Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kolezanka juz trzeci rok po dziecku nie pracuje..masakra...

Polecane posty

Gość gość
Jaki pasożyt? Pasożytem to jest ścierwo co pasożytuje na obcej rodzinie, a nie żona, której się prawnie połowa należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dzisiejszych czasach to szaleństwo utknąc na kilkanaście lat z dzieckiem w domu. Dziecko dorośnie i takiej kobiety nikt do pracy nie weźmie, bo ona nic nie będzie umiała. Maz też aby dobrze zarobić musi się nieźle nauwijac, zawały są coraz częstsze. Chyba, żeby złapać naprawdę dzianego faceta Poza tym dzieciak wyjdzie z domu, mąż ma swoje zycie zawodowe,a kobieta żyła do tej pory życiem dzieci. To jak syn czy córka założy własną rodzinę, to bezrobotna teściowa żyje ich życiem, bo nie ma własnego. Poczytajcie tu tematy jak się synowe zra z teściowymi, ktore wp....ja się w życie młodych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te pracujace wylewaja jad, bo sa sfrustrowane, bo robia na dwa etaty, praca i dom. ;) dlatego sa takie agresywne. Gdyby byly takie zadowolone, to by nie wyzywaly innych. Ja nie pracuję, mam dwoje dzieci. Mąż ma takie zarobki, ze nas na wszystko stac. Ja mam czas na wszystko, w domu na spokojnie mam wszystko ogarniete, mam czas na fryzjera, kosmetyczkę, mam swoje hobby. Tak jest nam dobrze i tak zyjemy. A jak mi sie znudzi, gdy dzieci podrosna i pojda do szkoly, to otworzę sobie dzialalnosc, bo kasę juz mam na to odlozona. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tu na forum ierwszy raz uslyszalam ze zona to pasozyt. Ciekawe ostrzeganie malzenstwa. Bo taki zwiazek to uklad miedzy dwojgiem ludzi. I nikogo nie powinno interesowac kto kogo utrzymuj. Ja wracam po macierzynskim do pracy bo tak zadecydowalismy. Jesli kobiety zostaja w domu to ich biznes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja już "siedzę w domu" cztery lata z dwójką dzieci (4 i 2 lata). Mało tego, planujemy trzecie i znów wezmę na nie 4 lata wychowawczego :D A potem na czas przedszkolny wrócę tylko na pół etatu, żeby nie spędzało całych dni w przedszkolu, tylko 5,5 godz. I już widzę jak takie jak Ty, będzie skręcać u mnie w pracy zwłaszcza te, które po 3 miesiącach "już się dusiły" z dzieckiem, już im "kariera uciekała" :D I co Autoreczko? Możesz mnie :* w D. Tak, mam zaradnego męża. On teraz daje coś z siebie (utrzymuje nas) i ja daję coś z siebie (sprawuję osobistą opiekę nad naszymi dziećmi). I tak jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie nie dziwie że kobiety po macierzyńskim nie chcą wracać. Przecież dzieci w wieku przedszkolnym to po pierwsze tak często chorują że kobieta co chwila musiałaby brać wolne czego żaden chyba pracodawca by na dłuższą metę nie zdzierżył. Druga sprawa przedszkola publiczne we wakacje przerywają działalność i są problemy co na ten czas z dzieckiem robić gdzie przenieść, a nie każda matka ma możliwość zostawić dziecko z opiekunką bo np. finansowo sie to nie opłaca pracować na drugą wypłate dla obcej baby czy babcię tez nie każda ma tupet dzieciakiem na siłe obciążać, a jak jest dwoje dzieci to sytuacja komplikuje się już tak że kobieta jest wręcz przygwożdżona do domu także oczekiwanie od kobiet że mają ot tak sobie wrócić do roboty jeżeli sytuacja finansowa ich nie jest dramatyczna to jest porąbane. Widać że ktoś taki zazdrości a jednocześnie ma w d***e jaka fura komplikacji jest przy powrocie do pracy gdy dzieci wymagają opieki praktycznie do 10 