Dziewczyny jak zatrzymujecie przy sobie faceta?

Poznaje facetow z internetu, bo jestem domatorka i nie chodze po dyskotekach, klubach.Jestem spokojna dziewczyna .Przewaznie duzo ludzi sie poznaje przez internet to gdzie ja moge kogos poznac ,jak jestem cicha domatorka? xxx Wiesz co, ja myślę, że ten internet to po części rozwiązanie zagadki. Też randkowałam w ten sposób. Ludzie tam mają poczucie wyboru, np. jeśli poznali całkiem miłą i ładną dziewczynę (na przykład ciebie), to nie czują, że to coś wyjątkowego, bo w necie jest dużo dziewczyn, których jeszcze nie poznali, więc potencjalnie (czasem mylnie) mają szansę na jeszcze lepszą osobę. To po pierwsze. Kolejną sprawą jest, że nawet badania naukowe wykazały, że ludzie w sposób nieświadomy traktują osoby poznane w internecie jako mniej ważnych niż tych poznanych bez pośrednictwa sieci. Do tego dochodzi powtarzalność: z każdą inną dziewczyną też będą się bujać po kinach, restauracjach itp., to nie jest nic wyjątkowego u randkowicza z internetu, więc stajesz się jakby jedną z wielu. Do tego dochodzą różnice między ludźmi, to że nie każdemu musisz się podobać, to że komuś może zależeć bardziej na seksie, no i już masz całe multum trudności. Internet daje więcej prób, ale z założenia większy odsetek z nich będzie nieudany.

Autorko, czasem warto wyjść do klubu, spotkać się ze znajomymi w jakimś popularnym miejscu. Nie trzeba się upijać i nago tańczyć na rurze, ale bez wychodzenia z domu ciężko Ci będzie trafić na fajnego faceta, nastawionego na związek i jeszcze zainteresowanego właśnie Tobą. Postaraj się wyjść do ludzi, bo to pomaga. A z facetami z internetu trzeba ostrożnie. Niestety, wielu z nich szuka tylko łatwej zdobyczy na jeden raz.

Haze dziś Moim zdaniem nie chodzi tu o żadną "metodę". Po prostu niektóre kobiety mają w sobie to "coś" co sprawia, że facet jest w stanie starać się o nie miesiącami. A Twoja historia to dla mnie w ogóle jest ewenement ;) tzn. chodzi mi o to "puszczenie się". Totalnie niepodręcznikowy sposób "jak znaleźć męża" ;) bo umówmy się - większość facetów po takim czymś po prostu olewa laskę, a nie o nią zabiega.

BRZYDKA, to dlaczego mi kazdy mowi ze ladna co, zeby mi nie bylo przykro?

Zawsze byłam sobą, bez udawania kogoś innego, lepszego i nigdy nie miałam problemów, żeby trzymać go na siłę. Nigdy też nie walczyłam o chłopaka, za cenę robienia chamskich numerów koleżankom, a zawsze coś się przybłąkało. Taki jeden najbardziej upierdliwy został i tyle. Póki co, rozwodu nie będzie. Koleżanki desperacko poszukujące na razie są singielkami, słabe coś te ich moce

gość dziś - sekretem jest to, że ja nie szukałam męża/partnera/związku. To miałaby jednorazowa przygoda. Ale gdzieś pomiędzy tańcem, a rozmowami wygenerowała się gigantyczna chemia, z którą on sobie nie potrafił poradzić. Poza tym, inaczej to wygląda jak facet dyktuje warunki, a inaczej kiedy robi to kobieta. Przynajmniej z tego, co zaobserwowałam na przykładach moich koleżanek. Mężczyzna zalicza i zapomina, ale ciężko mu zapomnieć kobietę, która go uwiodła. Z tym, że trzeba trafić na właściwego faceta. Ja miałam szczęście nowicjusza :D Albo to był znak od kosmosu, że powinniśmy być razem :D

jakbyś była ładna to byś w życiu realnym poznała faceta

Stawiam na to, co Haze, czyli na delikatne wyjście z domu. Nie podkreślaj przy facetach, że jesteś domatorką, nawet jeśli nią jesteś, bo im to może skojarzyć się z osobą nudną, niechętną do aktywności, niechętną do poznawania ludzi i ogólnie nieatrakcyjną społecznie. Jak poznasz kogoś, kto lubi łazić po górach, to od razu pomyśli, że zamiast wyruszyć z nim w podróż z namiotem (chciałabyś?) wolisz siedzieć przed TV - z tym się ludziom kojarzy domatorstwo, z gnuśnieniem przed telewizorem, a nie np.z dobrymi cechami: spokojem, cierpliwością, nieśmiałością. Chyba, że też liczysz na domatora, ale pewnie wolisz kogoś, kto cię zainspiruje i troszkę z tego domu wyciągnie :)

gość dziś mówią tak bo chcą się podlizać i cie zaliczyć nawet nie wiesz jakie paszczury są uważane za ładne :D

gość dziś tak żeby ci nie było przykro przecież facet ci nie powie jesteś brzydka :D

ładne są wiecznie zajęte

Znam taką co jest atrakcyjna,nawet bardzo,ale co z tego jak ma zryty beret.Po dłuższym poznaniu niejeden już zrezygnował

znam wszystkie ładne i podkreślam ani jedna przez chwile nie była wolna są po zarezerwowane od czasu szkoły średniej

No ale to nie jest tak, ze ja zawsze siedze w domu przed tv i ogladam M jak milosc albo z ksiazka w reku, bo wyjeżdżam nad morze latem Wydaje mi sie ze tu bardziej chodzi o osobowosc. Praca w pracy nikogo nie poznam bo kazdy jest tam zajety praca a nie jakas Kasia i nie jestem wyszczekana suka.

