Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Cala prawda o ludziach z korporacji pracujacych w tych mniej waznych dzialach

Polecane posty

Gość gość

Prezentuja typowy dla korpozyebow sposob myslenia ze ichpraca jest taka wazna a oni sami wspaniali. w rzeczywistosci sa zwyklymi pionkami ktore napier...alaja za kilka kola na jacht jakiegos dziada ale sraja w gacie ze szczescia bo czuja sie kims, bo pracuja w szklanej wiezy, dostaja multisporta i inne 'przywileje'. Znamienne jest rowniez to, ze nawet super zarabiajacy lekarze, naukowcy, biznesmeni nie wywyzszaja sie taK nad innymi jak paniusie z korpo. Ale wiadomo, przerost formy nad trescia. Nie bojcie zaby, juz tam w waszym korpo caly sztab ludzi pracuje nad tym byscie uwazali sie za kogos waznego, wywyzszali sie nad "kurkami domowymi" i czuly sie kims. Oni maja jedynie beke i dobry grosz z takich murzynow, ale grunt ze rybka polknela haczyk. mnie nie kreci siedzenie tam ponad 8 h i napier...alanie na czyjs majatek. Czesto tez bierzecie robote do domu. Wole miec mniej ale na swoim, albo w malej firmie krzak gdzie ludzie nie maja postawy takiej jak twoja "wyzej sram niz zadek mam". I posmarujcie odwloczysko mascia, bo to ze zalozycie jutro szpilunie i zjecie hummusiczek i jarmuz na luch plotkujac z innymi korpopiczo*nami, nie czyni was lepszymi, choc na kafeterii wasza natura wychodzi pod KAZDYM tematem odnosnie pracy, wychowania dzieci. Zauwazylam tez jeszcze jendo: im bardziej guffnianymi i dajacymi sie zastapic przez prace zaprogramowanej maszyny (kiedys i tak to nastapi, informatycy juz nad tym pracuja :) ) prace wykonujecie, tym wyzsze mniemanie o sobie macie. Odwrotnie proporcjonalne do jakosci i znaczenia wykonywanej przez was pracy, smiech. Zyeby z korpo, gardze wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zauważyłam takiej tendencji, ale zauważyłam, ze jakiś zyeb co jakis czas zakłada podobne temu tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahaha dokladnie to samo chcialam napisac , jakis zjeb caly czas pisze o korpo ( chyba wylecial z korpo i odreagowywuje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to co pisze jest celne, szacunek dla autorki tematu! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A które to te mniej ważne działy? Bo nie wiem czy pracuje w tym ważniejszym czy mniej ważnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my gardzimy autorka tego tematu , na jednym temacienie wystarczylo pyszczyc to zalozyla osobny temat taki ma bol d**y o to korpo Psycholka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z autorką. Myśle też , że to nie tylko specyfika korpo, ale głównie to urzedów i wszelkich panstwowych stanowiska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko pisalas dokladnie to samo w innym temacie , powtarzasz sie i osmieszasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozwinęłaby ostatnia myśl mówiąc, ze im dział jest mniej znaczący i ważny to presja i stres wyższe i takie osoby żyją ciagle pracai ciagle o niej mówią. odwrotnie do tych wyżej,którzy zostawiaja prace w pracy i wydają niemały hajs :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham te "całe prawdy" z kafe tworzone przez bezrobotne, niwykształcone ropuchy, które gryzą pazury bo na takie korpo najmniejszych szans nawet nie mają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze sama sobie pisze, że dobrze pisze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muszę bronić autorkę bo nie odpisała sobie sama, jestem osoba pracująca w zawodzie, który daje mi satysfakcję i dobre pieniądze, a napisałam o tym, ze te na niższym szczeblu mocno przezywają swoją prace. Wystarczy czasem posłuchać rozmów koleżanek przy kawie czy w metrze. Im więcej mówią i krytykują tym "lepsza" maja prace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem pracownikiem korpo za kilka koła jak to nazywasz, a dokładnie za 4000zł. To nie są kokosy, wiem o tym ale starcza mi na życie. Praca jak każda inna. Lubię ją i owszem cieszę się z różnych dodatków tak jak cieszą się nauczyciele, kasjerki, sprzedawcy, lekarze, urzędnicy czy inne grupy zawodowe ale jakoś z dziwnego powodu tylko mnie mieszasz z błotem. Nie