Po co te strajki 8 marca przeciez kobiety nie sa solidarne i jedna drugą

najchetniej w łyżce wody by utopiła, co widac doskonale na kafeterii, przecież im gorzej wiedzie sie innej tym lepiej dla mnie, prawda?

No ale one strajkuja bo to dotyczy tez ich wlasnej za przeproszeniem dooopy. Nie boj sie, jakby bylo trzeba isc na strajk by nie powiesic aktorki porno za jej "wystepki" (tak sobie gdybam, taka hipotetyczna sytuacja, troche chory przyklad) to one by raczej nie poszly bo wolalyby by kobieta, ktora podgladaja w porno ich faceci, jednak umarla. Kobiety sa solidarne ze soba nawzajem tylko wtedy jak to ich tez dotyczy

Problem nie tkwi w braku solidarności jako takiej - bo niby czemu ma się wspierać kogoś tylko i wyłącznie dlatego, że ma macicę? Problem tkwi w wyznawanych wartościach. A tutaj widać katotaliban - tylko moje myślenie jest słuszne, ja mam racje, każdy ma żyć jak ja uważam za słuszne (ślub, dzieci sztuk kilka, budowa domu, bla bla bla). I co najgorsze - same kobiety takie wartości wyznają.

21:41 a co w tym idiotko zlego, ze kobiety chca miec tradycyjna rodzine, dom itd.? Ty moze meza nie chcesz (teoretycznie), dzieci tez nie, a mieszkac bedzie sz pod mostem a nie w domu, no to nie mam pytan. nie uwazam jednak za katotaliban " " tego, ze kobiety wyznaja takie wartosci. Co jest k...rwa zlego w malzenstwie, rodzinie? Widze ze bakcyl lewacki zaczal mieszac w glowce...oj zaczal. I nie, nie mam "dzieci sztuk kilka".

Doprecyzowuję - nie chodzi mi o to, że nie można chcieć tych przykładowych dzieci i domu (albo z drugiej mańki kariery w korporacji i apartamentu :P ), bo można wszystko. Chodzi mi o to, że ludzie chcą zmuszać innych do życia wg ich wymysłów. I najgorsze dla mnie jest to, że kobiety same chcą komuś narzucać swoje poglądy, a potem mają zd****** że rządzący robią to samo wobec nich samych.

gość dziś I widzisz, napisałam za szybko, nawet nie widziałam Twojego postu i od razu wyjaśniłam bo zauważyłam, ze źle to zabrzmiało, a Ty mnie wyzywasz :O Lepiej Ci teraz? Czy to typowy język jakim posługujesz się w domu?

Agresja w genach. Uważacie, że mają patent na życie i my mamy się dostosować. Juz niedługo panowie z PiS zadecydują za nas kiedy i ile chcemy mieć dzieci i jak mamy je rodzić. Później w szkole przekażą im odpowiednią wiedzę. Tym się różnimy, ja nie uważam, że wiem jak macie żyć i oczekuje tego samego. Prawa wyboru.

I juz sie Zaczyna idiotkowanie :o

A co szkodzi miec i kariere w korpo, i apartementely, i meza, i dzieciaki? Da sie. Mozna.

A co szkodzi dac innym zyc po swojemu?

21.53 jeśli tego chcesz to ok, a jeśli ja tego nie chcę?

" A co szkodzi miec i kariere w korpo, i apartementely, i meza, i dzieciaki? Da sie. Mozna. " To były przykłady. Akurat bazowałam na tematach o ilości dzieci (o krzywdzeniu jedynaków) i o ślubie (kobieta co żyje bez ślubu to k****, a dzieci jakie ma do bękarty), stąd takie przykłady mi wyszły. Można też pisać o poświęceniu się dla pasieki pszczół :P

Kobiety to k****y i taka jest prawda. Nawet o wlasne tzipsko dbaja lepiej niz o dzieci. Tylko ich przyjemnosc sie liczy.

" Uważacie, że mają patent na życie i my mamy się dostosować. Juz niedługo panowie z PiS zadecydują za nas kiedy i ile chcemy mieć dzieci i jak mamy je rodzić. Później w szkole przekażą im odpowiednią wiedzę. " Właśnie takie coś nazywam katotalibanem. To staje się wartością samą w sobie - ważniejszą niż cokolwiek innego. Żeby zgnieść każdego kto jest inny.

22. 00 tak samo uważam.

Nie jestem przekonana, że te strajki i czarne protesty to dowód na solidarność kobiet. Kobiety zaprotestowały, bo sprawa ich dotyczyła. Każda z nas mogla stanąć przed problemem , który wynikał z zaostrzenia przepisów aborcyjnych. Solidarność byłaby, gdybyśmy zaprotestowały przeciwko np. ukamienowaniu obcej kobiety w Azji. A swoja drogą mam wrażenie, że likwidacja standardów okołoporodowych to zemsta rządu. Pokazanie słynnego gestu Kozakiewicza i stwierdzenie "Z nami i tak nie wygracie".

Kobiety sa solidarne ze soba nawzajem tylko wtedy jak to ich tez dotyczy faceci za to lubia sie poswiecać za sprawy, które maja w d....

do debilek, które nie wiedzą co to solidarność «poczucie wspólnoty i współodpowiedzialności wynikające ze zgodności poglądów oraz dążeń» czyli wspólne wystepowanie w sprawie, która każda osobiscie może dotknąć, to własnie solidarność

Praktycznie: Jesli zgadzam sie z postulatami tych, ktorzy organizuja jakas akcję, biore w tym udzial, a im wiecej tak samo myslących udzial weźmie, tym bardziej da sie ich zauwazyc, widac,ze sprawa jest wazna nie tylko dla jednostek, i tym w rezultacie ma wieksza szanse przyniesc efekty. Nie dotyczy to tylko kobiet i 8 marca.