Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Oddałyście kiedyś psa w dobre ręce

Polecane posty

Gość gość
Zwróć babci psa i tyle, co to ma być za zachowanie? Bezszczelne to było z jej strony. Przecież nie będziesz się na siłę uzerać z psem bo starej w d*** się poprzewracało. Jak można kupić komuś żywe zwierzę bez konsultacji z nim !? A jak powie że utopi tak jak napisałaś to powiedz ze zgłosisz to na policje, jak kupiła to niech się teraz sama użera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddaj psa w doBRE ręce. Ludzie tu nikt nie mówi by wyrzucić psa na bruk ale znaleźć mu nowy dobry dom. Ja oddalam tak psa i pies szczęśliwy a my odzylismy odkad go nie ma. Nic wbrew sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz rodzice musieli oddać, do tej pory o tym piesku pamiętam. Ale ja się akurat naprawdę nim zajmowałam i to oddanie było trochę bardziej skomplikowane niż "znudził się". Ale to rodziców nauczyło, że mogą każdego zwierzęcia się pozbyć i mój brat już dostawał zwierzaki miał je 1-2lata, olewał oddawali, i potem miał kolejne. Dla mnie absurd i jeden z głównych tematów do kłotni. Ale wychodziłam na jebniętą wariatkę, a co majac naście lat mogłam zrobić? Teraz wiem jedno, że choćby mi ktoś jakiegoś zwierzaka podrzucił to nigdy nie oddam. Natomiast mój braciszek w ogóle nie miewa głębszych uczuć wobec zwierząt, lubi je, ale nie rozumie znaczenia odpowiedzialności, tego, że to sa mądre i dość skomplikowane emocjonalnie istoty x Autorko, kup sobie jakąś ksiażkę o pozytywnym szkoleniu psów, popracujcie parę tygodni i wtedy zobacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z drugiej strony po co ten wierny pies ma być w takiej rodzinie której w ogóle przeszło nawet przez myśl oddanie psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak już zapamietaly. ....Dzieci mają gdzieś. Oddaj psa w doBRE ręce. Odetchniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja oddalam psa. 3 lata z nim to mordega. Niby fajny ale minusów pełno. ...na dworze każde g****o wachal i lizal trzeba było uważać. W domu niszczył. Mąż chodzil z nim na tresure .wykopywal mi kwiaty w ogrodzie .smierdzialo2mu z tyłka i z pyska mimo że był odrobaczany i zdrowy .ohydne było ze wygrzebywal z kosza na pranie bielizne moja i córki i wachal i lizal. To było ohydne2nie mogłam tego znieść. Psy to świnie. ... Znalazłam mu dom. Pies zadowolony chociaż pierwszy miesiąc piszczal ale teraz jest okej. A w domu bez psa super nie śmierdzi czysto. Więcej kasy bo i na weta nie trzeba i na jego żarcie. Wiec jak c****es wadzi to oddaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:37 jaka prymitywna wypowiedź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jej zła i nieodpowiedzialna autorka chce oddać pieska jak tak można bla, bla, bla a ja się pytam jak można wcisnąć komuś psa bez uzgodnienia wcześniejszego? To jest odpowiedzialne? To jest dopiero szczyt chamstwa, bo "obdarowany" jest w kłopocie i pies najbardziej na tym cierpi. Czy wy nie rozumiecie, że ona tego psa sama sobie nie wzięła, że jej się odwidział tylko padła ofiara debilnej babci? Szczerze mówiąc pierwsze słyszę żeby ktoś coś takiego odwalił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sposób w jaki wypowiadacie się o babci świadczy o was samych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ty nie masz sobie nic do zarzucenia. nie prosiłaś się o tego psa więc nie masz żadnych zobowiązań. na twoim miejscu zaangażowałabym w problem także babcię która cię tak obdarowała. niech sama weźmie psa albo pomoże wam szukać rodziny dla niego. ja jako studentka też dostałam szczeniaka od jednej koleżanki z tym, że go w ogóle nie przyjęłam. był foch no ale ludzie są jakieś granice. pies to nie torebka że w razie czego do szafy wciśniesz albo do śmietnika wywalisz gdy okaże sie nietrafiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dobrze, że świadczy! taka jest prawda trzeba być skończonym kretynem żeby komuś w prezencie dawać zwierzę. Zwierze to nie jest przedmiocik prezentowy tylko odpowiedzialna i świadoma decyzja. I co z tego, że to babcia? Może sobie być i sama królowa angielska ale jeżeli takich prostych życiowych zasad nie rozumie to jest kretynką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak autorka ma zaangażować babcię, która wprost powiedziała, ze psa zabije. Czy Wy macie coś w tych głowach czy po prostu jak za dużo tekstu jest nie potraficie już go przyswoić? Ale wypluć swój to pierwsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo taka prawda psy są obleśne i maja ohydne obrzydliwe zachowania razi cie to?bo prawdę napisałam? Pies to zwierzę które śmierdzi i ma instynkt . Nie rozumiem oburzenia. Taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.52 właśnie widzac takich ludzi wiem że lepszy jest pies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same psiary... no tak kochajcie bardziej psy niż ludzi.bo ktoś się odwazyl powiedzieć prawdę ze psy śmierdza. Bo śmierdzą nie każdemu to odpowiada. Miałam kiedyś boksera nigdy więcej! Jego