Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chlopak mnie zostawil bo stracilam prace

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Wypowiedziała się kolejna k_rwa, która wartość mężczyzny mierzy wyłącznie jego stanem posiadania i tym, ile z tego daje swojej UTRZYMANCE. Jak nie zarabia więcej niż 2500, to musi być nieudacznik :P. Cóż za prosta logika PUSTAKA :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:51 Wybacz, ale nie kazda taka kobieta to patologia. Sa mezczyzni ktorzy lubia rozpieszczac i finansowac i kobiety ktore lubia dbac o dom i robic obiadki i nie mozna wszystkich wrzucac do jednego wora (to glownie do panow wyzywajacych od k.rew)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:56 Nie denerwuj sie tak bo zawalu dostaniesz :D i nie wyzywaj. A po drugie ŻONA a nie utrzymanka ani tym bardziej k...a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli ktos cie utrzymuje to jestes utrzymanka tak technicznie na to patrzac, nie znaczy to, ze to cos zlego, ale tak po prostu jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze ktos utrzymuje jeszcze nie znaczy ze druga osoba nic nie robi.. samo sie w domu nie ogarnie. Jak sa dzieci to juz w ogole... poza tym nie mowie o sytuacji gdzie facet sobie wypruwa zyly 12 godzin na dobe w pracy i zarabia na styk, tylko jednak jest lepiej finansowo. I tutaj odbieglam od tematu, ale irytuja mnie wyzwiska i wylewanie frustracji w kierunku kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laila37 dziś Ulżyło Ci :D ? x Po Twoich trzech postach widać, kto z nas poważnie traktuje swoje "życie" na Kafe :P. x ...przeczytaj lepiej cala encyklopedie... Pozostawię tą przyjemność Tobie :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pół roku utrzymywałam nieudacznika frustrata, nigdy więcej!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fodatkowo był kłamcą i manipulantem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodatkowo był kłamcą i manipulantem !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wybaczam, choć nie jestem pewien, czy mi odpisujesz :). Tutaj nie zastanawiamy się nad mężczyznami, którzy lubią rozpieszczać i finansować swoje kobiety I STAĆ ICH NA TO :D, ale o babie, która wpakowała się facetowi na kwadrat, PORZUCIŁA w chamski sposób dwie prace, doprowadziła faceta do kłopotów finansowych i uważa, ze ON MA JĄ NADAL UTRZYMYWAĆ I DAWAĆ JEJ MIESZKANIE. Takie pasożyty można swobodnie wrzucić razem do jednego wora :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laila37
Do goscia Tak ulzylo mi i to bardzo bo pisalam do autorki a nie sadzilam ze natrafie na mysliciela i w dodatku na takiego intelektualiste a co do kafe to nie traktuje tego powaznie tylko jako rozrywke i to napewno nie moj swiat a encyklopedie chetnie zagladam w przeciwienstwie do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie denerwuję, tylko pustaka prowokuję :P. x A po drugie, to autorka tematu zdecydowanie nie jest żoną, więc można ją z czystym sumieniem nazwać utrzymanką :) (że o dosadniejszych określeniach nie wspomnę :D ). x Tak poważnie, to jest zupełnie normalne, że w stabilnej sytuacji materialnej i długoletnim związku małżeńskim, mężczyzna więcej wnosi do rodziny kasy, a kobieta domowych radości :). Tyle, że tutaj autorka nie wnosi do ich życia niczego wartościowego, sytuacja materialna jest zbliżona do krytycznej, a autorka porzuca w tym czasie kolejne prace. Dobra żona wzięłaby się wtedy do pracy, a nie tylko wyciągała rękę, krzycząc: daj, a jak nie masz, to zarób więcej :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
02:24 Szkoda ze zabraklo wsparcia i rozmowy miedzy nimi. A autorka moze powinna pojsc na jakas terapie i stanac na nogi, jej partner powinien jej w tym pomoc. Nie wyobrazam sobie zeby kogos wywalic z domu w takiej sytuacji... ale znamy tylko 1 strone medalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego młoda osoba ma mieć obowiązek brać na siebie odpowiedzialność za taką niedorajdę? Oni nie byli małżeństwem, po prostu wlazła mu do domu bo chciała się wyrwać od rodziców, związek pewnie nie był zażyły, a jej oczywisty zamiar finansowego wykorzystania tego faceta pewnie wcale go nie umocnił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laila37 dziś Szybciej jest coś wygooglać :). Oczywiście pod warunkiem, że wiesz, czego szukasz i sprawdzasz tylko pisownię lub daty, by nie zrobić z siebie błazna. x Przepraszam za zbytnią obcesowość. Na tym forum dostosowuję się do obowiązującej "kultury" wypowiedzi :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze tak słowo o tym rozpieszczaiu - KAŻDY (w tym kobiety) lubi rozpieszczać osobę którą kocha, ale to wymaga szacunku. I nie ma nic złego w tym, że są mężczyźni którzy cenią w kobietach coś więcej niż potencjał na lukssusowego pupila który tylko jest i nic więcej się od niego nie oczekuje. Tacy ludzie karmią własne ego tym, że "stać" ich na to, żeby mieć taką żywą lalkę. Ktoś kto chce mieć i kochać partnerkę nie stworzy stałego związku z pustakiem który nie ma nic do zaoferowania, wszystkiego się boi, jest leniwy i wiecznie szuka wymówek. Takie osoby drażnią, ciężko im nawet o znajomych, a co dopiero partnera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laila37
