Sąsiedzi próbują się do mnie przewiercić.

Cisza. Albo są mocno zniechęceni, albo pakują walizki.

na

moze na przewody trafili

Cielesność, seksualność jast mi obojętna. Ja od czterech lat nie widziałem na piersiach stanika. Cipeczki podobnie:) Niech sobie wiercą, póki młodzi, dopóty ... z ochotą

Ja nie zazdroszczę. Tylko mnie zastanawia, nas tu wielu, a im wychodzi ( i wchodzi) wiertło w ścianę. A jak wiadomo, każda ściana ma imię. Np. radosna.

Może, heu. Miałam kiedyś samochód, który działał na zasadzie: gdzie dopchałam, tam dojechał. Może oni mają takie komunikatory: gdzie dokrzyczą, tam dotrze.

Idiota?

szkoda, ze przy okazji posrednicze w tym ja i pewnie wielu innych, juz nie dzierze tych ich: oooo, kochanieeeeeeeee, jak sie maszzzzzzzzzzzzzzzzz

A teraz, raz jeszcze normalnie.

Dziewczyny lubicie to ,,coś"? Nienazwanego. Coś pomiedzy, jakby ścianami- gładzonym palcami marmurem.

https://m.youtube.com/watch?v=5VBSaGz0fnc

Totalna cisza, może przewiercili się do tych, którzy mieszkają nad nimi? A u mnie piętrzą się brudne gary. :( Już prawie przywykłam do myśli, że będziemy mieszkać razem.

a moze mają już mieszkanie dwupoziomowe, z tymi na dole

Na dole mieszkam ja.

no to moze z tymi obok, oj nie wiem

Może. To mnie właśnie martwi. To by znaczyło, że nie chcieli mieszkać ze mną, chociaż do mnie najłatwiej było się przewiercić.

Jak można nie chcieć ze mną mieszkać? To mi się w głowie nie mieści. Ja mieszkam i jakoś sobie radzę.

11:11 - no wiesz, ty tak, ale inni nie zawsze, dlatego mieszkasz sama i zapewne nikt się do ciebie nie dowierci :D poza tym kobieto, każdy musi z odwagą przeżywać remont u sąsiada: w tym czasie można wyjść wreszcie z domu na kilka godzin i wracać dotleniona, w lepszym nastroju (bo przecież - kiedyś im się forsa na ten remont skończy), a przy okazji zdrowsza. życzę mądrego rozplanowania dnia i kompletnego olania dowiertu w twoim kierunku

ej, pewnie masz jakies pająki, które z Tobą już mieszkają ;)

gość dziś Wyjść z domu? Tak zwyczajnie? Czasy są niepewne, wojna wisi w powietrzu. Nie ma mowy.

skoro na wojne idzie, to zapasy trza robić: dzis wieczorem mąkę kupię, a i kawa mi już wyszła

Pająki już dawno się wyniosły, jak pokazałam im podwyżkę za czynsz.

Niełatwo mieszkać z Tobą, to z pewnością. Wymagasz uwagi, rozmów na poziomie, poczucia humoru. I jakby tego było mało, to jeszcze orgazmów! Skaranie boskie z taką babą.

Kup kawę zbożową. Bardziej pasuje do ciężkich czasów.

11:26 - a zostań, w końcu jakiś uchodziec lub nawet kilku, znajdzie cię i będziesz przewiercona na swoją korzyść, wspólnie wyhodujecie kilkunastu kolejnyc muslimów, i postawicie w pobliżu mieszkania mały meczecik. ja spadam bo nudne kobiety mnie nie pociągają, chociaż silisz się na kogoś, kim tak naprawdę nie jesteś. zatem: )))))))

Sprawdz bo moze tez podkop robia.:-)

Heleno, Droga Moja, sugerujesz, że wymagania mam zbyt wygórowane?

Zdecydowanie zbyt! Ale jeśli nieco ograniczysz wymagania, to może ja się nadam.

gość dziś Szkoda, że już spadasz. Dla kogo teraz mam się silić? :(

nie lubie kawy zbozowej, kupie herbate