Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mysha

jak zapomnieć o nim?

Polecane posty

Gość i ja dolacze sie...=
stream---dziekuje Ci za cieple slowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelkalalala
stracilo dla mnie wszystko sens,naprawde jestem wyczerpana bateria,nie mam juz sil,wygasam,tez chce umrzec ,prosze o to los,moj brat 5 lat temu tez zginal na motorze.zostawilam tamtego,wrocilam do kraju do bylego,ukladalam sobie zycie na nowo z nin,a on zginal na motorze,brak slow,marze zeby sie do niego przytulic Ja sie dolącze---- dziekuje :* bedzie dobrze,nie martw sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauluska
czesc, ja się tez dołacze do porzuconych i tez chce o nim zapomniec ,złamał mi serce...powoli dochodze do siebie...ale ciezko mi spojrzec na swiat mezczyzn, chyba zyje w dziurawym miescie gdzie sama patologia:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tururuuu twoje rady są dobre prubowałam zapomnieć przez jakiś czas ale nie wiem dlaczego wciąż mam nadzieje ... przez głupie rzeczy przypadkowe myśle o nim... teraz poznałam fajnego faceta i to nie jest to samo i czuje ,że nic z tego nie będzie . Nie da się tak :/ ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glicea234
Amelka ogromnie Ci wspolczuje .......sciskam mocno i duzo sily zycze w tym trudnymm okresie ;***********

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna ja
dziewczyny, borykam sie z podobnym problemem, nie potrwfie zapomniec o koledze, zktórym oczywiście nie moge być :( ja mam rodzine On dziewczynę, oboje czujemy do siebie cos wyjątkowego, ale niestety zgadzamy sie równez w kwestii ze nie możemy zrobic nic, co mogło by skrzywdzic naszych bliskich ani nas nasmych :( smutne to bo oboje bez przerwy o sobie myślimy, na dodatek nasze spotkania sa nieuniknione, i jaktu zapomnieć ??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impressive20
Dawno tu na forum nie byłam:)...Słuchajcie wiem jakie to ciężkie jest zapomiec, ja tez długo o nim zapomiec nie moge,ale powolutku dochodze do siebie..tzn pomalu o nim zapominam ,ale ciezko mi znalezc faceta ,bo jak na dluzszy czas nikt sie nie pojawił na moim horyzoncie:(...słuchajcie kupiłam książkę ,,Związek od-nowa. Pozbądź się bagażu emocjonalnego i przygotuj się na miłość życia'' na www.sensus.pl (jestem w połowie czytania) wejdzcie i proponuje wam kuipic i ta lekturę przeczytać ,bo mam wrazenie ze ta ksiazka jest wlasnie na ten temat ale wciaga cwiczeniami ktore daja wybudzic emocje i pozwolic by opadły,dzieki tej ksiazce można wywnioskowac pewne rzeczy i zrozumiec sytuacje ktore nas drecza ,polecam,powinnicei byc zachwycone ;)!!Jak chcecie dowiedziec czegos wiecej moje gg:6345984

