Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chlopak mnie zostawil bo stracilam prace

Polecane posty

Gość gość

Mamy po 23 lata. Mieszkalismy razem od czerwca do poczatku marca tego roku. 2 miesiace nie pracowalam, poprzednia prace stracilam bo po prostu nie poszlam z takich powodow bo nie odpowiadala mi atmosfera w pracy i ciagly stres. Przez 2 miesiace on utrzymal nas oby dwoje i bylo mu ciezko z tego co mowil... Pod koniec lutego znalalam prace w sklepie pracowalam tam 2 miesiace mowil ze musze pracowac bo sam nie wyrobi z kasa. Zaczely sie klotnie powiedzial ze jak zawale to wracam do siebie i sie rozstajemy. Podjelam sie tej pracy dla niego bo wiedziałam ze musze cokolwiek robic. Lecz ta praca nie byla dla mnie, zle sie tam czulam ciagly stres na kasie czy dobrze wydam kody, wscibskie kolezanki z nikim nie zalapalam kontaktu i mialam wrazenie ze obgaduja mnie. W koncu z dnia na dzien nie poszlam po prostu nawet nie dalam znac ze nie przyjde (nie mialam jak brak srodkow na koncie a chlopak byl 3 dni na wyjezdzie z pracy) nie pojawilam sie w pozniej drugi dzien i trzeci az w koncu dostalam smsa ze mam przyjsc po roliczenie. I tak sie stalo chlopak wyrzucil mnie z domu za drzwi wyrzucil moje wszystkie ubrania i powiedzial ze koniec. Ze on nie bedzie mnie utrzymywal ze jestem nikim i bez ambicji. Starcialm wiare w siebie czuje sie nikim po tym wszystim co sie wydarzylo wrocilam do siebie i nie umoem sie ogarnac zostalam bez pracy i bez chlopaka o ktorym zawsze myslalam ze bedzie przy mnie mimo wszystko i zaakceptuje mnie taka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowalam tam 2 tygdonie ^^ sory za pomylke..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę mu się nie dziwię, masz zadatki na utrzymankę, a nie partnerkę życiową. Co Ty myślisz ,że w pracy to jest miło kolorowo i przyjemnie i wszyscy się kochają? Otóż nie. Źle zrobiłaś, bo mogłaś tam wytrzymać, wyrobiła byś się, początki zawsze są trudne. W międzyc zasie mogłaś szukać czegoś innego, co by ci bardziej odpowiadało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialam pracowac ale za duzo stresu jestem slaba psychicznie. Ale zdaniem mojego chlopaka to tylko tak ze sie uzalam nad soba. Prosilam go o kolejna szanse ale on mi nie wierzy. Często byly awantury i jego mama dowiedziala sie o tym i nawet nie zgadza sie na to zebysmy mieszkali razem. Bardzo go kocham tesknie chce sie zienic zaczac pracowac ale on nie wierzy mi i nie widzi szansy. Co zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ze Cię zostawił , gdybyś zachorowała śmiertelnie zrobilby to samo uwierz , jak ja sttacilam pracę chłopak mnie utrzymywał i wszystko było dobrze , jak on nie miał pracy dłuższy czas to chodził do mnie się najeść :) więc można powiedzieć ze życie w prawidłowym związku to w takim gdzie się oboje wspieranie i nikt nikomu nie wypomina tylko poprostu ludzie kochający się powinni sobie pomagać , przynajmniej pokazał swoją twarz uwierz nie masz czego żałować to paskudny człowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto nie pracuje ten nie je. Proste? Jak tego nie rozumiesz to życie cię nauczy. Chłopak nie szuka utrzymanki tylko partnerki w związku. Z taką jak ty są same kłopoty więc zorientował się w porę i wygonił cię. Dobrze zrobił!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa faceci robią z kobiet feministki a pozzniej się dziwią że dostają kopa w jaja albo w ryj , gdyby był prawdziwym facetem a nie cipuszka to by jej pomógł jak czlowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie stracilas pracy tylko poprostu ja rzucilas. Co innego, gdyby Cię zwolniono np. z powodu redukcji etatów. Wcale mu się nie dziwię, że Cię zostawił. Jesteś strasznym lękiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Każdy dobry związek polega na WZAJEMNYM zaufaniu i wsparciu. Jeżeli jesteś histeryczką, która nie potrafi odnaleźć się w normalnym RZECZYWISTYM świecie, to najpierw zmień siebie, a dopiero potem szukaj kogoś, kto cię zaakceptuje. Nie dziwię się facetowi zupełnie. Sam utrzymywałem takie lelum-polelum przez 3 lata, a gdy dopadła mnie poważna choroba i utraciłem płynność finansową, to bez mojej wiedzy wyjęła z konta ostatnie pieniądze, (przeznaczone na czynsz i rehabilitację) i opłaciła nimi swój NOWY kierunek studiów. Z takimi babami nie warto tracić życia :(. x Najpierw przeczytaj ZE ZROZUMIENIEM jej posty, a dopiero potem bierz się za ocenianie nieznanego ci człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ma fobie społeczna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Najpierw przeczytaj ZE ZROZUMIENIEM jej posty, a dopiero potem bierz się za ocenianie nieznanego ci człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tłumacz niczego takim chamom jak on , poczekamy jak jemu się nóżka powinie i wyciągnie lapsko po pomoc , i oby jej od nikogo nie dostał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda Ci debila który Cię zostawił bo Ci się noga powinela ? Proszę Cię to nie jest materiał na męża , mój chłopak nie miał pracy 2 lata i jakoś go od nieudaczników nie wyzywalam teraz zarabia 6 tyś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Takie nic jak ona, najwyżej mu jeszcze to "łapsko" przydepnie :P. x Widzę, że k_rew itp. utrzymanek jest na Kafe sporo :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak samo jak sfrusteowanych nieudaczników bez kultury osobistej w sumie to się nie dziwię ze nikogo nie masz i mieć nie będziesz , natura sama eliminuje takich jak Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyzywanie kobiet od kur////ew typowa postawa frustrowanego nieudacznika życiowego , który kobietę widzial tylko na monitorze bo w prawdziwym życiu patrzą na niego z obrzydzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby tak zrobił chłopak, a Wy utrzymywały to inaczej szczekacie haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Widzę, że odpisujesz autorce tematu, bo ja właśnie czekam, by odebrać moje cudo z autobusu :D. Na szczęście nie muszę jej ciągle utrzymywać :D, ani ona mnie :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stracilam prace sama odpiscilam bo zle sie tam czulam za duzo stresu przeroslo mnie to praca kasjerki nie jest lekka.. Moze wy tego nie zrozumicie. Ale jesli mnie kocha naprawde to chyba nie zareagowal by w ten sposob tylko porozmawial ze mna jak czlowiek i zapytal dlaczego tak postapilam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa , w marzeniach chyba żadna by takiego desperata nie chciała , Masz odpychajacy antypatuczny charakter , i prawdopodobnie jeszcze gorszy wygląd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś K_rwa to popularne określenie osoby utrzymującej się z nadstawiania d_py "sponsorowi". Doskonale pasuje do wszystkich pań, które uważają, że w każdym związku, mężczyzna ma OBOWIĄZEK utrzymywać kobietę, a ona dawać mu za to d_py :P. Proszę nie obrażać się za nazwę, adekwatną do istniejącej sytuacji :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli macie takie zdanie o kobietach to jest przerazajace. Zwiazek to milosc zaufanie wspieranie sie w kazdej sytuacji jaka nastapi i nic nie powinno tego zniszczyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Na wygląd narzekać nie muszę :). x A charakter... No cóż... Autobus przyjedzie dopiero za ponad dwie godziny, a ja wolę zajmować się pierdołami, niż ryzykować zaśnięcie, słuchając muzyki :). Czym innym jest opieka nad swoją kobietą, a czym innym hodowanie sobie prywatnego wrzoda :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak pół na pół was oceniam. On miał trochę racji, bo widział że za długo w robocie nie wytrzymujesz, albo w ogóle olałas z dnia na dzień, a jednak rachunki i wydatki sa i on płaci. Ale też po chamsku że tak cię wywalił, bo chyba wiedział wcześniej że jestes niepewna, lękliwa i nasz problemy ze stresem. A ty, no cóż jeśli masz jakąś fobie, nerwice, to albo zacznij to leczyć, albo trzeba było inną prace podjąć, nie taką w stresie i nerwówe na kasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiedzial o tym doskonale ze jestem slaba i nerwowa. Nie zrozumial tego. Jego zdaniem to uzalam sie nad soba zamiast wziac sie w garsc. Dla mnie to jest nie do pomyslenia bo kochajacy chlopak powinien mnie podniesc na duchu powiedziec nie dasz rady tam pracowac poszukaj czwgos innego i ze bedzie dobrze i ze mi pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś przystojny i na dodatek chamski a prawda jest taka ze przegrales w naturze a twoje "cudo "to paszczur , bo w przyrodzie wygrywają chojni mężczyźni bo wyrywają najpiękniejsze kobiety , te brzydze muszą się zadowalac takimi jak Ty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ... Dla mnie to jest nie do pomyslenia bo kochajacy chlopak powinien mnie podniesc na duchu powiedziec nie dasz rady tam pracowac poszukaj czwgos innego i ze bedzie dobrze i ze mi pomoze ... x I tak do końca dni twoich :P. x Całe szczęście, że facet PRZEJRZAŁ NA OCZY :P. Pewnie szybciutko wrobiłabyś go w dziecko i miałby dwoje (przynajmniej) dzieci do wykarmienia, ubrania i ogólnie utrzymania :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochalam go nadal nie moge sie ogarnac. Wrocilam do domu gdzie moi rodzice pija naduzywaja alkoholu (dlatego wyprowadzilam sie wtedy do niego bo myslalam ze moge na niego liczyc) Gdybym wiedziala ze tak to wszystko sie potoczy to zrobila bym cos z tym moim stresem i nadal bym tam pracowala. To mnie przeroslo dlatego doszlo do tego ze nie poszlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz może to i dobrze, że teraz tak wyszło jakie on ma podejście do Ciebie. Bo pomyśl co by było za jakiś czas jakbyś np w ciąży była a wtedy wy cię wywalił, albo z małym dzieckiem. Kochasz, ale za jakiś czas to uczucie minie, pozbieraj się i miej już nauczkę w życiu, że liczyć możesz tylko na siebie. Znajdź sobie inna pracę, mniej stresująca, odkładaj kase a potem wynajmij coś dla siebie, tak zeby już cię nikt nie wyrzucił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×