Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Naprawdę wg Was posiadanie męża i dzieci to jedyna droga do szczęścia

Polecane posty

Gość gość
A jak ja jestem antynatalistką i nie chcę mieć dzieci żeby cierpiały, to co ? jestem egoistką ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To cierpienie przez większą świadomość i asertywność ludzi też dałoby się wyeliminować. Nie cierpieliby partnerzy, dzieci, żyjący z ludźmi, którzy się do pewnych rzeczy nie nadają powiedzcie, czy gdyby ktoś wam powiedział, że 3,5/4 ludzi nadaje się na prezydenta kraju, nie uznalibyście go za czubka? tak samo nierealne jest, że tyle ludzi nadaje się do zakłądania rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedna terapeutka powiedziała że większość rodzin jest dysfunkcyjnych rodzice wynoszą schematy ze swoich domów i powielają je we własnym domu a że wiekszość ludzi nie interesuje się rozwojem osobistym, psychologią, to mamy efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Nikt tutaj nikogo nie próbuje do niczego przekonać - tylko rozważa temat, opisując KONKRETNE przypadki ludzi to ty wolałabyś, żeby ktoś napisał, że rodzina jest generalnie fajna i tylko czasem się zdarza, że ktoś jest taki i taki i najlepiej zakończyć temat też nie jesteś obiektywna, stąd się denerwujesz X Jestem bardzo obiektywna , a ty probowalas narzucic swoje zdanie , podajac argumenty bez pokrycia Nie wypowiadaj sie w imieniu innych jakbys ich bardzo dobrze znala i co najmniej spala z nimi w jednym lozku , zyla pod jednym dachem itp. Tak to brzmialo . Choc przyznaje , ze pozniej zaczelas juz inaczej pisac . Na koniec dodam , sa ludzie ktorzy nie czuja sie dobrze w zwiazkach , nie sa szczesliwi i czuja sie ograniczeni przez rodzine i tacy , ktorzy by tego nie zamienili na zycie w pojedynke . To samo dotyczy singli , jeden bedzue happy i bedzie sie spelnial , a drugi bedzie marzyl o rodzinie , bo tego bedzie pragnac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze po prostu zle dobieralas slowa probujac argumentowac swoj poglad . Peace :)[ czesc]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:10 Jakie argumenty? i co bez pokrycia? one są z obserwacji otoczenia. jedyne co robisz, to piszesz na okrągło, że to wcale nie jest tak że WSZYSCY tacy są, a naprawdę - ja tak nie twierdzę :) Czy ktoś założył wątek że rodziny to głupi wymysł i jedyny słuszny wybór to singielstwo? nie. ten wątek brzmi czy naprawdę posiadanie męza i dzieci to JEDYNA droga do szczęścia i zastanawiamy się tutaj, czemu społeczeństwo próbuje wtłaczać ludzi w taki schemat i nad "skutkami ubocznymi" czegoś takiego. Ja nigdy nie powiedziałabym żadnego słowa ludziom, którzy widać, że są naprawdę szczęśliwi z rodzina i dziecmi. Ja takim ludziom kibicuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możliwe, nie zaprzeczam. Różnie mnie ludzie mogą odbierać. Peace i dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba tak jest jak uważa tajemniczy gość z 23:28, szkoda, że te bardziej wartościowe osobniki nie mają parcia na rozmnażanie się jak wszelka patologia, wybrakowana intelektualnie. Z każdym rokiem coraz głupsze dzieci w szkole. Takie są efekty ☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12;53NO wlasnie najwieksze patologie widza najwieksze szczescie w rozmnazaniu sie przy pustym garze na piecu i sa szczesliwi ze maja tyle dzieci i pare groszy z mopsu. A bogate rodziny rzadko maja tyle dzieci, bo tam skupiaja sie na czyms innym ,jak wycieczki po calym swiecie i z wygody nie chca miec dzieci bo ich szczescie opiera sie na tym ze podrozuja po calym swiecie i zwiedzaja swiat a na takie wycieczki zagraniczne dwa razy do roku to stac tylko bogatych a wiec tutaj kasa robi swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak chodzi o podróże to nie musisz kupować najdroższych wycieczek w biurze podróży. Można samemu ogarnąć, zarezerwować przez internet, prawie wszędzie latają tanie linie. Trzeba znać dobrze angielski, bo inaczej klapa i lepiej za ciężkie pieniądze oddać się pod opiekę pilota i rezydenta. Podróżowanie nie jest nieosiągalne, a dzieci nie to nie taka znowu przeszkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma inne potrzeby, żeby poczuć się szczęśliwym, inne oczekiwania i wyobrażenia na temat jak być szczęśliwym, spełnionym. Jak tego nie osiągnie to nie jest i tyle ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czegoś takiego jak "społeczny przymus". Takich sloganów używają osoby, które uwielbiają robić założenia, i snują swoje teorie, jakoby nie były wolne i samodecydujace o sobie. Masz wolny wybór, bo to Twoje życie, rób, co chcesz. Jeżeli ktoś Ci przeszkadza w Twoich wyborach to tylko Ty sama, swoim myśleniem. A ja mam swój wolny wybór, swoje zycie, swoje wizje szczęscia i spelnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wedlug mnie jesli ktos wybiera rodzine meza dzieci i na to sie decyduje, to musi miec do tego powolanie, powolanie czyli to co chce sie robic i lubi robic ,jesli ktos podaza za marzeniami jak spelnienie sie jako matka bedzie szczesliwy .Ja jestem singielka i za zadne skarby chocby mi ktos placil dolarami nie zmienilabym tego ,szczescie tworze sobie sama a to wyjazd samotny w gory lub nad morze, spotykam sie z przyjaciolka ,kolezanka z technikum ,czytam ksiazki i jestem szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem singielka i za zadne skarby chocby mi ktos placil dolarami nie zmienilabym tego ,szczescie tworze sobie sama a to wyjazd samotny w gory lub nad morze, spotykam sie z przyjaciolka ,kolezanka z technikum ,czytam ksiazki i jestem szczesliwa x czytaj: Puszczam sie z byle kim i byle gdzie i mam wszystko w doooope

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja aktualna droga do szczęścia to droga do autosalonu Opla. Stara corsa mi się sypie i jak sobie kupię nowe autko będę szczęśliwa, że głowa boli ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie powołanie, też byłam singielką i nie myślałam o rodzinie. Spotkałam faceta w którym się zakochałam i to by było na tyle. Reszta potoczyła się sama i nadal jestem szczęśliwa ale o wiele mocniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9;32Tak puszczam sie ,mieszkasz ze mna czy upadlas na glowe nie ma u ciebie psychiatry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8;13Tak powolanie jest do rodziny,do zakonu ,albo samotnosci mam zmieniac pieluchy jak tego nie lubie ,albo isc do klasztoru jak nie lubie sie modlic, no pomysl troche czy udajesz taka tepa dzide.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9;32WY/PIER/DALAJ KUR/WISZ/ONIE ZAZDROSNY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×