0 jakim czasie po stosunku facet znowu może się kochać

Wczoraj żona po powrocie z pracy zaciągnęła mnie do łóżka. O dziwo po jednym razie miała ochotę na jeszcze. Niestety mój mały, że tak to ujme odmówił posłuszeństwa. Jak to właściwie jest? Jedni twierdzą, że po stosunku po 15 minutach mogą mieć erekcje, inni że po godzinie, jeszcze inni od razu. Jak to u Was jest i czy są na to jakieś rady żeby na przyszłość nie było takich przykrych dla mnie sytuacji i żeby po stosunku znowu była erekcja?

Heh - to sprawa indywidualna. Ja mogę od razu :) i to parę razy pod rząd. A mój chłopak (tak, jestem gejem) dopiero po godzinie, dwóch i 3 -4 to max (jest ode mnie młodszy)/ Co do Twojej żonki, to masz jeszcze inne części ciała, więc działaj :)

Ja tam mogę dopiero po trzech dniach :)

No tak są inne części ciała masz rację, jednak widzisz moja żona mimo że lubi pieszczoty oralne nigdy językiem ani palcem nie mogę jej doprowadzić do orgazmu. Wcześniej, przed moją żoną miałem dwie partnerki, które bez problemu dochodziły gdy je pieściłem językiem lub palcami. Żony nie mogę w ten sposób do orgazmu. Wiem, że każda kobieta jest inna ale mimo tyłu prób nie udało się chociaż bardzo bym chciał.

No tak są inne części ciała masz rację, jednak widzisz moja żona mimo że lubi pieszczoty oralne nigdy językiem ani palcem nie mogę jej doprowadzić do orgazmu. Wcześniej, przed moją żoną miałem dwie partnerki, które bez problemu dochodziły gdy je pieściłem językiem lub palcami. Żony nie mogę w ten sposób do orgazmu. Wiem, że każda kobieta jest inna ale mimo tyłu prób nie udało się chociaż bardzo bym chciał.

ciesz sie c***o ze przynajmiej raz ci stanal

Mój partner może już po kilkunastu minutach i sam prosi o powtórkę i wtedy trwa to o wiele dłużej

Ja po jakiejś godzinie mogę znowu. Ale jak od czasu do czasu zażyję jakiegoś "dopalacza", to mogę przez parę godzin bez przerwy :)

Do wypowiedzi z godziny 13.40. Twój partner może po kilkunastu minutach. Ok rozumiem kilkanaście minut to może być 20 czy 30 minut. Po 30 minutach pewnie też mógłbym znowu się kochać i byłaby erekcja. Tu jednak chodzi o to co zrobić żeby od razu się zregenerować i móc kochać? Otóż problem tego typu, że żona doszła, ja po około 3 następnych minutach też miałem orgazm ale skończyłem ona powiedziała, że chce jeszcze. Myślałem że da mi 20 czy 30 minut. Podejrzewam, że wtedy byłoby ok, ale ona chciała od razu. I co wtedy? Ok jest metoda język lub palce, ale co z członkiem? Co robić, żeby można po skończonym stosunku mieć erekcje? Żona przez chwilę próbowała mnie pieścić i w ogóle ale niestety na nic. Czy są na to jakieś metody? Oczywiście poza tabletkami

Nie ma reguły różne są odstępy. Mój nie raz po 15 minutach a nie raz po godzinie.

Mój mąż czasami może od razu, ale przeważnie potrzebuje czasu, chociaż z 15-30 minut a najlepiej to jak po seksie się przespi godzinkę/dwie i wtedy znowu. Ja za to tak nie lubię, jak już jestem zaspokojona to chcę odpocząć. W przeciwieństwie też do Twojej żony mam orgazm przy pieszczotach.

Jak wcześniej wspominałem, zanim poznałem żonę, wcześniej miałem 2 partnerki. Żadna nie miała problemu żeby dojść podczas pieszczot oralnych (czy językiem czy palcem). Jedna potrzebowała 3-5 minut, druga nawet do 15 minut ale zawsze doszły. Moja żona, mimo że lubi pieszczoty oralne nigdy nie doszła w ten sposób. Wcześniej przede mną miała faceta, z którym była prawie 4 lata i też jej nie zadowolił nigdy w ten sposób. Nie wiem czy to ja coś robię źle, czy jej po prostu ciężko w ten sposób dogodzić. Pytam oczywiście co i jak robić, staram się być delikatny, chyba że ona chce inaczej, ale niestety nic z tego

Tez uważam ze to sprawa indywidualna. Mojemu mężowi czasami po wytrysku wciąż stoi. Bywa też ze musimy poczekać 15 minut :)

po 15-20minutach a jak jest bardzo napalony to już po 2-3min :P

Jak facet zdrowy, a partnerka fajna to w zasadzie od razu. Wiem, że dużo facetów wspomaga się suplementami - chyba najpopularniejszy i ponoć całkiem dobry jest Permen King.