roku życia bo jak są starsze do lekcje kończą np. o 12-tej w południe. Moja szwagierka wróciła sobie do pracy którą załatwił jej ojciec a dziecko opchnęła matce na siłe bo z nią mieszka, tym samym w połowie ją obciążając matczynymi obowiązkami, jej matka widać że sfrustrowana jest a szwagierka zadowolona, dumna jest że pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego te ujadaczki zawsze mówią "kilkanaście lat w domu", jak zwykle nie jest to więcej niż 4 lata :D ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje w domu przy komputerze. Zarabiam miesięcznie średnio około 3 tysięcy. Maz zarabia 4 tysiące plus jakies dodatki. Mimo, że mam co miesięczny dochód który uważam, ze na polskie realia nie jest zły to i tak wiele osób mówi, ze jestem leniem i pytaja kiedy wrócę do pracy. No ale przeciez ja pracuje. Tylko do ludzi nie dociera, ze ktos moze pracować w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci że czasem, nie zawsze, ale czasem z tego życia pozaetatowego można lepiej pożyć niż z legalnej pracy. Masz więcej czasu na szukanie pieniędzy, dochodu niestandardowego- szukasz okazji, nieustannie szukasz-przynajmniej ja tak żyłam przez 15lat na bezrobociu. Nauczyłam się gdzie leży gotówka i kiedy po nią sięgać. Pracując na etacie nie zdołałabym tego ogarnąć, nie miałabym czasu. Dziś znam kilka alternatywnych sposobów na poprawienie standardów życia i pracuję-będę pracować dopóki mi się nie znudzi bądź zdrowie mi pozwoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:27 a jak przychodzisz do byłej już jakby nie było pracy żeby załatwić formalności to w kadrach nie patrzą się na ciebie krzywo ? albo jak spotykasz byłe szefostwo ? Już chyba przy drugim dziecku patrzą krzywo, a przy trzecim to chyba już nie wytrzymają i coś powiedzą zniesmaczeni na zasadzie że pasożyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:31 A ja też jestem mega nierobem-numer jeden w rodzinie. Tylko że nikt nigdy nie pracował tak ciężko jak ja! Kiedy przyniosę 30koła do domu -każdy mówi Ok. fajnie. Nikt się nie zastanawia:-kurcze,ciekawe czy ciężko jej było tyle zarobić, czy się stresowała, ile ją to kosztowało? -Nie! -Każdy tylko czeka aż podam pyszne koryto i ogarne chałupę na błysk! Patologia-wiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co z tego, że utrzymuje ją mąż...na tym polega małżeństwo, na partnerstwie...a nie każdy sobie...Mąż utrzymuje swoją żonę, która wychowuje ich wspólne dziecko a nie jakąś obcą osobę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli żona wychowująca dziecko i nie wracająca do pracy to pasożyt to ciekawa jestem jak ja zjechana tutaj zostanę. 3 lata temu miałam operację kręgosłupa a na schorzenie cierpię od urodzenia. taki typ, że żadnej renty czy innych dodatków na to nie mam. jedyne orzeczenie o tym że nadaję się do - tzw. lekkiej pracy... hahaha! leki oczywiście 100% płatne. obecnie jestem niejako na utrzymaniu narzeczonego, który [o matko kochana!] żenić się z mną chce z własnej nieprzymuszonej woli i pracuję dorywczo czasem na pół etatu gdzieś [jak się uda bo z pracą niełatwo]. pomijając fakt o którym pewnie nie wiesz że facetom o pracę i łatwiej i mają z reguły wyższe wynagrodzenia istnieje także czynnik miłości, rodziny, partnerstwa, empatii, odpowiedzialności... ale to też chyba jest ci obce.... pomijam już fakt ze co ciebie kto jak żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętajcie że pasożytami są właściciele wielkich korporacji i wszyscy ci których stać na ukrywanie swych podatków w rajach podatkowych ! KAŻDY SZARY OBYWATEL JEST SOLĄ TEJ ZIEMI! Nie nazywajcie się pasożytami nawet jeśli bierzecie zasiłki to należą się wam one jak psu miska! Nie wciągajcie się w propagandową mentalność! Obudźcie się i żyjcie tak, by było Wam dobrze! Jesteście na wagę złota!