dziecko to poszla na macierzynski i tez siedziala rok w domu...a teraz macierzynski sie jej skonczyl i ona dalej nie wraca do tego liceum tylko siedzi w domu...przeciez juz jej zus nie placi więc wisi na swoim mezu i siedzi w jego portfelu...a matki polki beda chwalic ze doobra matka bo jest w domu z dzieciakiem...ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu ciebie to tak boli? Czym się przejmujesz skoro to nie twoja sprawa? Mężowi to pasuje więc ty zajmij się swoim życiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co Cie to obchodzi ? Zazdroscisz jej, czy jak ? Zajmij sie swoja robota i zyciem, wscibska plotkaro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a was to nie zastanawia ze po urodzeniu dziecka matka siedzi w domu wiecej niz rok???? to wg was normalne??bo wg mej wiedzy tylko rok jest macierzynskiego ,wiec co takie matki robia w domu dluzej i za co zyją??ewidentnie sa na utrzymaniu mezów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Go.wno cie to obchodzi. Akurat nauczyciel to taki zawod, ze ile bys nie miala lat przerwy w zawodzie to i tak zawsze mozesz wrocic. Wscibska babo, widac ze to prowo albo jestes piertolnieta. Tez mam uprawnienia nauczycielskie i bede siedziala z dzieckiem raz ze rok macierzynskiego a dwa, ze drugi rok (nieodplatnie). Maz chce mi przelewac na moje konto co miesiac kase, bym miala poczucie ze tak jakby tez zarabiam i mam te kase tylko dla siebie. Milo z jego strony. Wiem ze zal ci d**e sciska ale na to tylko czopki albo masc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ch******ju to mam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No utrzymuje ja maz, i co z tego? mnie tez bedzie rok utrzymywal, sam to zaproponowal, bo uwaza ze nikt sie dzieckiem lepiej nie zajmie niz mama. Co w tym dziwnego? Trzeciego roku na pewno nie wytrzymam w domu, ale dwa czemu nie? Jak obie strony sie zgadzaja. skad twoj bol dooopy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam jedno dziecko w przedszkolu i nie pracuję. I Twoje zdanie znaczy tyle co zeszloroczny snieg. Dla Twojej kolezanki zapewne tez. Wscibska larwa, widac ze cie skreca z zazdrosci, ewidentnie czegos jej zazdroscisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo ludzi pracuje teraz zdalnie, np informatyk :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezli ma prace stalą to po macierzyńskim przysługuje jej urolop wychowawczy, nie ma z tego pieniędzy ale składki na emeryturę odkładają sie jej tak jakby pracowala. No i nie oszukujmy sie jeżeli nauczucielka zarabia 1400 moze 1600 zl maksymalnie a żłobek ja kosztuje 1000-1200 zl plus musi wydać na dojazdy do pracy to za bardzo jej się nie opłaca wracać do pracy i woli poczekać aż dziecko pójdzie do przedszkola i za przedszkole zapłaci duzo mniej. No bo za pewne nie wiece, że nauczyciele zarabiają bardzo Malo. Nauczyciel po 10 latach pracy ma na rękę 1800 zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja juz 10 lat siedzę w domu mam dwoje dzieci. Tez mnie mąż utrzymuje. I dobrze mi z tym i mojemu mężowi. Mamy wspólne konto dwie karty. Jak potrzebuje na kosmetyczkę fryzjera wybieram tyle ile potrzebuje. Nie musze pytać czy prosić. To jest dla nas naturalne ze potrzebuje troche grosza jak wydaje to wybieram i wydaje. A twoje zdanie znaczy dla nas tyle co nic. Gorzej z tobą bo ciśnienie ci się podnosi wiec na pikawe uważaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka wielce zatroskana :D o finanse czyjegos meza. Czlowieniu, oni maja ciebie i twoje zasmarkane opinie z DOOPIE :D Zrobia po swojemu, a na moje oko takie tematy jak ten twoj swiadcza o tym ze czegos ci brak...widocznie twoja praca nie jest jakas specjalnie dobra dla ciebie, nizbyt lubisz tam chodzic ale musisz, bo inaczej bedziesz zrec plewy. Zal ci, ze kolezanka nic nie musi w tym zakresie :) No to masz problem. Ty, nie ona :) Ewidenetnie masz problem albo z tym ze ona ma kase a nie pracuje, albo z tym ze ma dziecko i nie musi go oddawac do zlobka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co w tym dziwnego? Sama byłam z pierwszym dzieckiem 2,5 roku w domu -takie były warunki w pracy że nie wracałam. Przy drugim wróciłam po macierzyńskim od razu bo miałam do czego. Mąż nie przeżywał że musi nas sam utrzymywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekazdy nauczyciel zarabia 1800 na reke. Dolicz korki, dolicz skoszly prywatne na umowe o dzielo lub zlecenie, i mozna miec o 6000 na reke. Tak ze nie znacie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zamierzam z córką byc do momentu jak skończy 2 lata i 3 miesiące i od wrzesnia pójdzie do przedszkola ale tylko 3 razy w tyg po 5 godzin aby miała kontakt z dziecmi. Miałam rok macierzyńskiego a pozniej zaczelam pracować w domu i dla mnie to super wygodne i nie zamierzam tego w żaden sposób zmieniac. Jestem z corka i pracuję. Tak nam pasuje. Nawet jeżeli nie pracowałabym zdalnie mieliśmy z mężem ustalone, że będę z córką do 2 roku zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko alez z Ciebie wychodzi zawisc i zazdrosc,pewnie sama jestes stara panna ktorej jedyna rozrywka jest mieszanie sie w zycie innych...wspolczuje Ci zgorzkniala istoto i powiem Ci tyle ze ja tez siedze w domu ale to wybor moj i m,starcza nam na wszystko