A tobie autorko podobali się ci wszyscy kolesie?

Wpuszczam go do środka jednocześnie drugą reką wkładam klucz do zamka przekręcam, wyciągam :D

w internecie nie ma wartościowych meżczyzn tak samo w życiu realnym.

w internecie nie ma wartościowych meżczyzn tak samo w życiu realnym. x bez przesady :)

gość dziś -nie zgodzę się. Z "rąk do rąk" przechodzą tylko te dziewczyny, które są ładne i boją się zostać same. Znam sporo mega atrakcyjnych dziewczyn, które były same przez kilka lat, bo taki miały kaprys. Faceci za nimi ganiali z jęzorami do ziemi, ale nigdy nic z tego nie wychodziło. Z różnych powodów (praca, wymagające studia, fanaberia).

Hmm czy podobali jedni bardziej drudzy mniej kazdemu podoba sie co innego.Wrealu w wieku 20l startowal do mnie chlopak ale nic z tego nie wyszlo w internecie jest tyle samotnych facetow jak ja i co i tez nic mi nie wychodzi.Koles mi podal Z INTERNETU SWOJE NAMIARY, NUMER TELEFONU, ADRES I JUZ BY CHCIAL U MNIE NOCOWAC A TAK MNIE OCZAROWAL ROZMOWA A PIEKNY NIE JEST. Tak bym chciala zeby cos z tego wyszlo , poprosil mnie o chodzenie ze soba, zebym byla jego dziewczyna ale mam wrazenie ze raz mu na mnie zalezy a raz niezalezy eh.

gość dziś może są ale w innym świecie wszystkim chodzi tylko o seks albo zawsze w związku mają cel p*****ać a potem zostawić tak jak autorkę po roku czasu.

Proste - traktuj facetów jak psy, a sami będą za Tobą latać :) Nie pisz pierwsza, nie staraj się ciągle - raz się staraj mocno, raz totalnie olewaj. Nie wiem dlaczego, ale na większość facetów to działa. Wiem z wielokrotnej autopsji.

gość dziś - coś w tym jest. Im bardziej kobieta zabiega o faceta, tym on ma ją bardziej w d***e.

Czyli co, jak mi dzisiaj nie odpisal na smsa to znaczy ze on juz ma mnie w d***e ,to po jakiego mi kazal pisac wiecej i wiecej robi to wszystko specjalnie, zeby mnie wk, olac dziada, szukac innego w biurze matrymonialnym faceta taa?Ktos tu napisal ,ze jakbym byla ladna, to bym miala faceta a ja znam brzydkie i te brzydkie maja facetow ,wiec jak to jest ze nawet brzydkie umia soba zatrzymac, co?

Tego z netu też olej, po co się zastanawiać nad decyzjami obcego kolesia :/

No bo to taki schemat, też znam to, nie z autopsji, ale z opowiadania innych. Jak jednemu zależy, to drugiemu mniej. Tak więc dobrze jest, jak jedno nie stara się non stop. :) Tak więc pokaż swoje atuty, oczaruj, a potem olej. Jak to Doda powiedziała (co jak co, ale nie jest głupia), żeby rozkochać trzeba dać wszystko i zabrać wszystko. ;)

Wsumie racja, bo niewiadomo co mu po glowie chodzi, czy trwaly zwiazek, czy szuka seksu, przygod. no ale ostatnie spotkanie z nim bylo fajne, romantyczne i polubilam go a on bawi sie w jakies podchody, dziecinne to jest i ja zgłupiałam a wczesniej ze soba po 3 godz na tel nawijalismy wiem ze rozmowy sa wazne a on powiedzial ze rozmowy sobie ceni a dzis cisza, nawet jednego smsa mi nie napisal i w ogole juz mi milosc wyznal a w realu spotkalismy sie tylko jeden, jedyny raz, drugie spotkanie zaplanowalismy ok 15 marca i nie wiem czy juz mu podziekowac ,czy czekac na rozwoj znajomosci z nim?

On właśnie teraz jest w fazie olewania Cię i Ty o nim dlatego myślisz. :) Poczekaj do 15.

Nie chce sie Was czytać a o rozmowie zapomnij.Trudne macie życie to komuś nie zabieraj nadzieji na fajne zycie

Debilizm w czystej postaci .Programami jestescie