Gość gość Napisano Marzec 5, 2017 Witajcie, Ponad miesiac temu poznalam Kim. Ma 28 lat,jest moja wykladowczynia. Studiuje w UK od tamtego roku. Gdy zobaczylam ja pierwszy raz, to poczulam,ze cos "zaskoczylo". Wiecie,wlaczyl mi sie tzw. "radar" nie zamieniwszy z Nia jeszcze ani jednego slowa. Oceniala mnie z zajec praktycznych z technik rehabilitacji. Bylam nieco spieta,wiadomo. Stres i jeszcze ona jako osoba mnie oceniajaca. Zauwazylam tez,ze nosi srebrny pierscionek na kciuku.. Poszlo mi bardzo dobrze,otrzymalam najwyzsza ocene z mozliwych. Na kolejnych zajeciach patrzyla sie na mnie z lekkim usmiechem,podazala wzrokiem..Doskonale wiecie o jakie spojrzenie chodzi :) Za kazdym razem kiedy to rozmawialam z kolega ona rowniez sie przygladaja jakby byla nieco zazdrosna i zastanawiajac sie pewnie co moze nas laczyc.. Kolejne zajecia,tym razem praktyczne. Siedzielismy przy komputerach, tylem do niej. W pewnym momencie podeszla,polozyla dlon na moich plecach i nachulylila sie pytajac,czy potrzebuje pomocy. Bylo to dla mnie bardzo mile uczucie.. :) Musiala to jakos odczuc,bo jak zajecia dobiegly konca, to wpatrywala sie we mnie z usmiechem.. Wpatruje sie tez gleboko w oczy,mam wrazenie jakby sie swiecily. Sa to dosc konkretne znaki z jej strony,wiec postanowilam pojsc do Niej po zajeciach (dzien przed Walentynkami) zapytac o jej numer,lecz spanikowalam. Rozmowa zeszla na inny tor i tak w sumie to sie skonczylo. Kilka dni temu znalazlam ja na Facebook'u,a tam...zdjecie z jej chlopakiem. Znaja sie od ponad 10 lat, bo ma tam jeszcze zdjecia z 19-tych urodzin.. Poczulam sie zawiedziona,bo jak ktos,kto jest w zwiazku moze zachowywac sie w taki sposob wzgledem swojego ,jakby nie patrzec-ucznia. Co prawda polisa uczelni mowi,ze wykladowcy moga wiazac sie ze studentami,wiec sadzicie,ze z tego powodu nie miala hamulcow,zeby tak robic? Juz nie wiem co o tym myslec. Nie bede miala juz zajec z Nia..Prawdopodobnie w nastepnym roku akademickim. Sadzicie,ze warto z Nia sie skontaktowac,czy odpuscic? Z gory dziekuje ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach