Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Opóźnienie rozwojowe trzylatka. Czy to już wyrok?

Polecane posty

Gość gość
Córcia mówi właściwie tylko kilka słów, więc trudno jest tu mówić o poprawnej mowie w jakimkolwiek jezyku:-( Ona bardzo lubi bawić się w naśladowanie. Tarczycy jeszcze nie badalismy, ale mieliśmy zamiar pogadać o tym z naszą lekarką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy specjaliści, z ktorymi do tej pory rozmawialiśmy, twierdzą, że jest w porządku jeżeli jedno z nas rozmawia z nią w jednym języku, a drugie w drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy specjaliści, z ktorymi do tej pory rozmawialiśmy, twierdzą, że jest w porządku jeżeli jedno z nas rozmawia z nią w jednym języku, a drugie w drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jeszcze ktoś zechcialby wymienić się ze mną swoimi doświadczeniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czy podejrzewają opóźnienie tylko ze względu na brak mowy? Bo przeciez to nie wystarczy do tego by stwierdzić opóźnienie. Mój corka ma 33m, tez mówi tylko po swojemu tzn zna ok 30 wyrazów, zniekształconych, dzwiekonasladowczych np duży to "aj" pies to "u" wiec duży pies to "aj u" i w ten sposób się porozumiewa . Byliśmy u kilku specjalistów i poza opóźnieniem mowy nikt nic nie widzi . W żłobku na poczatku chyba byla pod lupą bo cos sugerowali ale potem stwierdzili ze ok i ze rozumienie ma na bardzo wysokim poziomie. Tez ma problem z dziećmi bo jej nie rozumieją, tez je ciągnie za rękę jak cos chce, przytula, nawet jesli dziecko nie koniecznie jest z tego zadowolone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W rodzinie mam.osobe upośledzona ktora jako dziecko byla taka "ciężko kapująca" chociaż wyglądała normalne. Nauczyla sie mówić jak miała 9 lat. Nie umiała się bawić zabawkami, tylko nimi rzucała, nie umiała wchodzić po schodach krokiem dostawnym, biegac czy rzucać piłki. To byly rzeczy na które teraz każdy lekarz zwraca uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka umie się bawić zabawkami, od początku wie co do czego służy, lubi naśladować wykonywane przez nas czynnosci, umie wchodzić po schodach krokiem dostawcy. Nie potrafi natomiast podskakiwac i zauważać zagrożenia, np. auta na ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 10:43---> no właśnie, moja córcia też ma podobny problem z innymi dziećmi :-/ Często ciągnie je za rękę żeby się z nimi pobawić lub przytula je, mimo, że nie każdemu dziecku się to podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio zauważyłam u młodej dodatkowe objawy, które bardzo mnie niepokoją. Młoda robi ciągle duże, luźne kupki 2-3 razy dziennie. Mają one konsystencję jak w przypadku biegunki:-( Kilka dni temu oddaliśmy próbkę do badania. W czwartek idziemy do lekarza. Czy myślicie, że to może być jakaś alergia czy nietolerancja pokarmowa? I czy to może mieć wpływ na rozwój mojego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* oczywiście miało być "krokiem dostawnym", a nie "dostawcy":-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, moja corka ma w żłobku na stale psychologa, jest to mloda dziewczyna, i ona mówi ze moja ma problem.z rozumieniem emocji innych dzieci ale to wynka z tego ze ona nie mówi, tak ona twierdzi. Bo szuka kontaktu ale na sposób który zna, chce się bawić no ale nie mówi. I wg niej z tego niemówienia te problemy. A co do dwujęzyczności...niestety to jest bardzo często przyczyna opóźnienia mowy. Poczytaj na forum "szkola krakowska" i w ogóle co na ten temat pisze prof jagoda cieszyńska. Wg niej a jest ona ogromnym autorytetem w swojej dziedzinie nie powinno sie mówić do dzieci w drugim.języku dopóki nie nauczy sie pierwszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz... A nam wszyscy, tj. 2 logopedów, trzech psychologów dziecięcych i pediatrzy mówili, że sposób w jaki my to rozwiązujemy jest bardzo dobry:-( Już sam nie wiem jak powinniśmy się zachować w tej sytuacji... Mieszkamy na emigracji, więc z językiem polskim córka ma kontakt tylko w domu lub gdy jedziemy do Polski. Przyznam, że bardzo bym chciała żeby znała też język polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, żaden ze mnie specjalista ale nawet jak wpiszesz w net haslo typu 3 latek nie mowi, to bardzo często wątek dotyczy właśnie dzieci dwujęzycznych. Jesli twoja coreczka ma jakies inne opóźnienia poza mowa to trzeba nad tym po prostu pracować. W książce cieszyńskiej sa podane ramy czasowe co dziecko powinno w tym.czasie umieć i to czego nie umie trzeba go po prostu nauczyć. Tak to wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogólnie nie mówiące dzieci, a już szczególnie takie wyrośnięte, a teraz dużo takich 3-latków, to wyglądają na opóźnione...a przecież często tak nie jest...dlatego właśnie ta mowa jest taka ważna, żeby stymulować, szybko reagować, jak wygląda że słabo się mowa rozwija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Terapia logopedyczna jest bardzo