Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pedofil?

Polecane posty

Gość gość

Miałam dziś na spacerze z córką taką "przygodę". Idę sobie osiedlem widzę przy wejściu do klatki 2 dziewczynki na rowerach. Nie rozmawiaja ze soba, nie usmiechaja sie. potem wychodzi z klatki na oko 35 lysy facet na rowerze z mlodsza dziewczynka bez rowetu. Nie słysze zadnych rozmow. Moje dziecko ma 2 lata i chodzi wolno wiec caly czas bylam blisko sytuacji. Nastepnie dziewczynki na rowerach pojechaly bez slowa w strone glownej ulicy. Potem dziewczynka bez roweru zaczela biec w te sama strone. Cały czas biegla. Potem w te sama strone pojechal ten facet. Nie widzialam by dzieczynki na niego czekaly czy cos. Ta sytuacja nie daje mi troche spokoju. Nigdy wczesniej ich nie widzialam. Nie wiem sama co myslec. Dla mnie ta sytuacja byla nietypowa i dosc podejrzana. 3 dziewczynki, nie podobne do siebie i facet. Nie wygladali na rodzine. Moze do corki przyszla koleżanka, ale dlaczego wszyscy pojechali bez slowa, usmiechu a jedna dziewczynka bez roweru biegła? Co myślicie o tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes wspolwinna, powinnas zadzwonic na policje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z czym? z tym ze jechali na rowerach? nie znam faceta nie wiem gdzie mieszka? to tylko moje domysly? pierwszy raz go widzialam. teraz bede zwracac uwage na niego, ale juz widze ze policja by potraktowala powaznie jakbym zadzwonila powiedziala ze widzialm przed blokiem faceta z 3 dziewczynkami, nie umiala bym go rozpoznac poza tym ze byl lysy, dzieci nie plakaly, nie wygladaly na pobite.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ponawiam temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że powinnaś pójść z tym do psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cieszę się że przesadzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mieszkałam u rodziców za czasów studiów była taka sytuacja, że facet który mieszkał na naszym osiedlu okazał się pedofilem. I potem ludzie mówili, że owszem widzieli, że gdzieś tam w jego otoczeniu przewijały się dzieci, a on sam rodziny nie miał. Więcej padały teksty, że niektórzy mieli jakieś podejrzenia. Nie wiem czy to prawda czy tylko takie gadanie. Nie ważne. Dotknęło mnie to tym bardziej, że jak byłam dzieckiem to na osiedlu jeździłam rowerem. Miałam może 7-8 lat. I po pewnym czasie zmęczyłam się i prowadziłam ten rower chcąc wrócić do domu. I jakiś typ mnie śledził. Było to przez dłuższy czas. Bardzo przestraszyłam się. Więcej tak jakby uciekł kiedy weszłam do klatki. Możliwe, że to tylko wyobrażenia dziecka. Nie miałam zielonego pojęcia o pedofilii raczej wiązałam to zdarzenie z porwaniem itd. Ale wiedziałam, że trzeba powiedzieć rodzicom. I ojciec od razu wyszedł ze mną i chodziliśmy po osiedlu i szukaliśmy tego gościa. Ale już go nie było. Jestem przewrażliwiona na tym punkcie. I szczerze zdarzyło mi się dwa razy śledzić dorosłych z dziećmi, bo cała sytuacja wydała mi się podejrzana. Ale wszystko było ok. Ja na twoim miejscu poszłabym za którymś z dzieci i sprawdziła czy ok. Ale to moje zachowanie już jest paranoją, twoje wątpliwości na pewno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozostaje mi tylko obserwacja. Podzieliłam się moimi wątpliwościami z zaprzyjaźnionymi sąsiadami. Ale nie ma co od samych jednorazowych domysłów dzwonić na policję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz tak sobie mysle ze moze przesadziam. Raczej ktos kto tam mieszka nie zaprosiłby dziewczynek do siebie bo na pewno jakis sasiad by zobaczyl. przeciez nie wszyscy do siebie sie odzywaja. moze te dwie pojechaly na rower. jedna poszla do kolezanki a ojciec do pracy. Moze ze swojego doświadczenia albo z zycia bliskich wiecie jak mozna poznac po zachowaniu dziecka ze stala mu sie krzywda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a pedofil dlatego ze one mialy rowery, wiec się ci skojarzylo z pedalem... lol niezle masz nasrane w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz wole byc wariatka niz dzieciom ma sie dziac krzywda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I pomyśleć, że przez takie wścibskie, nadgorliwe, rzucające bezpodstawne oskarżenia paniusie jak ty normalnym rodzicom w Szwecji dzieci zabierają. Weź się kobieto ogarnij! Większe jest prawdopodobieństwo, że twój idealny mężulek puka twoją najlepszą przyjaciółkę niż, że ten mężczyzna jest pedofilem. Napuszczasz na niego sąsiadów tylko dlatego, że jechał na rowerze obok spacerującej dziewczynki? Zajmij się kobieto swoim życiem i natychmiast zmień dilera, bo to co bierzesz naprawdę ci szkodzi, a jak już tak bardzo się nudzisz to weź przeczytaj coś mądrego. Literatura na prawdę nie kończy się na "50 twarzach Greya".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj jej spokój. Chyba lepiej, że jako mama interesuje się bezpieczeństwem dzieci niż jak każdy udaje że nic nie widzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może po prostu ten łysy facet zwrócił uwagę tym dzieciom, że np. głośno zachowują się na klatce schodowej, co spowodowało ich naburmuszenie, a tu paranoiczka od razu z pedofilami wyjeżdża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie jakiś opiekun-trener albo najnormalniej w swiiecie ojciec z corką a ty od razu pedofilow wymyslasz,jestes tska dama jak ten jebniety koniar.Po drugie co ma do rzeczy rower vzy fryzura?.Parsnoja!s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro kobietę to zaniepokoiło to nie nabywajcie jej nawiedzoną. Obserwuj i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×