Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chrzestna od prezentów

Polecane posty

Gość gość

Witam, mam taki temat. Wybrałam swoją kuzynke na chrzestna dla córeczki. Mieszka w innym mieście, jest z bogatej rodziny. Ma swojego 4 letniego syna. Przyjeżdża w odwiedziny. I tu pojawia się problem. Ona od dziecka miała wpajqne że jak się do kogoś jedzie w odwiedziny to trzeba przywieźć prezent. I ona tak co odwiedziny u nas w kółko przywozi mojej córce coś, a tym samym ja jestem zobowiązana kupić coś jej synkowi. Tylko że u nas się nie przelewa, a mąż już dostaje szalu i dał mi zakaz kupowania czegokolwiek dla tego małego. Mi samej jest głupio nic nie dac jak wiem że znowu coś przywiezie mojemu dziecku. Denerwuje mnie to, ale czy wypada mi nie fax prezentu? Najchętniej bym jej powiedziała żeby nic nie przywozila, no ale to wyjdzie ze czekam aż coś przywiezie i się zgrywam. A ja naprawdę nie chce, bo to i mnie zobowiązuje a muszę liczyć każdy grosz. Najgorsze, ze jej dziecko jest dzieckiem które naprawdę wszystko ma. Bogata mamusia to i dziecko wszystko ma. Co tydzień wydaje 300-400 zł na niego, no a mi tyle raz na pół roku szkoda.. poradzcie co zrobić, zy wypada mi nie fax nic dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nie wypada. Kupuj coś skromnego i tyle, nie jakieś tam super zabawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekaj czyli ona was odwiedza i daje prezent waszemu dziecku a ty wtedy jej synowi u ciebie w domu tak? Bez sensu trochę. Ona przyjeżdża z prezentem i ty jak dopiero do niej przyjedzuesz to coś daj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale ileż można w kółko jakieś książeczki, puzzle, gry, kolorowanki;( tych niektórych zabawek badziewcnych już lepiej nie kupować bo są takie jakościowo ze lepiej nie mówić....byle jaki samochód 30-40 zł A to już 4 letni chłopak więc też już p*****lek niemowlęcych nie kupię;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ona przyjeżdża i coś daje a ja tak samo.. Tylko najgorzej ze ona tak od małego jest nauczona i zawsze sama w kółko coś dostawala. Nawet dwa razy się zdarzyło ze ja ją nic nie dałam bo po prostu zapominam, ze przyjeżdża i nic to nie wnioslo. Ona nawet dziecku na wielkanoc kupuje prezenty jak pod choinkę, tyle, że od zajączka:/ dzięki Bogu tylko swojemu dziecku, ale jakby przyjechała na święta to i ja bym musiała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie, że kupujesz drogie zabawki jej synkowi tylko na pokaz, nie chcesz być gorsza od chrzestnej córki. Spoko, to kupuj dalej, co my ci mamy doradzic jak ty nie chcesz badziewia kupowac? Moim zdaniem lepiej badzuewie niz nic, a jak ty masz do wyboru albo cos drogiego albo nic żeby mąż się nie czepial to już sama to przemysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie? Jedyna droga rzecz dostał ode mnie na chrzciny, laptopa i na tym koniec. Prezent nigdy nie przekroczył 60 zł) w tym urodzinowe) zawsze kupowałam jakkies drobiazgi ale ileż można w kółko to samo kupować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm ni spoko, tylko ze on i tego badzirwia ma pierdyliard sztuk. Jego pokój to jak smyk, wszystko po kilka sztuk takie smakie i owakie. Nie kupuje na pokaz, bo nie jest mnie stać na to a i nie uznaje czegoś takieego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to skoro uważasz, że to co kupujesz nie jest drogie to w czym problem? Co ci ktoś nie poradzi to znajdziesz na to wytlumaczenie, wiec nie wiem za bardzo jakiej rady oczekujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko sytuacja jest zła ponieważ przyzwyczaiłaś kuzynkę do tego że za każdym razem również dajesz prezent jej synkowi Pierwszy raz słyszę żeby prezentami się wymieniać !Jak ktoś przyjeżdża w odwiedziny to daje dzieciom/dziecku drobiazg a ta osoba która jest obdarowywania nie daje nic w zamian,nigdy się z czymś takim nie spotkałam:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może powiedz jej, że nie chcesz żeby córka kojarzyla chrzestną głównie z prezentami, jak to dziecko, zawsze czeka na pewno co tym