Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie chce mi się pracować, wychodzic z domu, przez miłość

Polecane posty

Gość gość
Też to znam i jest mi znane uczucie z tym związane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie jest latwiej,bo kontaktu nie utrzymujemy od ponad 2 lat. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.56 I to jest najlepsze wyjście z tej sytuacji. Musze przestać go widywac. P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba,ze zaczniecie się przypadkowo widywać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś musiałeś zrobić nie tak i dlatego nastąpił koniec. Wy myślicie, że już macie wszystko zaklepane po jakimś czasie. Ja byłam zaręczona i zostawiłam faceta bo nagle zaczęło mu odbijać i zobaczyłam zupełnie innego człowieka w nim. On oburzony był jak ja mogłam go zostawic bo on już myślał, że po zareczynach to może robić co chce a ja będę cicho siedzieć. Tak że koleś wina jest twoja i nie miałcz juz a ona widać, że głupia nie jest tylko ma charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś miałem tak samo ale już zapomniałem tobie też radzę będzie inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie to trochę bardziej skomplikowane,bo poznałam go w miejscu jego pracy...i w sumie n nawet nie wie,ze cos do niego czuje.K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ok i wyszlo ze jesteś w związku i ona też. Dobrze ze odpuscila a Ty tez lepiej zajmij się swoja dziewczyna/żoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze a gdybys dowiedział się ze ona jest tak samo zawiedziona jak ty, ze myślała ze ja kochasz a teraz myśli ze się pomyliła. Co byś zrobił? Zawalczyłbyś pomimo ze minęło wiele czasu od zakończenia tej relacji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogę utożsamić się z autorem. Poczucie beznadziejności, niemocy towarzyszy mi już ponad miesiąc kiedy to chłopak mnie zostawił. Byliśmy razem rok z kawałkiem. Nazywał mnie swoją wymarzoną dziewczyną, powtarzał że jest mój na zawsze i że mnie już nikomu nigdy nie odda. Ileż to on słów znaczących mówił, jak się okazało bez pokrycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:17 Tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autora - mam to samo , akurat dziś bardzo tęsknę za Nią, ale to nic , już zdecydowanie było lepiej, nie wiem co mi jest w dniu dzisiejszym. Co do uwiedzenia- wiesz , być może widziałeś to co chciałeś? Ja to w ogóle miałem omamy, że Ona mnie kocha, boli , bardzo boli serce. Wiem jedno sami jesteśmy sobie winni, to my się zakochaliśmy , nie One, nasz problem. Nie mogę tylko zrozumieć jak to mogo się stać ze mną, nie mam przecież 20 lat, trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:00 Oboje macie rodziny? Dlaczego nie mozecie byc razem? Jak ją kochasz to łatwo nie przejdzie. Wiem, z doswiadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli dziewczyna wam okazuje takie zainteresowanie o jakim piszecie to nie ma c***a musiala czuc cos wiecej. Wy musieliscie byc zbyt bierni i odpuscily. Sorry ale zadna kobieta nie będzie pierwsza sie wychylac. Daja znaki, nie podchwyciliscie? To wycofuja się. Niekiedy na jakis czas i znow probuja a inne na zawsze. To proste jak drut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:00 dlaczego uważasz że miałeś omamy? Może cię kochała? Może nadal kocha? Czy możesz mniej więcej napisać co takiego robiła ta kobieta że się w niej zakochałeś? Jakie jej zachowania uznałeś za zakochanie, jakie zachowania sprawiły iż uznałeś że miałeś omamy :D? No i oczywiście co sam zrobiłeś aby okazać jej uczucia. Tak nie za dużo i nie za mało jeśli boisz się zostać rozpoznany bo po prostu chcę wiedzieć czy i on mógł coś do mnie poczuć albo czy ja też sprawiłam iż on myśli teraz że miał omamy :D :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 17-43 ktoś z nas ma rodzinę , tak jest. Do 17-45 czemu myślisz że nic nie próbowałem, wyznałem uczucia i to nie jeden raz, ale nie odwzajemniła, dlatego sobie odpuściłem. No co mam więcej zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 18-28 nie mam co ukrywać , bo wyznałem Jej uczucia. Kiedyś Ona przyszła do pracy , poprostu sporo gadaliśmy ze sobą, czasem póżno wracała do domu no i odprowadzałem Ją, było sporo rozmów , spojrzeń itd, aż bardzo szybko zrozumiałem że Ją kocham. Tylko że mam rodzinę. Dałem do zrozumienia że mi się podoba , dostałem nawet telefon i pozwolenia pójścia na spacer razem kiedy będę chciał, jasne ,że nie minęło i tygodnia jak byłem u Niej w domu i piliśmy kawę , gadaliśmy. Fizycznie nie było nic. Wydawało się że coś czuje do mnie, spojrzenia, długie rozmowy, zaufanie itd, aż nie wytrzymałem i odbyłem rozmowę o 'Nas' , no i dała jasno do zrozumienia , że mam rodzinę, żegnając wyznałem uczucia. Potem tylko cześć w pracy, krótkie rozmowy, no i jej oczy, które niby mówiły , że coś czuje. Potem jeszcze kilka razy myśmy się spotykali , ale czułem że zaczęła mnie unikać, chociaż ten żal w spojrzeniu został, no i tak w kółko. Po czym poznaję że nic nie czuje- gdyby kochała , to by nie wytrzymała nie unikała kontaktu ze mną i odwzajemniła uczucia, dalej moje odejście od rodziny , no i już. Skoro potrafię zostawić wszysko dla Niej, musi to samo czuć , inaczej nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie chce rozwalić rodziny, przecież nie tylko pędzimy ślepo za miłością i nie ważne, że po trupach. Zastanów się, może ona też czuje to co Ty, ale niczego nie zrobi wbrew własnym zasadom. Jesteś zajęty, nie wiem czego się spodziewałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 18-56 dziś zajęty , jutro nie, ktoś może odejść od rodziny , ktoś nie. Ja potrafię, bo nie umiem siebie oszukiwywać, kocham inną kobietę, z kolei muszę wiedzieć , że czuje to samo. To jedno drugie- po co te spojrzenia z jej strony itd jak nie chce być ze mną, przecież one wyprowadzają mnie z równowagi, bo zawsze się domyślam co jest grane. Nie mam żalu o nic, tylko czas to skończyć, a Ona nie daje mi to zrobić , między innymi swoim zachowaniem. Dziękuję za dyskusję , nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie możesz jej wprost o tym powiedzieć masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autora: skoro nie padło z twoich ust wyznanie, może ona poprostu nie była Ciebie pewna. Bardzo przypomina mi to moja historie. Pozwól ze się nią z Tobą podzielę, może da Ci ona do myślenia i napisz co myślisz o tym. U mnie było tak: flirtowałam z nim spojrzenia, uśmiechy itd ... zakochałam się po uszy a czas leciał a on nie robił nic poza spojrzeniami i usmiechami. Zaczęłam myśleć ze może jest miły a ja robię z siebie idiotkę i się wycofałam. Kocham go i tęsknie za nim on zrezygnował, pewnie tez pomyślał ze sie wycofałam... a ja ciagle czekam aż się odezwie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:00 A od kiedy nie macie kontaktu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od kilku miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×