a co inni mysla to mam gleboko w powazaniu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kuzynka 30 letnia nie ma dzieci i tez nie pracuje...nie musi...kto powiedział że trzeba pracować? to jakiś przymus? jak masz kasę i fajne hobby to nie musisz.musi to na rus ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę Cie to Ty się nie znasz. Bredzisz wręcz. Korki hmm...zapotrzebowanie jest na matematykę, języki obce i ewentualnie chemie i biologie. Nauczyciel historii czy polskiego nie ma co liczyć na dodatkowe zlecenia w szkołach prywatnych czy na korki. Zreszta w polce jest tyle nauczycieli bez pracy, ze każdy bije sie o miejsce pracy. I w Polsce za wiele szkol prywatnych nie ma. I kto by chcial zasuwać na 3 etaty. A teraz sytuacja z praca nauczycieli jeszcze się pogorszy i nauczyciele walczą zeby miec chociaż głupi etat. Żyje w środowisku nauczycieli i wiem doskonale ile zarabiają i jak funkcjonują. Jeden z nich nauczyciel matematyki moze zarabia 6 tysięcy. Pracuje 30 lat w szkole i ma pensje 3 tys i dzień w dzień daje korepetycje i z tego również ma 3 tysięcy. Większość z nauczycieli ma pensje w kwocie 1500-3100. To jest kpina. A to 3000 ma po 25 latach pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za gadka w ogole ze wisisz na kieszni meza czy w jego portfelu? Jak jestescie malrzenstwem, rodzina to jest wasz wspolne i bierzecie odpowiedzialnosc na siebie. Nie ma moje twoje tylko nasze. Ja jestem w ciazu i tez nie pracuje od poczatku i nie mam zadnego l4, i nikt mi nie placi, a moj na moje konto robi przelewy dwa razy w miesiacu za co robie eakuoy do domu, kupuje rzeczy dla siebie albo dla dziecka. Jestesmy rodzina! Maz nie chcial zebym pracowala... A dostalam kilka fajnych ofert. I noe jestem zadnym leniem, dom blyszczy czystoscia i codziennie ugotowane, wstaje i przygptpwuje sniadanie i rzem jemy zanim moj idze do pracy, wraca do domu a ja jestem w drzwiach go witam piekna i usmiechnieta z cieplym gotowym obiadkiem i ochota na sex, mam dla nas czas i poswiecam partenrowi uwage. On jest zachwycony i woli to niz jakbysmy miesli sie w drzwiach mijac i zero czasu dla siebie. Potem wroce do pracy ale jak dziecko juz troche podrosnie, jednak nie dla zarobkow (moj ma swietnie prosperujaca firme) a bardziej dla samej siebie zeby miec satysfakcje i wyjsc do ludzi, ale i tak tylki na pol etatu jak dziecko bedzie w zlobku lub przedszkolu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam zamiar zostać w domu aż synek skończy 4 lata mąż nas będzie utrzymywal i wcale nie czuje się gorsza ani pasożyt czy coś w tym stylu corka miała 2 lata jak poszłam do pracy i mocno to przeżyła teraz zostaje w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem nauczycielka i wyciagam 5-6 tys. A ucze historii, wosu i polskiego. Mam tez dodatkowe godziny w lrywatnych szkolach. Jak ktos siedzi 20 lat w jednej szkole to ma te 1800 zl ale jak ktos na biezaco sie doksztalca tobi wiecej zarabia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ciebie tępa dzido cudzy mąż obchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczyciele zarabiają za dużo i mają zbyt długie wakacje. To trzeba zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety to pasożyty są. Uczepi się taka maciora męża i wyciąga kasę. A sama nic nie robi tylko tyje z roku na rok bo żre czekoladki i ogląda seriale. Nie daj Boże mieć taką żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra , do tej co 10 lat siedzi w domu. A jak mąż umrze albo zachoruje to z czego ty będziesz żyła? Nie masz ambicji aby mieć własne pieniądze? Dzieci też tylko patrzeć jak z domu kiedyś pójdą. Co wtedy zrobisz ze swoim życiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż jak umrze tfu tfu dostane pieniadze z polisy .ubezpieczony jest na konkretna sumkę. Oszczędności plus mieszkanie dom. No na chwilkę starczy . Nie martw się o mnie. Ja o ciebie sie nie martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym miała taką możliwość to też bym została dłużej z dzieckiem. Niestety, mój mąż nie zarabia tak dobrze, żeby nas wszystkich utrzymać, a jesteśmy "za bogaci" na pomoc od państwa, więc za pół roku jak skończy mi się urlop macierzyński wracam do pracy. Tzn najpierw to sobie ją muszę znaleźć i już powoli rozsyłanie CV, więc może wrócę do pracy szybciej, jakby się coś trafiło. Mój poprzedni pracodawca, chociaż miałam umowę na cały etat na czas nieokreślony powiedział mi, że on mnie nie chce widzieć :L bo nie zamierza mieć na głowie młodej matki. A koleżanka jak ma możliwość to niech siedzi w domu, co komu do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś tylko mąż pracował i utrzymywał rodzinę i nikt nie robił z kobiet pasożytów. Ich mężom to nie przeszkadza a wam tak? Bo ktoś nie musi pracować. .wredne babka z was. Zajmijcie się swoim podworkiem a nie martwcie się za co żyją te niepracujace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem co to tak kogoś boli do tego stopnia, ze musza obrazac. Powiedz co Ciebie to obchodzi co ona zrobi, jak jej maz umrze ? To nie twoj problem tylko jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:28 no to jak jestes nauczycielem historii to masz pecha. Ja jesytem nauczycielem angielskiego i nie narzekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×