zniżę się do twojego poziomu i nie odpowiem ci tym samym, bo nie byłabym sobą ale jak już przestaniesz się trząść (bo, bo tym tonie pisania widać, że wyraźnie podniecona i rozdygotana emocjonalnie jesteś) to przeczytaj sobie jakie idiotyzmy wypisujesz. Miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zanim kogoś skrytykujesz i powiesz co z niego wychodzi to popatrz na siebie, bo zachowujesz się w tym momencie jak osoba niezrównoważona psychicznie i zobacz sobie co wychodzi z ciebie, bo popis klasy ani kultury to nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oho, korpobaby prawda zabolala :D Nie trafilas jedna z druga co do tego ze jestem "ropucha bez wyksztalcenia ktora nie ma szans na korpo" bo do korpo na nizszy szczebel mozna sie dostac po maturze (true story, np. do korporacji zajmujacej sie transportem i spedycja na stanowisko spedytora) albo do HR; a poza tym jestem po studiach wyzszych i widzialam dziesiatki ofert dla ludzi z moim wyksztalceniem ale SWIADOMIE SIE NIE ZGLOSILAM, bo gardze tamtejszym code'em, ilosc s**tu jakim was tam karmia jest porazajaca, a wy cieszcie sie dalej :D Mam swoja dzialalnosc, a wasza korporacje moge cmoknac w zadek :D ale mam znajomych z korpo i niestety ale pasuja jak ulal do tego opisu ktory zamiescilam. Prawda w oczy kole, czy tak? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:36 Milo mi ze ktos to widzi :) W rzeczywistosci wiele osob to widzi, nawet same zainteresowane, ale tego nie przyznaja nawet na torturach. Jakby ten opis do nich nie pasowal to przeciez by sie tak nie pluly. Nie wzbudziloby to w nich takich emocji. Przerost formy nad trescia to cos czym mozna je opisac. Poza tym prawda boli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie zaprzeczajcie. Nawet jak wykonujecie mniej wazna albo rownie wazna " " prace jak panie z MOPS albo inne urzedniczki, to CZUJECIE SIE LEPSZE, a wiecie dlaczego? Bo dostajecie kilka tys.wiecej. Zapominacie jednak, ze dzieje sie tak tylko i wylacznie dlatego, ze pracujecie w firmie zagranicznej o obcym kapitale, inny przelicznik. Wy sie podniecacie waszymi trzema/czterema tysiaczkami, a dla tego Francuza czy Amerykanca co wam placi, to jest pensja dziada :P no ale kasa a raczej sposob w jaki reagujecie dzieki temu ze ja zarabiacie, swiadczy o was. Ile razy slyszalam jak wywyzszacie sie nad pracownikami malych firm i urzednikami panstwowymi. Bo wy wazniejsze bo macie pensje x2. Kij tam ze caly dzien wisicie na telefonie albo uzupelniacie tabelki. Wy jestescie ELYTA :D beka na 102. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czym jest ten niższy szczebel? Bo nadal nie wiem czy to mnie dotyczy czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej autorko..ja tez nigdy nie rozumialam, jak mozna pracowac 8 h ponad, pod wielka presja czasu i w poczuciu ogromnej rywalizacji i jeszcze sie z tego cieszyc bo "duzo sie zarabia". wiecie co, dzi/w/k/a tez duzo zarabia, dlaczego wiec nie zostaniecie dz/i//w/k/ami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby ten opis do nich nie pasowal to przeciez by sie tak nie pluly. xxx Ciekawe zatem dlaczego autorka ten temat założyła i się pluje, widocznie coś ją jednak boli, że tak przeżywa to korpo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nizszy szczebel - to mowiac mialam na mysli najnizsze dzialy w jakichs spedycjach, HRach, myslalam tez o obsludze klienta. Dlugo by wymieniac. Wlasciwie to zle sie wyrazilam - cale korporacje sa do bani jesli zajmuja sie wylacznie HRem lub transportem. Byle debil moze tam zrobic kariere przy odrobinie pracowitosci i szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalej nie wiem czym są te najniższe działy. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może inaczej. Które to działy to te "wyzsze" wg ciebie? Może jednak okaże się że pracuje w tym "wyzszym".