Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego fajni faceci zdradzają?

Polecane posty

Gość gość
Kolejny pokrzywdzony biedaczek-dobrze ze ty lecisz na babke ktora ci zakreci tylkiem przed nosem i jestes taki powsciagliwy i rozsadny :) gratulacje, jesteś jedyny na swiecie!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE lecisz*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:19 Tak samo dokładnie myślę, zawsze omijałam takich facetów. Taki facet to nie mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem tak z wlasnego doswiadczenia ze zdradzilem zone bo zamiast robic tylko mowi jak mnie kocha i stawia coraz wieksze wymagania i ma coraz wieksze potrzeby a w zamian nie daje mi wiele znalazla sie dziewczyna co docenia moje dobre serce ze dla kobiety zrobie duzo i teraz oboje dajemy sobie tyle na ile zaslugujemy, moja kochanka nie moze sie nadziwic jak moja zona nie potrafi docenic takiego fajnego faceta:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kłoda, bez swojej inicjatywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość zdrad jest spowodowana przez partnerkę, ciągłe narzekanie, ciągłe wymagania, zawieszanie poprzeczki coraz wyżej... nic dziwnego że któregoś dnia człowiek decyduje się na sięgnięcie po to co przyjdzie mu łatwo, bo ma już dość bezsensownego tracenia energii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie popieram zdradzania, ale potwierdzam trafność tej wypowiedzi :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:01 Zbytnie uogolnienie, przyczyn zdrad jest sporo począwszy od charakteru i temperamentu po zakłócenia w związku. W podanym przykladzie fajny facet próbowały ratować związek, poprawić relacje, uświadomić błędy, walczyłby o poprawe a jak to nie przynosiłoby skutku ostatecznie rozstałby się z tą kobietą. Niefajny facet będzie natomiast zdradzał, oszukiwal szukając przy tym usprawiedliwien i pokazując siebie wyłącznie jako ofiarę a nie wspolodpowiedzialnego za kryzys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajni ludzie nie zdradzają, ale autorka zapewne przez określenie "fajny" ma na myśli przystojniaczek i nic poza tym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj dzieci dzieci. To nie takie proste ze porzadny facet powinien zostawic kobiete jak sie nie da uratowac zwiazku. Ja mam prawie 40, dwojke dzieci wspolny dom z zona, wspolna firme, i jeszcze kilka wspolnych "interesow". Zona jest kloda w lozku zadne mowienie nic tu nie daje bo ona uwaza ze mulosc jest najwazniejsza. I co mam zrobic? Skazac wszystkich na biede, bo rozwod napewno rozwali nasze firmy. Byc do konca zycia nieustatysfakcjonowany z zycia sexualnego? Czy kochanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXV
Prawdziwy mężczyzna to ten co ma w d***e babskie zdanie na temat cech konstytutywnych, charakterystyki i powinności prawdziwych mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:03 Bidulek nie wiedział że żona kłoda w łóżku, ożenił się, dzieci narobił ale to jednak nie to.. :( Teraz niczym rycerz poszuka kochanki dla dobra rodziny! (czyt. dla własnej przyjemności, z egoistycznych wyłącznie pobudek i wygody bo boi się że żonka puściłaby go z torbami). Doprawdy święty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozwod rozwali firmy? skoro jest ich kilka to sie nimi podzielicie i tyle. przyznaj prawdę, że kochanka cie nie zechce i bedziesz skazany na niewygode bo kto ci wypierze gacie i ugotuje obiad i zadba o wszystko? kochanka? buahaha dobre sobie. a ty gosciu wyzej , nieudolny jestes. oczywiscie, ze nie musisz sluchac kobiet w tej kwestii ale licz sie z tym ze nigdy nie bedziesz szczesliwy i zostaniesz w zwiazku z prawa albo lewą :) twój wybór!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najciekawsze i zarazem najgłupsze to jest to, że właśnie do takich facetów kobiety stają w kolejce licząc na to że dla nich miso się zmieni, to dopiero świadczy o tym jak tępe są kobiety. Niedawno był tu temat o takiej która wzięła sobie d****arza na faceta, znała doskonale jego przeszłość i dopiero po długim czasie (jak zaczął przebąkiwać o ślubie) zaczęła czuć do niego obrzydzenie... baby to kretynki po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja 13:03. Czy nie wiedziałem ze zona to kloda? Ano nie wiwdzialem, bardzo zmienila sie po porodach. Czy wg was najpierw facet powinien poznac jaka kobieta jest pi porodzie a dopiero pozniej decydowac o slubie? A co do firm. Oczywiscie z glodu bysmy nie umarli ale jesli cos sie tworzy cale zycie to pozniej szkoda tego zmarnowac. Nawet jesli firmy by nieupadly to napewno bysmy stracili a raczej nasze dzieci. Wolalbym aby zostalo dla nich jak najwiecej. Z reszta czuje ciche przyzwolenie na kochankę, dodatkowo ma podobne podejscie do majatku i dzieci jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:29 To przykre że przyzwolenie na kochankę wyczuwasz natomiast nie potrafiłeś wyczuć nastroju i potrzeb żony. Twoje argumenty to skamlenie faceta który