Badania krwi moczu bez kolejki w ciąży?

To ja wam napisze cos innego . Moja koleżanka z pracy byla po chemii . Badania kwi i moczu robiła dość często . Czula sie zle bo wiadomo słaba , wyniszczona choroba . Oj nie raz widziała ciężarne w akcji która juz od wejścia darły ryja (za przeproszeniem ) " Bo ona jest w ciąży i zle sie czuje " . Jak koleżanka powiedziała "nie przepuszczę bo sama zle sie czuje " to zaraz słyszała za plecami "bezpłodna stara panna" . Zmarła po kilku miesiącach leczenia Niestety często ciężarne widza tylko czubek własnego nosa.

Właśnie byłam dzisiaj:-) u nas jest tak że w analityce są trzy gabinety i jeden jest właśnie dla kobiet w ciąży, małych dzieci, dawców krwi i na krzywą cukrową. Więc raczej nigdy w kolejce nie stoję a jeśli to w malutkiej:-)

Raz widziałam sytuację w Medicover jak przyszla wystrojona laska w ciąży buty na obcasach pełen makijaż rozpięła płaszczyk i stanęła przy drzwiach punktu pobrań i powiedziała teraz ja wchodzę bo jestem w ciąży odezwało się kilka kobiet że one też są w ciąży, okazało się że wszystkie w kolejce a było ich około 10 były w ciąży, zrobiła wściekła minę i stanęła w kolejce

gość 13:15 Rozumiem, że każdy musi zrobić badania i nikt nie jest dla przyjemności Ale Tobie siedzenie w poczekalni z chorą osobą choćby na grypę raczej niczym nie grozi ale dla mojego dziecka i wszystkich innych jeszcze nie narodzonych może to być śmiertelnie niebezpieczne. Gdyby rząd wprowadził ustawę, że kobiety w wieku 30-45 (czy w jakim wieku tam jesteście) do lekarza mają chodzić bez kolejki to każda by latała z wielkim pyskiem bo ma takie prawo. Kobiety w ciąży też mają swoje prawa i która chce może z tego korzystać. A jeśli jest ktoś kto się naprawdę źle czuje też może poprosić o wpuszczenie w kolejke.

Haha gdzie wy mieszkacie...ja mam w swoim miescie 7 punktow pobran, zawsze wybieralam najblizsze i korzystalam z 3 do tej pory. Najwieksza kolejka to 5-6 osob a ciezarnych moze 1 lub 2 a nie 10 haha. Nigdy nie widzialam zeby KTOKOLWIEK sie wciskal w punktach 2 byly po trzy gabinety a tam gdzie teraz chodze jest jeden ale dluzej niz 10 minut nie czelalam e zadnym. To w koncu pobieranie krwi a nie operacja na otwartym sercu.

"ciezaroweczka23 dziś gość 13:15 Rozumiem, że każdy musi zrobić badania i nikt nie jest dla przyjemności Ale Tobie siedzenie w poczekalni z chorą osobą choćby na grypę raczej niczym nie grozi ale dla mojego dziecka i wszystkich innych jeszcze nie narodzonych może to być śmiertelnie niebezpieczne. " No patrz jakie to jest egoistyczne myślenie . Dla Ciebie w ciaży choroby innych sa groźne ale dla matki z niemowlakiem pewnie juz nie ? Dla osoby po chemii pewnie tez nie . Dla kogoś kto przeszedł operacje tez nie ?

Mozemy generalizowac ale sama piszesz ze 10 grzecznie czekalo a jedna byla pyskata. Ja za to spotkalam sie z sytuacja ze weszla mama z 6 latkiem i powiedziala, nie poprosila! ze wejdzie bo dziecko bedzie sie niecierpliwic i co mam zalozyc temat ze wszystkie matki z dziecmi to chamki i prostaczki? Zawsze jest szansa ze spotkamy kogos pyskatego. Ale w te 10 na raz ciezarowek jakos nie wierze....

gość 14:17 Czy ja powiedziałam, ze nie jest groźne?! Kobiety z małymi dziećmi też mają prawo do badań po za kolejnością. A czy ktoś jest po operacji czy po chemi tego nie widać i jak już napisałam każdy może poprosić o wpuszczenie w kolejke. A osoby po chemi powinny chodzić do przychodni onkologicznej, które też robią badania żeby się czymś nie zarazić

U mnie w miescie niektóre badania mozna zrobić tylko w szpitalu . Ostatnio jak byłam to w kolecje bylo ok 40 osób . Caly korytarz zawalony .Bylo 8 ciężarnych z brzuchami . Jedna porbowala sie wepchnąć ale wszyscy na nia naskoczyli i grzecznie stała w kolejce hehe tak samo jak babcie , matki z dziećmi i inni .