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do wszystkich obrażonych na tym forum ludzi! To izraelskie forum grupy wirtualna polska -należące do jakiegoś potomka Hitlera który sprzeda amerykanom przepis na bombę w zamian za azyl w Argentynie! Zaś ludzie którzy to nadzorują nie są częścią medialnego świata ale ich lobby wypełnia każdą waszą pustą przestrzeń życiową i niech dowodem na to będzie wasza wzajemna nienawiść do siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.52 i 12.57 ŚWIĘTA PRAWDA! W tym cały sens -żeby rządzić trzeba mieć wpływ, żeby go mieć trzeba tworzyć ... Dla swoich odbiorców.... Odbiorcami są wszyscy Każdy lubi coś innego-ale to nie ma znaczenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Mam dwoje dzieci,starsza ma 2 i 4 miesiące, drugie ma 13 miesięcy i nie pracuję.Zamierzam zajmować się dziećmi jeszcze 2 lata.Co ciebie obchodzi, kto jak żyje?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chcę z dzieckiem być w domu dłużej niż rok. ZUS-u nikt mi nie płaci. Nie wiszę na ojcu mojego dziecka. Z czego żyję? Z wynajmu swojego mieszkania i dużej lokaty. Czasami wystarczy mieć w życiu trochę szczęścia. Nie traktuję faceta jak bankomat, a z dzieckiem jestem, bo chcę i trochę też muszę, bo jest wcześniakiem i wymaga na tą chwilę bardziej intensywnej opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem takiego stwierdzenia: "mąż utrzymuje żonę". Z tego co wiem to w małżeństwie kasa powinna być wspólna, nikt nikogo nie utrzymuje tylko małżeństwo się utrzymuje razem. Zachowujecie się tak, jakbyście mieli wyliczony budżet w domu i wszystkim dzielili się po połowie :O kasa powinna być wspólna, a w życiu różnie bywa, czasem nie może pracować żona, a czasem mąż ale nikt nikomu nie wypomina, że drugie go utrzymuje :O zresztą jakieś strasznie zacofane niektóre tutaj są. Po macierzyskim urlopie przysługuje wychowawczy, jeśli facet zarabia wystarczająco dużo to czemu niby z takiego urlopu nie skorzystać? wiadomo, że lepiej żeby takie male dziecko siedziało z matką, a nie niańką czy w żłobku. W mojej firmie nawet zdarzają sie urlopy tacierzyńskie :D i jakoś nikt nikomu nie wypomina przerwy w karierze, normalne chyba ze rodzice chcą być z małym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to już trzeci rok nie pracuje, przecież przedszkole jest dla dzieci od 3 lat... ja też siedziałam w domu 3 lata. Co miałam roczne dziecko opiekunce oddać i lecieć do pracy? Zdecydowaliśy się z mężem świadomie na dziecko, z 1 wypłaty przeżyliśmy. Mieliśmy też oszczędności w razie nieprzewidzianych wydatków oraz na wyprawkę, urządzenie pokoju dla dziecka itp. Nie wyobrażam sobie roczniaka z obcą kobietą zostawić i biec do pracy.Jeszcze jeśli ktoś nie ma wyjścia, bo brakuje pieniędzy, bo kobieta jest sama itp., to wiadomo, że musi, ale w innym wypadku uważam, że nie jest to dobre dla dziecka, ani dla matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy same tak chętnie utrzymywałybyście mężaz jednej pensji... Dziwne, że wszystko jest "wspólne w małżeństwie" dopóki działa to na korzyść kobiety... W drugą stronę to już gorzej... Sama jestem z dzieckiem w domu, nie pracuję, ale mam inne źródła utrzymania i nie wymagam od faceta, by dawał mi kasę na fryzjera i podpaski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda że nauczyciel może dobrze zarobić, ale faktycznie pracując tylko na etacie w szkole mam 1900 zł po szkole pracuje jeszcze w dwóch miejscach ale praktycznie nie ma mnie w domu, a jak jestem muszę przygotować się do zajęć, sprawdzić pracę, testy, kartkówki, szukać innowacyjnych metod bo jedna z moich prac c jest mega wymagajaca pod tym względem. A na czysto wychodzi mi 3500.