Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aga175

Miałam obok siebie kochanego człowieka ale Go nie doceniłam.

Polecane posty

Gość Aga175
inaccessible89 Jak miałam z nim jeszcze kontakt to twierdził,że cały czas czuje do mnie to samo co wcześniej.Dopytywałam dalej to twierdził,że musi pomysleć, bo nie chce tej nowej skrzywdzić.Chamem nie jest.Za do robi rzeczy tak do siebie nie podobne,że chyba mu ta baba czegoś dosypuje do kawy.W tej chwili nie odpowie nawet na towarzyskiego smsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga175
Dobranoc wszystkim i dziękuję.Do jutra- bo pewnie jeszcze przyjdę marudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pitek_Antrop
Nie chciałaś i nie goniłaś 2,5 roku? Długo trochę. Myślę, że ani go nie idealizujesz, ani siebie nie demonizujesz. Nie potrzebujesz według mnie psychologa. Samo Twoje krytyczne spojrzenie na siebie, na swoje zachowanie, pokzuje , że raczej nic Ci nie dolega. Dzwonienie do niego nie jest żadnym poniżeniem. To właśnie robiłaś dotąd "ja księżniczka, a on niech mnie zdobywa" ,a teraz po chwili samokrytyki wracasz do starego schematu "numer zna niech dzwoni". Uważam, że jak jesteś przekonana, że chcesz z nim prawdziwego związku to do niego dzwoń. A co do kobiet, które biorą sprawy w swoje ręce i decydują za męzczyzn to prawda. W tych sprawach panie bywają przedsiębiorcze i zaradne, a potem "księzniczki " pytają dlaczego takie przeciętne kobiety mają takich fjanych facetów? No własnie dlatego, że się zakręciły i mają? Jakoś wydaje mi się, że ten człowiek po 20 latach męczenia się z kimś (w co wierzę, bo pewnie są dzieci) szuka prawdziwej miłości, zaufania, wiernosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z zona byl nieszczesliwy ale to ona zlozyla pozew o rozwod jak by nie to nadal by byl nieszczesliy z ta wstretna zona.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Za do robi rzeczy tak do siebie nie podobne,że chyba mu ta baba czegoś dosypuje do kawy" Myślę, że dopiero zobaczyłaś jego prawdziwą twarz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona juz wyciaga te wnioski,idzie ryczec w poduche a jej ogier w tym czasie sie swietnie bawi przy romantycznej kolacj ze swiecami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jakoś wydaje mi się, że ten człowiek po 20 latach męczenia się z kimś (w co wierzę, bo pewnie są dzieci) "..........nie rozsmieszaj mnie,jak sie z kims meczy to sie wiecej dzieci nie robi,bo to one cierpia na koncu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baby to tępe suki, autorka dobry przykład, bo najpierw faceta olewa a jak go brak bo znalazł inną to dopiero by coś chciała, z zazdrości, TY SIĘ KUR/WA LECZ, chora psychicznie jak większość bab, sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga175
Dzień dobry Jest jeszcze coś czego nie napisałam wcześniej.A w sumie jest to najwazniejsze. Od zeszłego poniedziałku wiem,że jestem z nim w ciąży.Do zapłodnienia musiało dojść w te nieszczęsne urodziny.Byłam już u lekarza.On wie o tym.Zadzwoniłam i mu powiedziałam.Usłyszałam pytanie ze mną?Oczywiście zrobiłam jazdę padły różne słowa. Od zeszłego piątku nie mam z nim kontaktu.Nawet nie chciał iść ze mną do lekarza.Dlatego twierdze,że zmienił się tak bardzo jakby to była jakaś inna osoba.Zupełnie Go nie poznaję. Jakby nagle zaczął coś ćpać.Tak wiem.Teraz znów będę mieć atak,że się puszczam i dobrze mi tak.I,ze daje komu popadnie.Może i racja. Instykt mi mówił,żeby nie ufać.I miałam rację.Nie wiem po co to wszystko.