A ja ostatnio spotkalam sie z sytuacja ze do punktu wbiegla kobieta ktora nie byla w ciazy i wrecz blagala czy moze wejsc bez kolejki bo spozni sie do pracy i wiecie co nikt nie robil problemow wszyscy sie smiali a w gabinecie byla z 5 minut. Widocznie tylko tutaj takie prostaczki mozna spotkac co nikogo nie przepuszcza bo matrony zajely kolejke i koniec i zazdroszcza ze kobieta w ciazy ma przywileje.

14:25 widac ze bardziej od zrobienia badan czilas tylko zeby jakas ciezarna nie weszla przed toba bo chyba byc tam zzieleniala z zazdrosci

gość dziś nie byłam na badaniach :)

Było około 10 może z 5 było w widocznej ciąży po reszcie nie było widać , jak się tam idzie na pobranie zawsze jest kilka ciężarnych z widoczną ciążą, zlecają dużo badan co miesiąc pewnie dlatego

Raz się spotkałam z zachowaniem chłopaka,który był 2 w kolejce do pobrania i przepuszczał wszystkie kobiety jakie przyszły po nim na pobranie ,przepuścil chyba z 10-15 osób i dopiero stanął w kolejce jak przeszedł jakiś facet , to dopiero dżentelmen;)

ciezaroweczka23 nie wymagaj od niektorych bo nie potrafia sie odezwac to nie wiedza ze tak mozna

A ja jestem ciekawa ilez was potrafiło powiedziec tej bezczelnej ciezarnej co o niej mysli. Pewnie zadna tylko od razu na kafe i jazda

Mi raz baba z dzieckiem wpieprzyła się przed kolejkę. Bo ona miała na rano, ale nie przyszła i uważała, ze może wejść kiedy chce. Niestety, nie jestem chamicą by wparować do gabinetu z nią, ale jak wychodziła to powiedziałam jej co myślę. I co zabawne - gdyby mnie grzecznie zapytała to byłaby duża szansa, że ją i tak wpuszczę. x I o to debilki chodzi - jak miła i sympatyczna kobieta w ciąży słabo wygląda to aż się chce jej ustąpić, pomóc, a jak taka chamica z kafeterii zaczyna się panoszyć "bo mnie się nalezy, bo moje zdrowie jest ważniejsze, paszoł won plebsie, nie śmiej porównywać swoich chorób do mojej najważniejszej na świecie ciąży" to takiej po złości nie ustąpie. Nie uczono Was, ze pokorne ciele dwie matki ssie? I zanim zaczniecie mi o zazdrości wyjeżdzać - mówię wyłącznie do kretynek, które są wielce oburzone faktem, że w takiej kolejce mnóstwo osób może się źle czuć.

Lobiety w ciazy, dzieci, krwiodawcy, rakowcy przodem, a stare flufy i stare dziadziska co z nudow chodza klocic sie z ludzmi na sam szary koniec. I tak im sie nudzi.

Kiedyś byłąm prywatnie u lekarza - potrzebowałam wizyty na gwałt bo mega słabo się czułam, siedziałam przycupnięta w korytarzu, jakiś dziadek się kręcił. Przyszła lekarka i mi się wpakował (kazdy miał konkretny numerek), nawet nie pomyślałam by interweniować (byłam zirytowana z powodu samopoczucia, ale no dziadek taki nieogarnięty też był), baba co byłą za mną zaczeła mnie atakować, ze skoro tak wszystkich puszczam to jej mąż też wejdzie przede mną i w ogóle. Myślałam, ze tam się rozbeczę po prostu, chciałam stamtąd zniknąć, a nie miałam siły się z nikim kłócić. I tak też może właśnie wyglądać wp*****lanie się przed ludzi - Ty się wp********z bo uważasz, ze masz prawo i nie dość, ze ktoś dłuzej będzie czekał to jeszcze będą całe wielkie afery.