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:57 Widze, ze masz problemy z czytaniem tekstu w jezyku polskim, czyli de facto twoim ojczystym. wspolczuje, na to nie ma masci ani pasty z jarmuzu, ktora zalatwilaby problem. Nie ma na to nawet darmowego multisporta! Powiedzialam, a raczej napisalam wczesniej wyraznie, o co mi chodzi. A mianowicie zalozylam ten temat bo RZYGAM tym jak bardzo wywyzszacie sie pod tematami typu "gdy maz zarabia wiecej od was, co czujecie" (nie jest to cytat dokladny, mowie ogolnie), "dlaczego malo pracujecie" etc. Tam najbardziej pluja sie kobiety z korporacji, dzisiaj tez to pod jakims tematem czytalam, probowalyscie bic w ziemie kobiete, ktora zrobila sobie kilak lat przerwy i siedzi z dziecmi, alescie po niej jechaly!! to dla mnie wlasnie esencja biurwy z korpo - poczucie wyzszosci i wypisywanie innym, jakie sa beznadziejne, bo olaly te pare tysi i wola pracowac za mniej, albo chwilowo nie pracowac zarobkowo. chce tylko pokazac jakim dnem jestescie gnojac takie osoby i uwazajac sie za lepsze. Tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I nie zaprzeczajcie. Nawet jak wykonujecie mniej wazna albo rownie wazna " " prace jak panie z MOPS albo inne urzedniczki, to CZUJECIE SIE LEPSZE, a wiecie dlaczego? Bo dostajecie kilka tys.wiecej. xxx Wow widzę, że nawet nie mogę zaprzeczyć, bo ty wiesz lepiej i mnie znasz, ty wiesz kto się czuje lepszy i w ogóle. Jakiś kompleks? :D i z tymi kilkoma tysiącami przewagi na niższym szczeblu bym nie przesadzała ale widzę, że masz jakąś fiksację i nie ma co z takim świrem dyskutować. Dla mnie ta praca jest super, jestem z biednej rodziny i gdyby nie to ta robota to nie mogłabym się kształcić, a tak odbębniam swoje od pon. do pt i weekendy mam na naukę no śmialo pokaż klasę i mieszaj mnie z błotem wraz z wtórującymi ci "damami":D Owszem zabolał mnie twój temat i te głupie wypowiedzi, bo wyzwiska, wyśmiewanie i chamskie ocenianie nigdy przyjemne nie jest. Jakby ktoś cię zmieszal z blotem za nic to też byś się uśmiechala? Wątpię no i oczywiście nie można nic napisać na swoją obronę czy nawet chcieć pogadać na ten temat jak to wygląda z mojej srony, bo to jest potwierdzenie twojej "tezy" i "coś jest na rzeczy" To traszne, że w XXI wieku kobieta kobiecie wilkiem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha ha ha ha. A to o ten topik ci chodzi kozo z dzwonkiem. Z tego co pamiętam to tam któraś laska siedząca w domu napisała że tylko ona ma prawdziwe życie a reszta ludzi się że ma życie, tylko się szarpie. No to był przejaw kultury i szacunku dla drugiego człowieka. Proponuje Tobie zacząć czytać że zrozumieniem. A i te niższe działy hry i spedycje przewijają się w twoich topikach często. Idź się leczyć psycholko. Nie pozdrawiam. Klepaczka kodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:06 poczytaj sobie tematy na kafe, wypowiedzi osob z korpo, to zrozumiesz skad sie wziely te wynurzenia. Przeciez takie haselka o korpo kraza powszechnie, to nie tajemnica, wczoraj sie urodzilas? nie twierdze ze WSZYSTKIE jestescie takie, ale wiekszosc. A wyjatki potwierdzaja regule. Niech Cie nie boli ten temat, bo widac jestes wyjatkiem. Uwierz mi znam krocie osob z korpo i nie sa takie jak Ty (a przynajmniej opisujesz sie jako inna), chyba jak myslimy o typowej korpopracownicy to nie mamy na mysli milutkiej, uprzejmej, zyczliwej osoby. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie wiem nawet o jakich tematach mowisz, bo o żadnym korpo dzisiaj nawet nie czytałam ale ty mnie znasz i wiesz co tam pisalam i co myślę :D Oj odpłynęłaś kochana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracuję w korpo, ale też potrafię popatrzeć na to wszystko "z boku" i faktycznie trochę jest tak, jak mówisz. to prawda, że niektórzy wyżej srają, niz dupę mają - i paradoksalnie, nie są to jacyś super pracownicy na wysokich i bardzo dobrze opłacanych stanowiskach. temat rzeka. generalnie mógłby z tego powstać ciekawy wątek, gdyby był napisany przez jakąś zrównoważoną osobę i bez tych wszystkich gorzkich słów. naprawdę - gardzisz kimś, kto do pracy zakłada szpilki i je hummus na "lunch". no bądźmy poważni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klepaczka kodow
23:06 ale przestań. Ten zyeb zakłada co jakiś czas temat o tym jacy ludzie pracują w korpo. Garsonki, szpilki jarmuze i hummusy. Szkoda że w trampkach popierniczam po wykladzinie w pracy :-) nie ma co ze zyebem dyskutować, bo jedyne co potrafi to klapanie ma kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×