Żeby sobie bzyknąć od czasu do czasu.To chyba lepiej było isc do burdelu.Boje się,że to jakis chory człowiek.W sumie nie znam jego rodziny.Nie wiem czy nie jest obciążony jakimś chorobami dziedzicznymi.Telefonów nie odbiera.Na smsy nie odpisuje.Nie wierze,że to ten sam gość.To chyba nie możliwe żeby kilka tygodni z inną spowodowały takie zmiany w osobowości.Mogę ewentualnie dotrzeć do Niego przez Jego dorosłe dzieci.Ale nie wiem czy to ma sens.Skończy się na alimentach i na pewno pozbawię go wszelkich praw rodzicielskich. Nie mogę zrozumieć po co to wszystko i dlaczego tak sie zachowuje.Nie mogę.Przecież nie zrobiłam tego specjalnie.To ja bardziej sobie komplikuje życie rodząc to dziecko.On sie teraz zachowuje tak jak by to nie jego dotyczyło.Gdzie ta dobroć która mnie tak ujeła.Gdzie ta pomoc, której mi tak chętnie udzielał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga175
Myślę sobie,że on specjalnie mnie dołuje bo może sie uda i poronię.To bardzo prawdopodobne.Schudłam chyba z 6 kg w ciągu 2 tygodniu.Jeszcze przed tym jak zrobiłam test czułam sie fatalnie i cały czas miałam zawroty głowy i mdłości.W pracy sobie zażartowali,że jesteś w ciązy.I tak cos mnie tknęło,że kupiłam test.Marze żeby Go dorwać i zamordować.Bo tak sie nie postępuje.Co mam powiedziec temu dziecku,gdy zapyta o tatę? że nie chciał mamusi? że był chory psychicznie czy może,że poszedł do innej pani.Co mam powiedzieć w swoim otoczeniu?Że gośc który za mną biegał od 2 lat mnie zostawił.Przecież to sie wszystko kupy i d**y nie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga175
Tęsknie za takim człowiekim jakm był do niedawna.Tego jakim jest teraz nienawidzę.To on mówił a nie ja,że fajnie by było miec jeszcze na starość dzicko.Ja twierdziałam,że to nie odpowiedzialne.Po co było to gadanie.Po co było robienie z siebie aniołka.Żeby chociaż zapytał jak się czuję.Nic zero.Tak jak bym umarła.Ok.Rozumiem,że nie musi sie chcieć ze mną kontaktować bo mu zalazłam za skórę.Ale chyba powołanie nowego życia znaczy coś wiecej niż meska duma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, rozumiem, że bałaś się kolejnej porażki, ale żeby aż tak asekurować się udawaniem niezależnej, zimnej ryby..? Wyglądało, jakbyś robiła facetowi łaskę, to znalazł taką, co nie ukrywała zaangażowania. Mam 43 lata i mnie szkoda byłoby czasu na takie podchody, a jeśli zależy mi na utrzymaniu relacji z kimś, kto jest dla mnie ważny, to okazuję to spontanicznie. Facet też człowiek i nawet, jeśli ogromna większość lubi po prostu gonić króliczka, to Twój starał się coś zbudować. Myślę, że nikt niczego nie dosypuje Mu do herbaty, a powodem całej sytuacji jest Twoje " tyle wystarczy". Przyjął do wiadomości, że na więcej liczyć nie może i odpuścił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga175
Jestem strzępkiem nerwów.Jeszcze kilka takich niepewnych dni i zwariuję.Ze starachu, niepewności, zazdrości, rozczarowania i bezradności.Trochę jeszcze to do mnie nie dociera co się stało.Cały czas winie siebie za to co się.Ale sama sie nie zapłodniłam.Ktoś przy tym był.Ktoś kto do tej pory był porządny i odpowiedzialny.Dbał o mnie i podobno kochał.Odkochał się w miesiąc ? Nie wiem co będzie. Spodziewałabym się po każdym takiego zachowania ale nie po nim. Będe samotną porzuconą matką w średnim wieku.Nie wiem co mam powiedzieć rodzicom, nie wiem co swojemu dorosłemu dziecku.Boje się z Nimi porozmawiać.Muszę się ogarnąc i zrobić badania prenatalna.Muszę zadbać o siebie- ale jak to zrobić jak od tygodnia ze strasu nie jem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga175
