Bycie pierwszym i jedynym partnerem też nie jest dobre

Moja żona po 15 latach małżeństwa daje mi do zrozumienia, że chciałaby spróbować chociaż raz z innym mężczyzną, ale zapewnia mnie, iż tego nie zrobi za moimi plecami.Nie wiem co o tym myśleć. Chyba za dużo czasu spędza na takich portalach?

Nie ma co zganiać na portale itp;) ciekawość jest zawsze, fantazje nie są złe. Trzeba tylko uważać żeby nikogo nie krzywdzić. Jeśli źle sie z tym czujesz to pogadaj z nią a nie zalisz sie tutaj. Przecież nikt z "nas" jej tego z głowy nie wybije:)

Odezwałem się tu, bo zauważyłem, gdzie najczęściej śmiga po internecie. Na szczęście nie potrafi kasować historii i zrozumiałem skąd takie jej fantazje. Jak umiecie zepsuć kobietę to teraz poradźcie, jak z tego wyjść.

nap*****l szmacie

Na razie nic nie wskazuje na to, że spełniła swoje fantazje. Zresztą nie jestem damskim bokserem. Takie sprawy załatwiłbym wystawieniem walizek za drzwi.

Z drugiej strony zastanawiam się. Ja miałem kilka partnerek przed nią. Zastanawiam się, czy jednak nie zgodzić się na zdradę kontrolowaną. W myśl zasady nie bądź egoistą. Tylko nie wiem, czy potrafiłbym z tym żyć? Kuźwa zdurniałem!

A żonie się dziwi:D przepraszam. Może skasuj internet, wyjedźcie gdzieś razem itp to może nawróci Was;)

Mam dzisiaj słabszy dzień i piszę głupoty.

Możliwe ale od pisania, fantazjowania...do realizacji jest spora droga moim zdaniem. Ja chociaż tez jestem ciekawa, tez czasem o tym mówię, to mimo wszystko nie potrafię sobie wyobrazić ze rzeczywiście to mogłoby się urzeczywistnić. Nie wiem, przecież niektórzy podobno z powodzeniem żyją w takich układach. Ja nie uważam ze wszystkiego w życiu trzeba spróbować więc pewnie nie nadaje sie a takie eksperymenty. Ty jak ochłoniesz to najpierw szczerze z żoną pogadaj.

Do ka my A Ty byś chciała, żeby Ci mąż pozwolił na mały skok w bok?

Nie znam Twojej kobiety, ale zgadzam się z wypowiedzią kamy. Jeśli mogę coś zaproponować, to wybierz się na zakupy do sexshopu. Fafunduj jej sam podwójną penetrację. ;-)

Zastanowiłam się dłużej nad Twoim pytaniem i odpowiedź brzmi: Nie. Nie dlatego ze chcę uchodzić za wierną czy cnotliwą, ale dlatego że mega źle poczułabym się po czasie ze świadomością że mój mąż jest w stanie podzielić się mną z innym mężczyzną. Twierdzi że jestem dla niego najważniejsza a to by oznaczało że jednak nie. Ja bym się nim nie podzieliła, dlatego fantazje fantazjami a w życiu staram nie dać się zwariować.

Może pobawcie się w odgrywanie ról. Załóż kominiarkę, zgól łoniaki, kup nakładkę na pento i udawajcie że że jesteś złym Panem złodziejem :D

NIEROZUMIEM WAS Ja Zoną jesteśmy 10lat ona wczesni miała partnerow bzykali ją inic ztego nierobie. Teraz my sie bzykamy ijest ok. Awy tu mordujecie ten temat. To zle cos ze ją ktos bzykał? Ja wtym nic niewidze.