Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ddddggggjjjj

Zapłaciłam seksem

Polecane posty

Gość ddddggggjjjj

Szukam tu sama nie wiem czego, ale muszę się wygadać. Mam 23 lata i jestem zaręczona z 25 latkiem. W piątek wracając z uczelni niezauważyłam samochodu i doprowadziłam do wypadku. Kierowca na oko 45 lat jechał drogim i nowym mercedesem. Miał cały przód rozwalony, zderzak, maskę, światła, błotnik. Okazało się, że 2 dni wcześniej skończyło mi się ubezpieczenie OC i nie wykupiłam nowego, bo zapomniałam. W tych okolicznościach musiałabym zapłacić ze swojej kieszeni. Facet widział w jakiej jestem sytuacji. Zasugerował mi, że możemy to zalatwić inaczej. Obrzydziło mnie ta propozycja i nawet nie chciałam o tym słuchać. Powiedział, że muszę się zastanowić czy ma dzwonić po policje czy inaczej mu to wynagrodze. Im dłużej patrzyłam na ten samochód tym zaczynałam się zastanawiać czy nie zgodzić się na jego propozycje. Oszczędziłabym kilka tysięcy, albo i więcej a mnie żadna wielka krzywda się nie stanie. Zgodziłam się. Przyjechała laweta zabrała jego samochód, a my pojechaliśmy taksówką do hotelu. Tu oszczędzę wam szczegółów. Po seksie rozeszliśmy się w swoją drogę. A jak emocje opadły, zaczęłam żałować, że zdradziłam narzeczonego i że wogóle się na coś takiego zgodziłam. Nie wiem co we mnie wtedy wstąpiło, ale widząc grube pieniądze które muszę zapłacić nie byłam sobą. Do tej pory zawsze się szanowałam. Zastanawiam się czy nie przyznać się narzeczonemu, bo źle się z tym czuje. Boje się, że nie będę umiała dusić tego w sobie i to się kiedyś wyda, ale konsekwencje tego będą większe niż teraz. Co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam prawa cię oceniać. Powiem tylko, że znane mi opinie fachowców stanowczo odradzają szczerość w tej sprawie. Nic dobrego z tego nie wyniknie. Dyskomfort jaki teraz odczuwasz niech ci będzie "szczepionką przeciw zdradzie" na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj sie jestes zwykla szmata jak wiekszosc kobiet na tej planecie. Nie szanujecie swojej cnoty, traktujecie seks jak jedzenie czy wydalanie to nic dziwnwgo ze jest tyle g***tow. Wy tego podswiadomie pragniecie. Przyznaj sie narzeczonemu niech wie jaka jestes bezwartosciowa kobieta. Nie zasluguje na Ciebie. Twoje dzieci beda sie Ciebie podswiadomie brzydzily zaspermiona szparo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jajestemmaczo
Wow, wolałbym żeby mi dziewczyna przyniosła do domu pokaźny mandat niż mnie zdradziła. Kochasz swojego narzeczonego? No chyba nie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak tam, zerwaliście już? Czy nadal okłamujesz narzeczonego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra sciema laska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×