Czy wam też sie to przydaża przy kasie w markecie?

ze kupujcie dany produkt a cena na paragonie jest wyższa niż na pułce? mi to sie zdarza czesto od teraz bede sie starac o zwrot różnicy nie toleruje oszustwa :( polo market, carrefour, tesco w tych jest to notoryczne uważajcie;)

Bo moze promocja sie skonczyla a nie zdjeto ceny

tak się biedotę zadłużoną polaczkową robi w ujua. hahahahaha. kto by się z biednymi , brudnymi polaczkami liczył....hahahaha

"będziesz sie starać o zwrot różnicy" :D no sorry ale na jakiej wsi żyłaś taka nieoświecona. Przecież to normalna procedura, ze jak cena na półce nie zgadza sie z tą na paragonie, to albo dostajesz zwrot w informacji, albo przy kasie i bez żadnych problemów i walki.

bo mi wstyd wieśniaku

Na terenie Unii Europejskiej, czyli w Polsce tez, obowiazuje cena, ktora jest wywieszona. Jesli w kasie wychodzi drozej, to idziesz do punktu obslugi klienta i zwaracaja ci roznice z przeprosinami(!) . Ja zawsze tak robie, jesli zauwaze roznice. Nigdy nikt nic nie powiedzial, oddaja kase i przepraszaja.

obliczone to jest na zysk lewy wśród załogi. a liczą , że statystycznie z 10 klientów dwóch trzech się upomni, starsze osoby nie zauważą. to złodzieje są. to nie jest li tylko ot taka niewinna pomyłka. to ordynarna próba okradzenia klienta.

unasz na wsi w sklepie jest czytnik kodow,jak mi cena niepasi to se przydkne i juz mam cene:-) a uwasz na wsi niema czytnikow?:-P

Żebyś nie zdziwiła się :P. Od pewnego czasu Lidl robi regularne wałki z promocjami. Nie piszę o tym, że wg ogólnopolskiej reklamy, jakaś promocja ma obowiązywać wszędzie, a w konkretnym sklepie nic o niej "nie wiedzą". Szczytem CHAMSTWA jest REGULARNE wywieszanie ceny promocyjnej przy danym towarze, a następnie kasowanie go wg ceny normalnej. I nikt cię za to nie przeprosi. Na zwróconą uwagę, kierowniczka sklepu odpowiada, że akurat ten rodzaj jest wyłączony z promocji (choć na opisie promocji tego nie napisali). Dwa tygodnie temu kupiłem w ten sposób czekolady Wedla, a w ostatnim tygodniu duże serki homogenizowane. Kiedyś zaciągnąłem taką paniusię do półki sklepowej i kazałem jej wskazać, który jogurt objęty jest promocją. Odpowiedziała z całkowitym spokojem, że te objęte promocją skończyły się i teraz już wszystkie są w normalnych cenach (mimo, że ich jedynym opisem jest cena promocyjna). Uważam, że LIDL SCHODZI NA PSY ! ! !

gość dziś Robiłam ostatnio zakupy w CARREFOUR w Gliwicach i NIE DZIAŁAŁ ŻADEN czytnik cen na hali.

W Tesco jak zrobie zakupy to ide do czytnika bo wiele razy zdarzyło mi się że cena przy kasie jest inna. I żądam zwrotu pieniędzy nawet jak to jest 20 gr. Ostatnio w rossmanie pensete chcialam kupić za 3,99 (jeszcze specjalnie sprawdzalam kod czy to o tą chodzi) a przy kasie wyszła cena 9,99 zł. Oczywiście zażądałam zwrotu. Teraz to wszędzie w c***a robią a najbardziej to uważać na Tesco