Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

maz nie wie czy chce z nami byc,mieszkac

Polecane posty

Gość gość

czesc.Doszlo do takiej sytuacji,ze moj maz nie wie czego chce,sam tak powiedzial,nie wie czy chce dalej byc z nami-z rodzina.Poprosilam go zeby w takim razie sie wyprowadzil i przemyslal,z kim chce byc i czy z nami.Skad u niego takie wahanie?Nagle po 10 latach malzenstwa on sie zastanawia czy chce czy nie chce?Mieszka juz miesiac poza domem-w tym samym miescie.Zajezdza codziennie na godzinke,cos zje,pooglada TV,po czym ubiera sie i wychodzi.Nic nie mowi,nie chce rozmawiac.Zapytany mowi ze tak mu dobrze,ze nawet moze mnie lubic jak mnie na co dzien nie oglada.Podle sie czuje,jak ostatnia.Co ja robie nie tak,nie mam sily zeby sie rozwiesc,na co czekam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosze o pomoc,doradzenie.Z powodu okropnych lękow-korzystam z pomocy psychologa i psychiatry,bo nie moge zrozumiec co sie dzieje z malzenstwem naszym.Dodam ze moj maz nie chcial spac ze mna w jednym lozku,nawet jak prosilam (moze za malo przekonujaco,a moze nie czul ze naprawde mi zalezy?juz nie wiem).Dziwne przeczycia wywolywalo we mnie jego czeste przebywanie poza domem i ciagle wpatrywanie sie w telefon.Ale nie mam jakis dowodow nieuczciwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na bank kogoś ma. U mnie było niemal identycznie. Tez małżonek raptem zaczął zastanawiać sie czy chce ze mną byc, miał duzo do przemyślenia ale oczywiscie na pytanie czy kogoś ma odpowiadał stanowcze "nie, to nie o to chodzi, ja juz po prostu nie wiem czy chce z Toba byc" i takie tam. I co sie okazało? Ze po prostu zaczął mnie zdradzać i nie wiedział czy wybrać kochankę czy zone z 2 dzieci. Ułatwilam mu wybor bo zaraz potem jak upewnilam ze chodzi o inna to wykopałam go z domu i wtedy on raptem uzmysłowił sobie ze to ja i dzieci jestesmy sensem jego zycia :o a zdradzał mnie 5 msc. Teraz przyjeżdża, płacze i prosi o wybaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moja rada to najlepiej go olać. Wiem ze to trudne ale to najlepsze wyjście, przestań sie nim przejmować, traktuj lekceważąco, zakończ te codzienne wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy że sobie wpada coś zjeść i pooglądać tv ?! A noc i resztę wieczoru gdzie spędza ? Ma jakieś mieszkanie czy lokum? Musisz natychmiast ukrocic te wizyty, on Cię wykorzystuje, i nie ma za grosz szacunku. Musisz wziąć się w garść i pokazać że bez niego też dajesz sobie radę ! A moim zdaniem tak na marginesie to on ma kogoś na boku, nawet jeśli nie stałą partnerkę to na pewno znudziło mu się być mężem i obowiązki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, to nie jest Twoja wina, nawet gdy pojawia się problem trzeba rozmawiać a nie postępować jak Twój mąż. Nie okazuj mu że Ci zależy, traktuj go obojętnie i na litość nie dokarmiaj go. To on zachowuje się podle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialam zeby oddal mi klucze i wyprowadzil sie ale nie chcial,powiedzial ze musi miec kontrole nad domem...olal moje prosby,ale wyprowadzil sie chociaz poczatkowo nie chcial,dobrze mu bylo.Bo mnie olewal a przychodzil jakby na nocowanie tylko.Ogolnie-jest mi ciezko bo traktuje mnie jakbym nie istaniala.Wczoraj jak przyszedl,rozlozyl sie przed telewizja i nawet dzieckiem sie nie zajmowal,to nakrzyczalam na niego"po co tu przyszedles itd".Samej mi jest z tym zle.Olewam go to znaczy nie pytam co zamierza i jest ...dziwnie,on przychodzi,posiedzi 2 godziny i wychodzi okolo 21-szej nocuje u siebie w swoim kawalerskim mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A daje ci jakies pieniadze na dom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny-dziekuje za opinie.Nawet nie wiem co znajomym mowic,bo sytuacja zrobila sie dziwna.Czy mam rozumiec ze nas opuscil,czy ze mnie zdradza.Czy mowic rodzicow ze ja go z domu wygonilam i jesli tak to za podlosc?Czy moze chodzi o to ze on nie nadaje sie do zyciaw rodzinie,bo-faktycznie-sam powiedzial ze jemu dzie znudzilo juz...sam mowi ze ma dosc mnie i go denerwuje.Nie moge uchwycic tego co zapoczatkowalo ten rozpad...czasami mysle ze jego zdrady wszystko zniszczyly-ale nic o nich nie wiem bo jesli juz -to dobrze to ukrywal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oplaca rachunki za dom,tak jak robil do tej pory.Moze uwazac ze jak placi to ma prawo przychodzic i korzystac.Na dziecko mi tez dal pieniadze w zeszlym miesiacu.Uwaza ze placi i moze korzystac,a mnie jest glupio tez nie pozwalac mu na korzystanie jak oplaty robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak arab się zachowuje. Same przyjemności w domu, ale od obowiązków ucieka. Zmienić zamki! Jak nie chce być ojcem i mężem to podział opieki, alimenty i widzenia 2 razy w tygodniu. Może zabrać dzieci do swojego nowego mieszkania. Skandal jakiś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moze rusz tylek do pracy i badz rownoprawnym partnerem a nie utrzymanka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no obowiazkow zadnych w domu nie ma,nic nie robi,przy dziecku-to ze z porozmawiac,troche-malo sie pobawi.Nie wiem co on tak w tym swoim mieszkaniu robi,nie mam pojecia.Czy jezdzi do kobiety,czy ktos do niego przyjezdza,po prostu zostawil nas.Jestem zagubiona bo ...po prostu mu sie znudzilo a ja nie moge porzadnie sie wkurzyc,bo "niby nic" nie zrobil mi zlego.Tak po prostu olal,chociaz kiedys obiecywal milosc.Powiedzialam mu zeby szedl sobie tam gdzie bedzie szczesliwy i niech da mi tez mozliwosc ulozenia sobie zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do kometarz wyzej-ale ja pracuje i zarabiam pieniadze,kupuje za nie jedzenie i swoje rzeczy.Od niego pieniedzy nie chce,jak sam daje to daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×