śmierdząca ślina była wszejdzie na sofie bo ocieral, na dywanie.. tez wskakiwal na koce i robił sobie dobrze .nigdy więcej psa nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.29 też miałam boksera i wilczura i Bernardyna i nigdy pies nie śmierdział. No ale to jest kwestia dbania o psa i odpowiedniej karny, która tania nie była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj pies mial karmę od weta droga był zdrowy i odrobaczony, szczepiony i käpany a smierdzial i tak tylko ze wtedy trochę mniej. Niektórym po prostu smród psa nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psy śmierdzą, a psiary śmierdzą psami. Obleśnie jest jak niektórzy cali w kudłach swoich pupili łażą...pierwsze moje skojarzenie jak widzę taką osobę to brudas, mimo że wiem że tych kudłów to poprostu ciężko się pozbyć, nawet w praniu. Ble..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapach psa jest cudowny za to od waszego jadu można paść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje psy też zawsze miały normalny, pieskowy zapach. Zadbane były i są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jestem psiarą, nie mam psa i długo mieć nie będę, ale ogólnie lubię zwierzęta i szczerze to jednak smród ludzi jest gorszy niż wielu zwierząt. Kupa ludzka bardziej śmierdzi, tak samo przetrawiony przez bakterię ludzki pot. Zapachu ulewających dzieci też nie znoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psy cuchną, nie jestem w stanie zjeść nic u kogoś w domu kto ma psa...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto Ci każe jeść? Jeszcze lepiej, nie wchodz i nie wnos do domu swojego obrzydzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolę zjeść z psem z miski niż z niewiadomo kim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś dałam koleżance w prezencie królika, ale najpierw zapytałam ją oraz jej mamę, czy się zgadzają na taki podarunek. Nigdy bym w ciemno nie dała nikomu żadnego zwierzęcia. Sama uwielbiam zwierzęta, szczególnie psy, ale wiem, że w obecnej chwili, przy małym dziecku, planowanym kolejnym, pracy na etacie i bardzo wymagającej specjalizacji po prostu nie miałabym dla zwierzaka tyle czasu, ile by potrzebował. Skończę naukę, odchowam dzieci, to będę myślała o psie. W tej sytuacji przede wszystkim zawiniła babcia. Co jej w ogóle do głowy strzeliło? Ona jest zdrowa psychicznie? Pytam serio. Szczególnie, że grozi, że psa zabije. To nie jest normalne. Zachowuje się jak jakaś psychopatka. Szczerze mówiąc, to ja bym ograniczyła jej kontakt z dziećmi. Raz że uczy je takich wzorców zachowań, a dwa że nie ufałabym jej, że dziećmi się dobrze zajmie i krzywdy nie zrobi. Autorko, Ty też nie postąpiłaś dobrze biorąc psa. Mogę zrozumieć, że bałaś się, że babcia rzeczywiście zrobi mu krzywdę, ale w takim razie należało go wziąć, ale od razu mu szukać nowego domu. Po pierwsze dla szczeniaka o wiele łatwiej o dom niż dl podrostka czy dorosłego psa. Po drugie niedobrze że pies pobył u was na tyle długo, że zdążył się już przywiązać. Teraz zmiana domu będzie dla niego o wiele bardziej stresująca niż gdy był szczeniakiem, dla którego i tak wszystko było nowe. Po trzecie nauczysz dzieci, że pieskiem można się pobawić parę miesięcy, a gdy się znudzi i zacznie przeszkadzać, to można go wtedy oddać. Nauczysz dzieci przedmiotowego traktowania zwierząt. Mimo wszystko znalazłabym psu inny dom. Bo skoro do tej pory nie chciało ci się z psem popracować, żeby nie sprawiał problemów w domu, to jakoś nie wierzę, że nagle zaczniesz go wychowywać. Póki jest młody, to ktoś jeszcze stosunkowo łatwo odkręci jego złe nawyki i nauczy go ogłady. A ty prędzej czy później będziesz i tak go chciała oddać, więc po co to przedłużać. Trzeba tylko skupić się na tym, by nie oddać go pierwszej lepszej osobie z ogłoszenia, tylko sprawdzić dom, aby pies miał dobrze i nie wpadł z deszczu pod rynnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.45 a kto Cię zaprasza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostaw psa, bo faktycznie dasz dzieciom zly przyklad. A pies potem sie ustatkuje i juz nie bedzie gryzl rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, pies zostaje, chyba wyczuł pismo nosem bo wczoraj prawie nic nie zrobił:-) ale wygrzebał nie wiem skąd skarpety córki, i wszędzie teraz z nimi chodzi, chyba potrzebuje bliskości, powiem wam że wczoraj byłam z niego dumna:-) A ktoś pytał o babcie, to babcia nigdy nie kiwnęła palcem przy moich dzieciach i nigdy sama z nimi nie zostawała i fakt ma problemy emocjonalne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym oddala po co ci problem dwoje dzieci zaraz trzecie potrzebujesz mieć warunki czysto, wiecejak kasy na dzieci po co ci sraluch w domu? Pies? Nigdy w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój pies wyciąga całe pranie z pralki i roznosi po domu. Nigdy nie był to powód, żebyśmy pomyśleli choćby o pozbyciu się go, ale my wszystko obracamy w żart i czerpiemy radość nawet z hałasującego psiaka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×