Jedni lubia goglowac inni "papier" w reku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Takie "biedne" panienki bardzo szybko próbują "zakorzenić się" w męskim mieszkaniu. Znałem przynajmniej kilka, które po pierwszej wspólnej nocy pytały, do której szafy mają przywieźć swoje rzeczy :(. Hitem była taka, która zapytała o to... jeszcze przed pójściem do łóżka :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś W czym cię okłamał :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
02:44 To ze ktos ma problemy (np. DDA) jeszcze nie znaczy ze jest pustakiem. Pytanie czy chce cos zmienic w swoim zyciu i ruszyc dalej czy nie... jesli tak to latwiej jest ze wsparciem i zrozumieniem drugiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat w tym wypadku mówiłam ogólnie o kobietach które tak zachwycają się, że ktoś chce je rozpieszczać (za mało miłości w domu miały, czy co?). Normalni, kochający się ludzie dbają o siebie i rozpieszczają tak czy inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To ja mam przez lata udzielać wsparcia (czytaj utrzymywać) takie "biedactwo" tylko dlatego, że po imprezie powiedziała mi, że nie ma czym wrócić do domu i zapytała, czy mogę ją przenocować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za to niektore kobiety bardzo sie oburzaja ze inne sa utrzymywane i rozpieszczane... tez mozna do tego jakas teorie dorobic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem sytuacja gdzie jedna strona nie daje z siebie nic poza tym, że istnieje (bo nie ma cech które można podziwiać, lubić czy szanować), a druga chce ją rozpieszczać to nie jest kochający związek. Osoba rozpieszczająca po prostu karmi SWOJE ego bo zajmuje się tą biedną ofiarą losu, a ofiara losu ma z tego zysk czysto materialny. Co innego sytuacja gdzie jest tradycyjny podział ról, ale obie strony się wspierają i starają o związek - tu tego nie było. Tylko pijawka i facet który szybko połapał się z kim się związał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytaj uważnie - wyraźnie mówiłam, że w kochających się związkach ludzie wzajemnie się rozpieszczają. czyli - nie narzekam na brak rozpieszczania, ale mam też komfort psychiczny, że facet mnie kocha, a nie jestem tylko obiektem mającym poprawić mu samopoczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
03:01 Oczywiscie ze nie, trzeba porozmawiac i zaproponowac mozliwe rozwiazania (jesli sie takie widzi).. czasem mozna kogos nakierowac jesli sie pogubil, np. zasugerowac pojscie do psychologa czy na terapie jesli sa traumy z dziecinstwa... udzielic wsparcia emocjonalnego i patrzec czy ta osoba chce cos poprawic i czy pracuje nad soba... jesli nic sie nie zmienia to faktycznie lepiej sie pozegnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź pod uwagę, że jak to był młody związek to mogło mu się po prostu nie chcieć z nią użerać. Poza tym żeby komuś się chciało pomagac takim ludziom to muszą mieć oni jakieś zalety dla których warto im pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laila37
Z pewnoscia ma niskie poczucie wartosci i to sie nie zmieni jesli nad soba nie bedzie pracowac bo nikt za nia tego nie zrobi problem tkwi w jej psychice te leki ,stres ,bezradnosc byc moze czy ten czy inny zwiazek bedzie konczyl sie tak samo wiec autorko czas wziasc sie do pracy zakasac rekawy poczytac o dzieciach doroslych alkocholikach ,mysle ze z pewnoscia potrafisz wyjsc zyciu naprzeciw i pomysl o sobie o swoim zyciu co dalej ....trzeba isc naprzut nie cofac sie bo jak sie czlowiek cofa to sie nie rozwija stoi w miejscu nie mozna ciagle liczyc na kogos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znamy tylko jedna strone medalu i nie wiemy jak bylo naprawde. Ale nie trzeba kazdego od razu oceniac negatywnie i wyzywac od darmozjadow czy k... jak niektorzy tutaj. Dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie pogniewaj się, ale zupełnie nie rozumiem o czym piszesz. Podałem wyraźny przykład panienki, która wciska mi się do mieszkania. Wyobraź sobie, że dwudziestoparoletni, niebrzydki mężczyzna, z własnym mieszkaniem, samochodem, firmą i szacunkiem innych ludzi, jest dla takiego "biedactwa" CELEM i takie biedactwo zrobi wszystko, by go "usidlić". Potem snuje opowieści, że to on ją przecież do swojego mieszkania sprowadził, więc teraz ma opiekować się nią. Założę się, że to samo było w przypadku autorki tematu. Porządny mężczyzna ma ogromny problem późniejszym wyeksmitowaniem takiego pasożyta ze swojego mieszkania i czasami zachowuje się drastycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×