bezdzietna 41latka

Tak związałbym się na dobre i na złe nie przeszkadzałoby mi, że nie urodzisz dziecka.

Znam takich co tak mówili a jak żona nie dała im dziecka to mają je na boku z kimś innym

nie musi mu rodzić dziecka żeby był z tobą

Autorko wyglada na to ze masz jakas cukierkowa wizje macierzyństwa z różowym bobasem w roli głównej ktory na stare twoje lata bedzie dla ciebie podpora i oparciem. Ale widzisz.. sama widzisz ze zycie nie zawsze układa sie tak cukierkowo. Byc moze twoj dzieciak jako dorosły wyjechałby zagranice, a moze zacpalby sie jako małolat albo po prostu zwyczajnie żyłby swoim życiem i nie zapełnił żadnej pustki w twoim życiu. Chcesz dziecka z egoizmu, z samotności, potrzeba twoja jest zrodzona z tego by zapełnić jakas pustkę w twoim życiu ale czy to jest dobre? Chyba nie..

Mam instynkt macierzyński jak wiekszosc kobiet. Chciałabym wychować dziecko dla świata a nie tylko dla siebie. Wiem ze różnie bywa że matki się starają dobrze wychować a mimo to wyrośnie jakiś narkoman czy bandyta .ale przecież to nie są znowu takie częste przypadki. A co w tym złego ze dorosle dziecko np pojedzie za granicę i tam sobie ułoży życie? Nie widzę w tym nic złego.

Moja mama urodziła mnie w wieku lat 40; zwróć uwagę, że wtedy trudno o rówieśnicze towarzystwo w rodzinach obu rodziców i to na Tobie będzie ciążyć obowiązek zapewnienia dziecku rozrywki. Zastanów się, czy warto decydować się na rodzicielstwo, nie każdy musi i powinien mieć dzieci, zwłaszcza że nie masz faceta.

Autorko Tak jak ktoś Ci pisał po prostu daj sobie zrobić dziecko. Piszesz, że wiesz z perspektywy czasu, że dałabyś rade 10 lat temu wychować dziecko , za 10 lat stwierdzisz tak samo ale za 10 lat to będzie już naprawdę za późno. Moja ciocia urodziła dzieci w wieku 38 i 40 lat i sama je wychowała

dodam,że ciocia miała dzieci z psem

Ja mam 41 lat i nie mam z kim mieć dzieci a z byle kim nie chce. Poza tym wiem ze jestem juz za stara większe ryzyko urodzenia chorego dziecka. Ale z drugiej strony tak mi cholernie żal ze nie zostałam matka.irytują mnie te opowieści koleżanek w pracy o ich dzieciach bo takie rozmowy 3/4 wszystkich rozmów a ja chcąc nie chcąc musze tego słuchać. Teraz mówią o dzieciach za chwilę o wnukami. ..

Znowu mi smutno:-(

Może spróbuj znaleźć sobie inne życiowe cele?

Nie rozumiem tego gadania o celach.przecież każdy ma ich co najmniej kilka. Kobiety które są matkami zrealizowaly jeden ze swoich celów. Poza tym realizują się zawodowo i robią wiele innych rzeczy.ja pracuje, podróżuje ale nie zmienia to faktu ze odczuwam ogromną pustkę i żal w sercu ze nie spełniłam się jako matka. Nic nie jest w stanie zapełnić tej pustki a dodatkowo to że wokoło pełno kobiet z dziećmi np w moim bloku same matki w pracy to samo nie ułatwia mi to pogodzenia się z tą sytuacją.

