Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczyny jak zatrzymujecie przy sobie faceta?

Polecane posty

Gość gość

No wlasnie, bo to nie sztuka ze ja kogos poznaje i co z tego, jak nie umiem przy sobie zatrzymac tego faceta ,na stale.Kazdy sie tylko mna na chwile zauroczy, pare spotkan, rozmow i zaznaczam ja nie wskakuje facetom na pierwszych randkach do lozka.Jestem soba ,kazdy mi mowi ze jestem bardzo atrakcyjna, ladna i co z tego jak zawsze pochodze z facetem tylko najdluzej rok i koniec .Wszystko sie z czasem piepszy.Jak wy to dziewczyny robicie ze macie faceta na stale, chodzicie z nim kilka lat ,bo nie wierze ze jak ktos ze soba chodzi po 8l ze tam nie ma seksu i nie wchodzi rutyna i nuda a potem bierzecie slub a ja jestem sama i pewnie sama zostane.Juz mnie czarne mysli nachodza z tego powodu i nie umiem pozytywnie myslec a pozytywne myslenie to podstawa we wszystkim.Jak zatrzymac faceta, zeby chcial mnie miec za dziewczyne a potem za zone, jakie macie sposoby, jak wy to robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 lat z kims bylam i mielismy moze max 1000 stosunkow wiec takie 6 max na miesiac to nie ma szalu. takie to chodzenie wlasnie ejst. mysle ze trzeba byc schludna, nie pierdziec i nie dlubac w nosie. wyrywac wloski wkolo sutkow, depilowac wasik i o***t.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poznaje go, umawiamy się w domu, dostaje picie z rozpuszczonymi tabletkami nasennymi. Śpi jak dziecko :) po czym organizuje łańcuch taki jak dla psa, zakładam mu na rękę, z drugiej strony montuje do rurek od kaloryfera i już jest mój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wybierasz dupków i *****czy to tak jest nie moja wina ze dalas d**y po miesiacu zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ucie kaczka
Nie zatrzymuje, bo raczej jestem tą, co zwiewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie nie d******py, po miesiacu zwiazku, moze chodzi o moje rozmowy, tematy fochy , ale fochy mam rzadko .Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, moim zdaniem nie ma na to żadnych "patentów". Po prostu nie trafiłaś na faceta, który chciałby być z tobą do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jesteś z tych dobrych kobiet, które są niedocenione, bo nie stanowią wyzwania? a może faceci, z którymi się bujałaś w większości szukali szybkiej drogi do stałego seksu? a może pies sąsiadów wysyła źle wibracje (;) wiesz, trudno powiedzieć)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miej częściej fochy. Fochy rządzą światem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
duzo seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba trafić na faceta, który ma te same zainteresowania, wtedy to wszystko się solidnie trzyma. Samym seksem (nawet bardzo częstym i niezmieniającym się z biegiem czasu) związku się nie da utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie pieprzy to trzeba pracowac nad zwiazkiem, ale wiem tez ze jak jestes zbyt samodzielna jest ci trudniej. nie zeby bylo cos w tym zlego, ale samodzielnym osobom czesto latwiej odejsc. przede wszystkim praca, nigdy nie bedzie 100% pieknie ale zamiast sie przejmowac, umawiaj sie na randki bo jak znajdziesz tego jedynego to nie bedzie uniesien! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każda ma jakąś metodę, chyba. Ja swojego poznałam na imprezie a potem zniknęłam i nie chciałam z nim gadać, ani się umawiać. A on za mną chodził, jeździł i prosił, aż wyprosił. Starał się kilka miesięcy, większość facetów by zrezygnowała po 2 tygodniach, ale on był uparty. No i zaczęliśmy się spotykać. Na partnerskich warunkach. Mamy bardzo wiele wspólnego, więc nam się nie kończą tematy do rozmowy. Zaręczyliśmy się, wzięliśmy ślub i jest fajnie. Póki co, nie dorobiliśmy się rutyny jeszcze, bo nam praca na to nie pozwala, ale jak przyjdzie to i tak będę szczęśliwa. Z nim? Nawet pod mostem. Co do fochów... Nigdy mi się nie zdarzyło przez cały dotychczasowy związek strzelić focha. Nie moja bajka. Rozmawiam, czasem rzucam talerzami, ale nigdy się nie obrażam i nie zamiatam pod dywan. Pomijam fakt, że dla niego zostawiłam wszystko i wyjechałam do innego kraju. 1500 km od domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak na przykład spędzasz czas z tymi facetami? Są emocje, namiętność lub element przygody i szczypta niepewności? Odbyliście jakiś wspólny wyjazd albo coś, co sprawiłoby, że zbudowaliście razem fajne wspomnienia? Przeżyliście coś trudnego, strasznego? Wypracowaliście jakieś wasze, tylko wasze zwyczaje? Mieliście dużo wspólnego? Wasze spotkania byś opisała w kategoriach emocji czy może czynności i bywania tu i tam, w stylu: "no, chodziliśmy do kina, na zakupy, na spacerki, rozmawialiśmy, całowaliśmy się, jedliśmy smaczną pizzę"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chodzę na randki, umawiam się z facetami .Teraz poznalam faceta mieszka odemnie jakies 300km i juz sie zapytal ,kiedy by u mnie mogl przenocowac, ja ze jak nasza znajomosc rozkwitnie a narazie niech chodzi sobie do hotelu.Dzis wysalam mu smsa, bo sam sobie zyczyl odemnie wiecej smsow i co juz cisza, juz sie nie odzywa.Ja pieprze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zadawaj się z facetami z tak daleka, to jest trudne dla obu stron, nie mówiąc już o tym, że właśnie jak takiego zaprosisz do siebie do domu nawet z poczucia obowiązku, to on to potraktuje jako zaproszenie na przyklejanie się z macankami/seks, a nie wiadomo czy będziesz miała ochotę. Może mieszkać powiedzmy max 60 km od ciebie, jeśli ma własne auto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak je w chałupie to dajo mu coi rusz na przeczyszczenie ,no i kej on pudzie ,nie pudzie nigdzie bedzie warował przy kiblu no chyba że sracz masz za stodołą no wtedy bedzie pachniął wiatrem jak zając decyzja należy do cię możesz sama możesz zadzwonić do psyjaciela albo dali pytaj publiczność no ale pół na pół zostaw se na wselkom niewiadomom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umawiasz się za pośrednictwem internetu? Bo ludzie poznani w internecie mają większą tendencję do "znikania", łatwiej rezygnują itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka jesteś atrakcyjna że poznajesz mężczyzn z daleka hahaha kogo chcesz oszukać pustaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haze dziś o boże co za puszczalska zdzira