dziś Rozumiem o kogo Ci chodzi bo jest różnica i niektórzy (nie tylko ciężarne) mają niezły tupet ale pojawiły się wpisy że ciężarna która przyszła na pobranie krwi i zasłabła to kretynka i zaczęło się wyzywanie jak w ogóle można iść na badania źle się czując gdzie podkreślam nie da się przewidzieć takich rzeczy. Sama miałam sytuację że wyszłam z domu do przychodni, super się czułam i nagle mnie ścięło z nóg, nie było żadnych symptomów i mąż musiał mnie odbierać a szłam do rodzinnego. Logiczne jest to że KAŻDY może się źle poczuć, nawet dziecko 5 letnie, ale jak ktoś jest nastawiony jak jest to i tak powie że przylazła ciężarna do przychodni żeby zemdleć i wzbudzać litość. Albo że co z tego ze ktoś się źle czuje przecież 15 minut wytrzyma...moim zdaniem to są wpisy poniżej pasa.

Mi kiedyś babka starsza odmówiła wejścia do rodzinnego a chciałam wejść tylko dlatego bez kolejki że miałam kolkę nerkową i miałam odebrać skierowanie na USG jamy brzusznej i musiałam czekać zwijając się z bólu, także podkreślam każdy ma wybór i własne sumienie. A wy przepuszczacie jedna z drugą babkę w ciąży a potem ją obgadujecie jaka to chamka bo poprosiła żeby wejść.

Każdy ma swoje racje, taka prawda ale gdyby ludzie mieli choć trochę empatii w sobie to wszystkim żyłoby się lepiej. Ja osobiście nigdy nie spotkałam sie z chamską ciężarną, raz miałam sytuację gdzie dziewczyna zapytała czy może wejść ze mną bo w kolejce było 10 osób więc się zgodziłam a zresztą to zrozumiałe każdy by tak zrobił i próbował wejść bez kolejki bo to trwało sekundę a ona tylko podała mocz i wyszła . Korona mi z głowy nie spadła i nie uważam tej sytuacji za bezczelną a tak ogólnie to kiedyś byłam świadkiem kłótni że jakieś panie się zagadały i trzecia weszła wykorzystując nieuwagę i zrobiła się afera ale to były starsze osoby...

A u nas była dzisiaj babka koło 50tki, poszła pod drzwi, pielęgniarka otwiera i mówi że nie widziała jej w kolejce a ta do niej że się spieszy, pielęgniarka na to że musi stanąć w kolejce a babka wrzasnęła "ale ja jestem na czczo!!!" Wszyscy się śmiali a babka była oburzona:-) mruczała pod nosem "no coś takiego" ale wszyscy ją przepuścili bo miała mord w oczach:-)

dziś Haha to mnie rozbawiłaś :) z głodnymi lepiej nie zadzierać :)

W Polsce w ogóle jest dziwny podział, jedni domagają się specjalnych praw w ciąży inni żeby ciężarne nie miały żadnych praw. A ja uważam ze ciąża to piękny i wyjątkowy stan i mam nadzieję że w naszym kraju jeszcze sporo się zmieni a przede wszystkim podejście innych, bo niektórym przeszkadza nawet to ze pod galeriami jest wydzielone 5 miejsc dla kobiet w ciąży. Bo to też dyskryminacja mimo że mają do dyspozycji cały parking.

Zawsze grzecznie stalam w kolejkach. Nawet mi sie smiac chcialo, gdy ludzie specjalnie odwracali wzrok widzac moj juz wielki brzuch ( urodzilam w 36 tc a w szpitalu na dzien dobry mysleli, ze ciaza grubo przenoszona). Do sklepow chodzilam, owszem. Mam tez starsze dziecko i cos trzeba bylo jesc. A maz roznie w pracy nawet do 12 godz. Nie rozumiem tego pitolenia, ze ciezarna po sklepach lata. No chyba, ze Wy macie osobistych dostawcow, co swiezy chleb Wam pod nosek podsuna...

dziś Bo ludzie boją się że np jesteś na L4 a oni zapierdzielają do pracy a Ty w tym czasie nie musisz a masz płacone jakbyć pracowała.

Niektórzy myślą że jak wchodzi ciężarna to tylko patrzy żeby ją przepuścić a ja wtedy też się śmieję, że straszę ludzi bo wcale mi na tym nie zależy haha

Ja tam mogę czekać w kolejce ale nie ukrywam że na siedząco:-)

Kiedyś usłyszałam że to też zbrodnia, bo ciężarne gdzie nie wejdą chcą siedzieć haha