za wszelką cenę szuka atrakcji na boku. Nie jesteś fajnym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jesli szukam atrakcji na boku to moje pytanie brzmi dlaczego moja zona mi tych atrakcji nie zapewnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja zona to chyba zadnych potrzeb nie ma. Poza yym jesli byloby cos nie tak ze mna to szukalaby, ueodzila czy flirtowala z innymi. A tego tez nie widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My Ci mamy odpowiedzieć skąd się wzięły Twoje problemy małżeńskie? Zwalasz na porody a może to wcale nie to było punktem zapalnym. Jakoś nie wierzę z Twoje zaangażowanie w rozwiązanie problemu. Już wybrałeś sobie pozorne wyjście (boczne), które rozwiązaniem jest złudnym bo leczy objawy a nie źródło problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie jest napisane ze cale zycie trzeba stracic na dochodzeniu do tego "o co jej chodzi". Nie chce, nie umie powiedziec to musi sie liczyc z konsenkwencjami. Ja i tak bylem cierpliwy ale ile mozna. Ja sie zenilem a nie zapisywalem na studia z psychologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trzeba studiować psychologii żeby wiedzieć że gdy zabawka się popsuje to trzeba ją naprawić. Żeby naprawić trzeba jednak trochę poznać jej mechanizm i poświęcić na to czas (niestety?). Tak robią osoby którym zależy na naprawie. Można też zabawkę odłożyć bądź wyrzucić i kupić sobie nową (popularne konsumpcyjne podejście). Rób jak chcesz, więcej nie mam do dodania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popsuta zabawka nie ma mozgu i jezyka, pewnie gdyby miala to by powiedziala co sie zepsulo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na tym życie polega że nie do wszystkiego dostaje się instrukcje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXV
Zabawne, że kobiety ciągle wciskają śrubokrętem ciemnotę, że mężczyzna musi stawić całe swoje życie i zrezygnować ze szczęścia byleby tylko odkryć i zaspokoić widzimisię jakiejś samicy. Ale w drugą stronę to nie działa, o nie! Przecież ona zasługuje na szczęście! Teraz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:09 Temat dotyczy zdrad facetów, spójrz wyżej, może zrozumiesz dlaczego to o nich są posty. W dobrym związku obydwie strony się starają, to oczywiste, jednakże to jednak mężczyźni często mają problem z komunikacją, odczytywaniem innych, nie mówiąc już o zrozumieniu płci przeciwnej stąd nacisk na te sfery relacyjne. Adwokacie płci męskiej, to co sugerujesz jest jedynie przerzucaniem odpowiedzialności za wszelkie zło na kobiety, co dopiero jest wciskaniem ciemnoty. Nikt tu nie pisał że facet ma rezygnować ze szczęścia, było mówione o tym że musi nauczyć się je tworzyć i pielęgnować (tak samo zresztą jak kobieta). Tak by w razie kryzysu (które często się zdarzają, życie nie jest bajką) umieć zapobiec eskalacji. Jeśli natomiast dla Ciebie zdrada jest tym synonimem szczęścia to powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01.19 prawda100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może żona ma po prostu problemy hormonalne np. z tarczycą? Wtedy może zmaleć libido. Nawet się o to nie zapytałeś? Nie obchodzi Cię to? Takie domyślanie się często właśnie rozwala związek i miłość. Nie da się budować związku bez KOMUNIKACJI WZAJEMNEJ, ROZMOWY. Jeśli nie znasz przyczyn, to znaczy, że nie pytałeś, jeśli nie pytałeś, to znaczy, że masz swoje małżeństwo gdzieś, nie obchodzi Cię że przysięgałeś uczciwość i wierność. To się jakoś nazywa... aha, robienie z gęby d.py. Tyle warte Twoje słowo. Uważaj, bo życie bywa przewrotne, co się sieje, to się później zbiera... A może ona czuje się niekobieca, bo może sam przestałeś traktować ją jak kobietę po urodzeniu dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem atrakcyjny, dobrze zarabiam i jeżdżę drogim samochodem. Swoje ego podbudowuje odmawiajac seksu atrakcyjnym kobietom. Uwielbiam to uczucie. Wierny żonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedna o to nie prosiła nie prosi i nie będzie prosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ślubowanie wierności w małżeństwie to cos poważnego i nie powinno się lamac ślubów chocby nie wiem co. W wojsku za takie cos jest roztrzelanie. Ale to jest na razie zbyt skomplikowane dla mnie (ślub za rok wiec te przeżycia przedemna) a co do seksu poza małżeńskiego to nie wyobrażam sobie puknąć dziewczyny przed ślubem. A jak cos nie wyjdzie? To nie będzie ta jedyna? Używanego nikt już nie chce. Nie bez powodu kościół zakazuje aktu seksualnego przed ślubem. Seks przed może zniszczyć związek, a nie go umocnić. Bo po czasie okazuje się ze jesteście ze soba tylko dla własnych przyjemności seksualnych a nie dlatego żeby się miłować, pomagać wzajemnie, spędzać czas, cząstkę swojego życia. Zdecydowane NIE dla przedmałżeńskich aktów. Ja szukałem dziewicy i znalazłem. Świetnie nam ze soba, nie możemy.doczekać się ślubu i tej jednej jedynej nocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×