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa 20:14.... mój mąż zarabia 1800 zł, ja 4800, nie przeszkadza mi to, nasze oszczędności pochodzą głównie z moich dochodów, ale za to mam w domu cudownego faceta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorkę boli bo jej koleżanka w domu wiec odpada jej kwadrat na roochanie sie z mężem kolezanki hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jaki pasożyt? Pasożytem to jest ścierwo co pasożytuje na obcej rodzinie, a nie żona, której się prawnie połowa należy. x Dokładnie. Rozwinęłabym to jeszcze o: siedzenie w kieszeni państwa, czyli mops.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ciekawe czy same tak chętnie utrzymywałybyście mężaz jednej pensji... Dziwne, że wszystko jest "wspólne w małżeństwie" dopóki działa to na korzyść kobiety... W drugą stronę to już gorzej... x Kobieta rodzi dzieci, mąż zarabia, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ciekawe czy same tak chętnie utrzymywałybyście mężaz jednej pensji... Dziwne, że wszystko jest "wspólne w małżeństwie" dopóki działa to na korzyść kobiety... W drugą stronę to już gorzej... Sama jestem z dzieckiem w domu, nie pracuję, ale mam inne źródła utrzymania i nie wymagam od faceta, by dawał mi kasę na fryzjera i podpaski. x Jeśli zarabiałabym na tyle dużo, aby moje pobory wystarczałyby i jeszcze zostało, a mąż robiły w domu wszystko, od ścierania kurzu, poprzez pranie, gotowanie, szorowanie kibla po opiekę nad zbuntowanym 2latkiem i ogarnięciem szkolniaka, to tak utrzymywałabym go. Problem jest w tym, że kobiety na ogół tak dużo nie zarabiają, a większość facetów do ciągłej opieki nad dziećmi i prac domowych się nie kwapi, więc schowaj swój jad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie tu widzisz jad? Stwierdzenie faktu i tyle. Facetowi nie wolno zarabiać 1500 i mieć tylko na waciki, ale kobiecie już tak. Wyobraźcie sobie, że facet traci pracę, a wy macie te swoje 1500 i 3 osoby na utrzymaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.17 Nie no facetowi wolno wszystko, nie musi pracować, w domu nic nie zrobi, dzieckiem się nie zajmie a jak idzie się kąpać to mu jeszcze daj czyste majtki do przebrania...Naprawdę z ciebie aż taka desperatka, że mężczyzna taki cacy a dla kobiet jesteś wilkiem, zrobisz wszystko byleby tylko z tobą był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie? A tutaj : Dziwne, że wszystko jest "wspólne w małżeństwie" dopóki działa to na korzyść kobiety.. I nie zrozumiałaś. Tam gdzie facet zarabia 1500zł, to jego żona z reguły też pracuje. A tam gdzie facet zarabia 5 tys, wtedy żona jeśli pracuje, to ma na waciki, ale to jest już wspólna decyzja małżonków. Bo nawet jeśli ona ma na te waciki, to te waciki są w postaci ciuchów, fryzjera itp. Poza tym, to kobiety z reguły zajmują się domem, więc na jedzenie i dach nad głową, to ona sobie jako sprzątaczka i służąca dla męża zapracuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×