długotrwała i trudna. Łatwiej sie pozbyć wad wymowy niż w ogóle wzbudzić mowę u dziecka. Tym bardziej z nie ustalono do tej pory przyczyn dlaczego niektóre dzieci nie mówią lub późno mówią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci 2 jezyczne musza opanowac 2 razy więcej wszystkiego. Miałam chłopca 4 letniego z tata anglikiem i mimo tego ze byl w normie to odstawał od grupy poziomem słownictwa czy dziecinnym zachowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak było dalej z tym dwujezycznym chłopcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obecnie średnio 50% 3-latków jest opóźnionych w rozwoju. To całkowicie normalne i naturalne. Naukowcy są zdania, że jest to skutek chemicznych wycieków do jakich dochodzi w Donieckim Zagłębiu Węglowym na Ukrainie, w toku trwających tam walk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze dwujęzyczność może wypływać na opóźnienie rozwoju mowy. Więcej dzieci dwujęzyczne często zaczynają w pełni posługiwać się nawet w wieku 5 lat. W pierwszym rzędzie sprawdziłabym wszystko co fizycznie może mieć na dziecko negatywny wpływ. Poczynając od dokładnego badania krwi i moczu. Poziom witaminy D. Czy nie ma przypadkiem pasożytów. Nawet jakby wyniki wyszły negatywnie to odrobaczyłabym. Poziom tarczycy. Koniecznie. Jeżeli to wyjdzie wszystko w porządku odstawiłabym gluten na 2-3 miesiące. Piszę o tym powyżej, bo u mojego dziecka w przedszkolu jeden chłopiec był opóźniony w rozwoju. Chodził do logopedy, psychologa. Nic nie dawało jakiś większych efektów. Rodzice na zasadzie próbowali wszystkiego. I właśnie po odrobaczeniu był super efekt. W jakim kraju żyjecie? Bo niestety nie wszędzie będzie można tak łatwo zrobić powyższe badania. Piszę z doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkamy w Niemczech. Mamy tu bardzo dobra lekarkę, która nas całym sercem wspiera w walce o zdrowie i przyszłość naszego dziecka. Jest nie tylko świetnym fachowcem, ale tez bardzo zyczliwym czlowiekiem. Sama zaleca nam różne badania. W czwartek mamy u niej termin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuję się bardzo zmęczona ta cała sytuacją:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak jest z rozumieniem mowy? Można z córką w miarę sprawnie się komunikować? Reaguje adekwatnie do poleceń i pytań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka podobnie. Logopeda, rehabilitant i terapeutka si twierdza ze to poszczepienne. I faktycznie zauważyłam że przez szczepienia zdrowie ,rozwój zaczęło się sypać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Luźne stolce to może być celakia, albo inna alergia pokarmowa, a jelita to drugi mózg,jeśli nie dzialaja jak trzeba, mózg nie rozwija się prawidłowo, bo jest "glodny". Sprawdź alergię pokarmowe i nie szczep dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinna mieć w przedszkolu dodatkowe zajęcia z logopedą i psychologiem- Wczesne Wspomaganie Rozwoju. Zapytaj o to w poradni psychologiczno- pedagogicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona jest już w trakcie różnych terapii. Ona doskonale rozumiem co się do niej mówi, obojętnie w którym języku. Na ostatniej wizycie zaproponowano nam szereg kolejnych badań. Między innymi rezonans magnetyczny głowy- zabieg, który wykonuje się u małych dzieci pod narkoza. Na to badanie się nie zdecydujemy- uważam, że pewnie i tak nich ono nie wykaże, więc nie zamierzam narażać dziecka decydując się na narkoze. Młoda miała już EEG, badanie genetyczne pod kątem syndromu Angelmana (naszym zdaniem zachowanie naszej córki w ogóle nie pasowało do opisywanych w tym przypadku cech) i badania psychologiczne na autyzn. Wszystkie wyniki negatywne. Badania kupki tez wyszly w porzadku. Teraz chcemy się jednak dokladniej skupić na jej przewodzie pokarmowym i tarczycy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A badania pod kątem mikrodelecji 22q11? W tej chorobie też jest problem z mową? Przyczyną braku mowy może być też podśluzowkowy rozszczep podniebienia - nie widać, że jest, a bardzo wpływa na mowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, takiego badania jeszcze nie miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos wyzej napisal ze jego corka.ma problem z rozpoznawaniem emocji innych dzieci, zastanowilam sie i widze ze moja 26 miesieczna corka zachowuje sie podobnie. Ogolnie lubi dzieci ich towarzystwo swietnie sie komunikuje mowi juz zdaniami trzy czterowyrazowymi. Jednak te emocje czasem ktos jej odmawia gdy zaprasza do zabawy i jak to dzieci niemal ze zloscia ona zdaje sie tego nie rozumiec tylko dalej swoje. Ostatnio byla sytuacja ze kuzynki corexzka ogolnie dosc zlosliwe dziecko nie chciala dopuscic mojej do tablicy magnetycznej i ze zloscia zaczela grysc bluzke mojej a moje dziecko zupelnie nie zrozumialo ze to przejaw zlosliwosci tylko wzielo to za dobra zabawe smiejac sie i podstawiajac jej ta bluzke znowu. Czy to jest normalne w tym wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×