Jak nie może liczyć.Jeszcze przed zrobieniem testu mówiłam,że byłam głupia i przeprosiłam.Postawiłam wszystko na jedną kartę.Już wtedy nie za bardzo go to ineresowało.A jak zrobiłam test to zero kontaktu.Tak chyba nie postępuje człowiek, który podobno kochał mnie od 2 lat.Kolejne dziecko zapłaci za durnych dorosłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga175
Nie wiem czy dzwonić do Niego i go prosić.Ale go nie zmuszę do tego żeby chciał pomagać przy wychowaniu tego dziecka. Najlepiej jakby się nie urodziło.Telefon to już mam prawie przyklejony do ręki.Cały czas czekam i się modle o jakiś znak.Cokolwiek .Nie wiem nic co się z nim dzieje.Co planuje.Z godziny na godziny moja nienawiśc rośnie a jednocześnie tęsknie za nim .Nie możliwe żeby ktoś potrafił być taki dwulicowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga175
Niech mi ktoś doradzi coś mądrego.Sama nic już nie wymyslę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRZECIEŻ TO PROWOKACJA
PROWO :D GRUBYMI :D NIĆMI :D SZYTE :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczynam podejrzewać Ago, że konfabulujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga175
Nie, to niestety wszystko prawda.Chciałabym mieć taką fantazję. Teraz to już chce wiedzieć tylko dlaczego tak się zachowuje.Dlaczego okazał się kanalią i oszustem.Byłam jaka byłam.Na pewno nie aż taka żeby w ten sposób ze mną postąpić.Nie mamy po 20 lat ale znacznie więcej.Jednak to prawda,że gdy mężczyzna zainteresuje się nową kobietą stara przestanie się dla niego liczyć.Boje się przyszłości.Boje się tego co mnie czeka.Boję się też,że jak mu się odwidzi to zacznie mieć ochotę na bycie tatusiem.Słyszałam wiele razy takie opowieści.Mój stan można określić jako udręczona.Nie wyszłam jeszcze do końca z poprzedniej traumy a los dał mi kolejną.Mam ochotę podać jego dane personalne do publicznej wiadomości.Mam chęć zadzwonić do tej jego nowej baby.Mam chęć na wiele innych złych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz jakbys miala gora 25 lat i byla kompletnie rozchwiana emocjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eee, ściemniasz jak nakręcona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga175
Jeszcze w zeszłym tygodniu chciałam tego człowieka przedstawić rodzicom.Chyba mam jakieś zaćmienia umysłu,że Go tak idealizowałam.Może wcale tak idealny nie był.Pewnie wcale też nie jest z niego taki dobry człowiek.Jego rodzony syn nie rozmawia z nim od pół roku.Sama Go wiele razy namawiałam do pogodzenia ale nie chciał mnie słuchać.Może żyłam w przeświadczeniu,że On taki dobry a ja tan naprawdę nie zasłużyłam sobie na Niego.Trudne to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trza było się pruć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aga175 dziś ty je/bana KUR/WO!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie , ze prowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:49 - tym wpisem to udowodnilas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aga175 dziś Ty nie jesteś chora psychicznie, tylko poważnie PIER/DOLNIĘTA w czapke, masz urojenia i jesteś psychopatką, jesteś niebiezpieczna i powinni cie zamknąć w psychiatryku do śmierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dalysmy sie nabrac,tyle pisania na prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile ona się opisała, zdu/pczy/la to tą ciążą, przypomniała jej się po czasie i że to najważniejsze... Przygłupia ta panna :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×