Najgorsze jest to że przychodzi taki czas ze na pewne rzeczy jest za pozno:-( Wiele celów można realizować całe życie np. podróżowanie nauka zmiana pracy itp itd .Ale jeśli chodzi o dziecko to przychodzi taki czas ze jest na to po prostu za późno.:-(

ano tak to jest jak kobieta wybrzydza, szuka przystojniaka z serialu w TV, a latka lecą a książe się nie pojawia i potem 40 na karku i wielka klapa i smutek tak jak opisuje autorka. Ten tekst powinny czytać wszystkie młode kobiety, bo one myślą że mogą przebierać bez końca a dla nich czas leci szybko, mają od 20-30/35 lat okienko na dzieci i koniec. Potem nie tylko trudno trafić partnera który odpowiada, bo wybór poważnych osobników się zmniejsza, ale także problemy psychiczne i umysłowe z bycia ciągle samej. Ostrzeżenie dla młodszych jako przykład czego NIE robić. Współczuje autorce ale czasu już nie wróci, czas poszukać inne hobby niż dziecko i rodzina, ewentualnie faceta i razem adoptować jakiegoś malucha np od nastolatki która wpadła i nie ma warunków.

Kolejny stereotyp ze jak kobieta nie ułożyła sobie życia tzn ze wybrzydzala i szukała księcia. Tak tylko mówią faceci typowi nieudacznicy lub sfrustrowane kobiety które złapaly pierwszego lepszego i teraz żałują.

Kobieta czterdziestoletnia nie może adoptować niemowlęcia są przepisy prawne,jak się nie mylę to może adoptować dziecko mające od pięciu lat wzwyż.

Przeczytałam na stronie ośrodka adopcyjnego Rodzice adopcyjni nie mogą mieć więcej niż 40 lat ,jednak zdarzają się wyjątki że rodzicom w wieku 40 lat przyznają dzieci małoletnie, ale są to rzadkie sytuacje.

Tak 40 latka nie dostanie niemowlęcia ale starsze dziecko jak najbardziej. A zresztą temat nie dotyczy adopcji.

Jaki powód że 40 letnia kobieta nie może adoptować niemowlaka? Co gorsza matka będzie czy co? Troche nie pojmuje takiej dyskryminacji wiekowej.

gość wczoraj Kolejny stereotyp ze jak kobieta nie ułożyła sobie życia ... >>>> jak to nie jej wina to CZYJA? Nie znalazła faceta za młodu czy za wielu odrzucała bo "coś" tam....., mało to facetów było do wyboru wcześniej?

Bo szukała prawdziwego uczucia.bo do tanga trzeba dwojga. - bo może była prawdziwie zakochana i stracala te osobę -bo może ktoś ją oszukał i stracala najlepsze lata swojego życia iTP. Itd życie nie jest czarno białe. Między dzieckiem a rodzicami axopcyjnymi nie może być większej różnicy nic właśnie 40 lat.

Przyszła wyczekiwana przez większość wiosna a mi jest tak smutno :-(

A nie żałowałaś swojej decyzji że nie dałaś komuś szansy?

Ale ja zawsze dawałam szanse ale przecież nic na siłę. Nie chciałabym być z kimś kto by mnie nie kochał tylko związal by się ze mną z rozsądku. I odwrotnie nie potrafiła bym kogoś oszukiwać ze go kocham a byłoby to nieprawdą

Ja od samego początku gdy poznałem pewną kobietę bardzo mocno się w niej zakochałem i kocham nadal, była ona po rozwodzie, nieudanych związkach ale wiem, jestem pewien że tą osobą chciałbym się zestarzeć, najlepsza kandydatka na żonę i matkę dla moich dzieci. Była 6 lat starsza odemnie. Niestety zawiodłem Ją i nie dostałem szansy, jej obecność powodowała że moje życie nabierało barw. Nie jestem ideałem bo one nie istnieją, ale dla niej chciałem się zmienić... A to było 10 lat temu

Wiesz ona była po rozwodzie czyli już raz ktoś ją zawiódł. Nic dziwnego że gdy ty ja zawiodłem to odeszła i nie chce dać ci szansy

Jakiś czas temu ponownie zalogowałam się na portalach randkowych.i mam doła bo widzę że dla facetów w moim wieku lub ciut starszych bez przeszłości w postaci eks żony i dzieci po prostu nie istnieje :-( i jak tu się nie załamać :-(

Samotna sobota:-(

dlaczego?

Bo jestem sama.znajomi spędzają weekendy ze swoimi rodzinami .