razem ciocia przywiezie i czeka na prezent a nie na nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój kuzyn, w sumie dość daleki, ale odkąd mieszkamy blisko siebie to widzimy się często, za każdym razem jak się widzieliśmy czy u nich czy u nas - dawał mojemu dziecku jakąś zabawkę. Zwykle dużą... raz czy dwa powiedzieliśmy , że niepotrzebnie- bez skutku. W końcu powiedzieliśmy wprost, że my dajemy mu takie prezenty tylko na święta i urodziny, że za dużo już ma tego, że połową się już nie bawi, że niedawno oddaliśmy sporo zabawek do Caritas i jeśli następnym razem też coś przywiezie to znowu to będzie dla nas kłopot. I co? I zrozumiał, bo ludziom trzeba mówić wprost a nie czekać aż się domyślą. Od tego czasu przynosi moim dzieciom (bo już się pojawiło drugie): kolorowanki, plastelinę, owoce, soczki. I wszyscy są zadowoleni. A jak jemu się urodziło dziecko to dostał od nas duży prezent a potem też już takie drobiazgi do wykorzystania a nie położenia na półce. Rada - powiedz jej wprost o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ano właśnie... nie prościej autorko porozmawiac? to bez znaczenia że ona ma kasę a ty nie oraz to wszystko naokolo. chyba raczej chodzi o nierozpieszczanie dziecka i nie zagracanie mieszkania. a to jest zawsze odpowiedni powód. u nas tak było dość długo i też w końcu się wkurzyłam i powiedziałam rodzince wprost. teraz dzieciaki dostaja prezenty na Mikołaja i pod choinke i na urodziny a tak w odwiedzinach jakis słodycz (nawet lizaka) i jest super. często tez właśnie jakies kredki malowanki zgadywanki jakies książeczki, rzeczy do manualnego rozwoju a czasem nic i nie ma żadnego problemu. u nas były sterty autek a córka kiedyś dostała 2 wózki dla lalek i oczywiście żadnego nie wyrzucę bo się obraza, córka chce oba miejsca nie ma a i tak dwoma sie nie bawiła wiec rozumiem doskonale problem. i tak jak pisza. ludziom trzeba powiedzieć. co prawda ja tak zrobiłam tylko z blizsza rodzina bo z dalszą to troszkę tak głupio bo nie mam takiego kontaktu ale mimo wszystko poskutkowało. i nie dopatruj sie autorko niczego złego w tym bo zwykle ci ludzie chcą dobrze bo kiedys nie było, bo mają na to itd... jednakże dziecko to dziecko. nie zna wartości zabawek nie jest często w stanie wszystkim się bawić itd... porozmawiaj z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak? Na chrzciny laptopa -:) z deklem masz czy co ? Po co i na co bobasowi laptop ? Równie dobrze mogłaś mu kupić telefon -:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, kupiłam na chrzciny laptopa, ale dla dzieci. Chciałabym jej powiedzieć ale jest mi najzwyczajniej głupio;/ wiem, że daje się prezenty jak się do kogoś jedzie, tylko fakt faktem ze jej synek do kogo by nie jechał to zawsze coś u kogoś dostaje. Mozę przyzwyczilam, może nie najzwyczajniej no glupio było czegoś nie dac. Ona przyjeżdża zdecydowanie częściej niż my jeździmy do niej. Postaram się z nią porozmawiać, mam nadzieję że przyniesie to skutek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana jazzmomm, ja mam szumisia, też bardzo dobry i myślę, że to byłby świetny pomysł na prezent :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam jedną radę. Dawaj mu zawsze książkę -jedną, ale SENSOWNĄ. Bardzo dobrze wybieraj. Np. polecam serie "Pan Kuleczka". Ten dzieciak wszystko ma, jest zasypany zabawkami, więc musisz pójść innym torem myślenia. Musisz robić tak, aby Twój mąż to akceptował, Wasz budżet nie ucierpiał, Ty dobrze się z tym czuła i dziecko się ucieszyło. Nic na siłę, każdy kupuje takie prezenty jakie może, ale w obrębie każdej kwoty można wybrać coś wartościowego, fajnego lub szajs. Postaw na książki, ale nie kupuj jak leci, tylko naprawdę się zainteresuj tym tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnas sie cieszyc.. ja od chrzestnych skner nigdy nic nie dostalam. tylko komunia i osiemnastka i to bez salu, a jak na zlosc teraz czepiaja sie mnie przerozne pijawki, ktore wrecz zadaja prezentow i to nie bylejakich.. oczywiscie w zamian 0..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×