Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dorosle dzieci to klopot z glowy? Mojego meza ciotke takie dzieci zniszczyly!!

Polecane posty

Gość gość

Najpierw synek zdecydowal ze on sie uczyl nie bedzie, olewa edukacj****ardzo slabo mu idzie na studiach, wywalali go juz z 3 kierunkow, teraz biedzi nastepny ale matka z nim siedzi nad zadaniami 2) coreczka uznala ze na drugim roku zrobi sobie dziecko z totalnym oblechem (byleby tylko byl chlop, niewazne jaki), dziecko przyniosla matce do domu 3) kobieta ma teraz przez to troje dzieci. Corka kompletnie nie radzi sobie z nauka. Efekt tego jest taki ze kobieta w 2 lata zaczela tyc bo zajada stresy, wyglada jak stara babka, odrost na pol glowy, do tego pracuje zarobkowo, te dzieciory ja zniszczyly! jeszcze 3 lata temu byla z niej laska, teraz to jakis czolg, robi sie gruba, zmeczona zyciem...wspollczuje kobiecie. Duze dzieci to dopiero klopot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sobie wychowała i sobie pozwoliła, tak ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy musi kończyć studia. Córeczka do sprzątania kibli, synuś do zamiatania ulic i nie potrzeba im żadnego wykształcenia a praca jest. Matka głupia, że pomaga dorosłym dzieciom, które wszystko mają w dupce. Rozumiem pomoc dzieciom, które same się starają, uczą czy pracują. Ale takim obibokom roszczeniowym? Odciąć kurek i jak zgłodnieją, to wezmą każdą pracę. Teraz i tak nie doceniają tego, co matka dla nich robi, bo myślą, że im się to należy jako dzieciom. Tylko chyba zapomnieli, że już są pełnoletni i pora wziąć sprawy w swoje ręce i niedługo to oni matce powinni pomagać. Jedynie szkoda tej malutkiej wnuczki. Jednak pomoc babci powinna być celowana tylko w nią. Oznacza to zero pieniędzy dla córki, tylko konkretne, potrzebne rzeczy jak ubranka, leki czy mleko dla dziecka. Ewentualnie pomoc w opiece, gdy córka idzie do pracy. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:33 Widzisz ale tam to nie przejdzie. Bo matka to jest profesor uczelniany (z nadania przez uczelnie), a konkretniej to dr habilitowana. A dzieci totalne dna z nauki, lenie, obiboki. I matka nie umie sobie darowac ze dzieci nie powtorza jej sukcesu nawet w jednej piatej. I ciagle te kobiete to zre, gryzie, nie umie odpuscic bo wstyd jej ze ona taka wyksztalcona a corka bedzie za lada w Tesco. Matka tej kobiety tez byla po studiach. Jej maz nie ma studiow, siostra tej kobiety upatruje w tym przyczyny obiboctwa dzieci - ze skoro ojciec sie nie uczyl a ma kase (firma ochroniarska) to my tez nie bedziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inna sprawa ze moim i nie tylko moim zdaniem, ta kobieta pije po prostu piwo ktorego czesciowo sama nawarzyla. Bo nie cisnela ich do nauki, a zajeta wlasna kariera naukowa spedzala z nosem w ksiazkach cale dnie i noce, a dzieci podrzucala komu sie dalo...moze teraz maja przez to jakies braki emocjonalne, nie zaznaly troski matczynej. Wiem ze ta jej corka w wieku gimnazjalnym miala ataki agresji, mysleli czy by ja nie oddac do szkoly z internatem bo rady z nia nie dawali, a w przedszkolu gryzla i bila dzieci, uciekala i plakala strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W twojej rodzinie naturalnie wszystko och i ach ? najlepiej i najprosciej smarowac o kims innym. A znasz ty madrość powiedzonka "Male dzieci-mały kłopot,duze dzieci - duży kłopot"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak zganiacie na kobiete -matke a autorko gdzie jest (wychowawczo np.) ojciec tych dzieci ? hmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Roznie bywa w rodzinach, Ja na dorosle dzieci nie narzekam, przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Male dziec***ija mleko duże dziec***ija krew. Często tak bywa. Niekoniecznie takie drastyczne przypadki ale to prawda ze z większymi dziecmi nieraz bywa trudniej niż z maluchami. Same sie przekonacie.i nie wychowanie niema ma nic do tego ze jak wychowała tak ma. Czasem wpływ jednego kolegi czy koleżanki nawet z klasy wystarczy aby wasze niby grzeczne spokojne i ułożone dziecko zaczelo dawać po garach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co wychodzila za nieuka ? Dzieci wdaly sie w ojca, i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małe dzieci są tak słodkie, ze by się je zjadło, a jak dorosną to człowiek żałuje, żeb tego nie zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro całe życie dzieci uważała za kłopot i podrzucała je, gdzie się dało zamiast wychowywać, to tak ma, jak sobie widocznie zasłużyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie napisala ze je podrzucala i ze od zawsze byly dla niej klopotem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie obawiaj się, i tutaj te babska dopiero jak ich dzieci urosną zobaczą co to dzieci, teraz dostają 500+ to mają klawe życie, no ale te dorosłe dzieci jeszcze im dokopią i to równo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O 11:47 napisala, ze podrzucala dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 16 56 ale ty musisz być marginesem skoro uważasz że 5 stów na miesiąc to klawe życie :-0 Bo nie napiszesz mi teraz , że te co mają 10 dzieci mają takie klawe życie w rok nie nap*********y by sobie takiej ilości a jak wiemy 500 jest dopiero od rok :-o Kto tu siedzi :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×