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17;50Moje spotkania z facetami z ktorymi sie poznalam i umawialam opisalabym w kategorii bywania tu i tam ,czyli chodzilismy do restauracji, barow, kina, na spacery, knajpy przy lampce wina itp. a potem nastepowalo nasycenie ,rutyna nuda. Moze to cos ze mna nie tak ,bo nie zawsze mam tematy do rozmow ,no ale przeciez ja sie podobam, bo kazdy mi mowi ze jestem bardzo ladna i w d**e z wygladem ,jak żadnego faceta nie umiem soba zainteresować i zatrzymać na stale.Dodam ze ja zainteresowań, hobby mam malo zeby wspolne zainteresowania z facetem mogły mnie łączyć. Inne laski bzykaja sie na pierwszych randkach i co facet widzi w nich caly swiat a ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smrodem odurzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę być puszczalską zdzirą. Ważne, że puściłam się raz, a skutecznie :) W odróżnieniu od tych, co z wielkiej miłości miały po 10 związków :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja wina bo wybierasz dupków którym chodzi tylko o seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś - bzykanie to jedno, a życie to drugie. Jeżeli szukasz rozsądnego faceta na dłużej, to musisz z nim mieć o czym rozmawiać. Nikt ogarnięty nie zdecyduje się na poważny związek z kobietą, która nie ma nic do powiedzenia, nie jest interesująca, nie ma swoich pasji, nie jest ciekawa i inspirująca dla tego konkretnego faceta. Wiadomo, że na zgrabną figurę i śliczną buzię poleci 90% facetów, ale poza urodą musisz coś sobą reprezentować, żeby facet chciał zostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poznaje facetow z internetu, bo jestem domatorka i nie chodze po dyskotekach, klubach.Jestem spokojna dziewczyna .Przewaznie duzo ludzi sie poznaje przez internet to gdzie ja moge kogos poznac ,jak jestem cicha domatorka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I zobacz, wychodzi, że po prostu chodzisz z nimi tu i tam. A taka Haze np. zaczęła z przytupem i wywołała wielkie emocje. Nie to, że polecam wskakiwanie do łóżka, po prostu to przykład pewnej siebie kobiety. Na co dzień pewnie jest dosyć fascynującą osobą i jej mąż by powiedział coś więcej niż tylko, że bywali na randkach tu i tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba mieć wspólne tematy, zainteresowania, dbać o siebie fizycznie, bo wygląd też jest ważny. Trzeba po prostu do siebie pasować.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes taka ładna że poznajesz meżczyzn przez internet którzy zazwyczaj chodzi im tylko o seks a nie o długotrwały związek. Jesteś brzydka i pogódź się z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×