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stream
amelkalalala bardzo Ci współczuje... nawet nie potrafię sobie wyobrazić przez co przechodzisz. Po prostu... eh musisz się jakoś trzymać :( kolejna ja to chyba najgorszy rodzaj niespełnionego uczucia, kiedy oby dwie strony czują coś do siebie, a z różnych powodów nie mogą ze sobą być. Trudna sprawa... Według mnie jeśli masz rodzinę którą kochasz, a wierzę że tak jest, to powinnaś się skupić właśnie na niej. Może to Ci pomoże... nie wiem dokładnie jak wygląda ta sytuacja, ale być może uświadomienie sobie jak bardzo Ci zależy na rodzinie i jak bardzo ją kochasz pomoże Ci nie tyle co zapomnieć, ale pogodzić się z tym. Nie zrozum mnie źle, na pewno jest tak jak mówię, ale może właśnie świadomość że masz wspaniałych bliskich pomoże ci przestać myśleć. No chyba, że chcesz zaszaleć i uciec z ukochanym w nieznany świat ;) taki mały żarcik dla rozładowania atmosfery. Życzę Ci powodzenia, cokolwiek postanowisz zrobić :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna ja
Stream dziękuję za radę, wezmę do serca...właśnie... bo nie zapomnę i to długo, to niemożliwe widząc Go codziennie, nie myslec nie wspominać, tymbardziej ze wiem że On czuje to samo ach...trzeba sie bedzie pogodzić, a co do szleństwa to nie znam siebie na tyle...nie iwem jak daleko mogę się posunąć, bo nigdy czegos takiego nie czułam, smutne to że zycie stawia na naszej drodze ludzi w niewłaściwym czasie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impressive20
kolejna ja... a dlaczego uwazasz ze on ta samo czuje co ty? to przeciez wystarczy pogadac znim dlaczego nie mozecie byc razem ,co stoi wam na przeszkodzie? niestety miłość nie sluga...miłośc jest okrutna..trzeba miec szczescie i miec mezzczyne ktory chce byc tak samo szczesliwy jak ty , bo z wiekszosci z nas nasi mezzczyni to niedojrzali i puści ludzie z którymi powinnismy definitywnie skonczyc bo pozniej sie takie zwiazki nie naprawiaja sie ,gdybyscie z nimi byli to i tak na przyszlosc bedzie to wielka niewiadoma,dlatego lepiej zebyscie uwierzyły siebie ,zobaczcie wokół wasza rodzine która was kocha, przeciez napewno was wspieraja, badzcie w centrum wsród ludzi ,musi byc dobrze...ja zyje nadzieja, tylko ona jest ostatnia deska ratunku,główka do góry ,nie jestescie same...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna ja
impressive20 - rozmawialismy już, powiedzieliśmy o swoich uczuciach, nie mozemy byc razem bo kazde z nas ma kogoś kogo nie chce skrzywdzić On ma dziewczyne,a ja męza (którego nie kocham), który bardzo stara sie naprawić nasze małżeństwo (nie mogę skreslac wszystkiego kiedy on sie tak stara, rozstanie się to najłatwiejsze wyjście) - i synka mam, któremu nie chce wywracać życia do góry nogami (wystarczy ze moje się wywróciło) i wiem co mam robić, wiem że muszę walczyc o to zeby naprawic swój związek, bo to jest słuszne, tylko truudne to kiedy jest ktoś inny do kogo możesz uciec w ramiona - masz rację milość jest okrutna, ale bez niej zycie było by szare i smutne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impressive20
a dlaczego męża nie kochasz? Przeciez przynajmniej masz oparcie i wsparcie ...na twoim miejscu bym przeklinała że ,,on\'\' pojawił sie w moim życiu, dlatego olałabym go i zajęła się swoja rodzina to jedyna siła w której trzeba się utrzymac inaczej sie rozpadnie i co? chodzi o to żebyś nie zalowala decyzji , no ale mniej wiecej wiem ze kochasz tego z ktorym chcesz byc, ale to od ciebie musis zalezec co dalej, najgorsze ze zycie daje takiego kopa , ze ciezko wstac. Dasz rade poczekaj az emocje opadną, badz twarda i nie poddawaj sie. ja jestem w drodze szukania nowego faceta , bo mój były,, okutnie\'\' mnie zakrecił potraktowął mnie jak kumpele ajet inaczej i nie umie mi sie przyznac ,w koncu sie wku....m, i powiedziałam zeby zniknal z mojego zycia bo inaczej bedzie mnie przesladował , a innego sposobu nie ma jak stracic z nim kontakt ,sprobuj przemyslec i wtedy podejmij decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impressive20
a dlaczego męża nie kochasz? Przeciez przynajmniej masz oparcie i wsparcie ...na twoim miejscu bym przeklinała że ,,on\'\' pojawił sie w moim życiu, dlatego olałabym go i zajęła się swoja rodzina to jedyna siła w której trzeba się utrzymac inaczej sie rozpadnie i co? chodzi o to żebyś nie zalowala decyzji , no ale mniej wiecej wiem ze kochasz tego z ktorym chcesz byc, ale to od ciebie musis zalezec co dalej, najgorsze ze zycie daje takiego kopa , ze ciezko wstac. Dasz rade poczekaj az emocje opadną, badz twarda i nie poddawaj sie. ja jestem w drodze szukania nowego faceta , bo mój były,, okutnie\'\' mnie zakrecił potraktowął mnie jak kumpele ajet inaczej i nie umie mi sie przyznac ,w koncu sie wku....m, i powiedziałam zeby zniknal z mojego zycia bo inaczej bedzie mnie przesladował , a innego sposobu nie ma jak stracic z nim kontakt ,sprobuj przemyslec i wtedy podejmij decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impressive20
a dlaczego męża nie kochasz? Przeciez przynajmniej masz oparcie i wsparcie ...na twoim miejscu bym przeklinała że ,,on\'\' pojawił sie w moim życiu, dlatego olałabym go i zajęła się swoja rodzina to jedyna siła w której trzeba się utrzymac inaczej sie rozpadnie i co? chodzi o to żebyś nie zalowala decyzji , no ale mniej wiecej wiem ze kochasz tego z ktorym chcesz byc, ale to od ciebie musis zalezec co dalej, najgorsze ze zycie daje takiego kopa , ze ciezko wstac. Dasz rade poczekaj az emocje opadną, badz twarda i nie poddawaj sie. ja jestem w drodze szukania nowego faceta , bo mój były,, okutnie\'\' mnie zakrecił potraktowął mnie jak kumpele ajet inaczej i nie umie mi sie przyznac ,w koncu sie wku....m, i powiedziałam zeby zniknal z mojego zycia bo inaczej bedzie mnie przesladował , a innego sposobu nie ma jak stracic z nim kontakt ,sprobuj przemyslec i wtedy podejmij decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impressive20
a dlaczego męża nie kochasz? Przeciez przynajmniej masz oparcie i wsparcie ...na twoim miejscu bym przeklinała że ,,on\'\' pojawił sie w moim życiu, dlatego olałabym go i zajęła się swoja rodzina to jedyna siła w której trzeba się utrzymac inaczej sie rozpadnie i co? chodzi o to żebyś nie zalowala decyzji , no ale mniej wiecej wiem ze kochasz tego z ktorym chcesz byc, ale to od ciebie musis zalezec co dalej, najgorsze ze zycie daje takiego kopa , ze ciezko wstac. Dasz rade poczekaj az emocje opadną, badz twarda i nie poddawaj sie. ja jestem w drodze szukania nowego faceta , bo mój były,, okutnie\'\' mnie zakrecił potraktowął mnie jak kumpele ajet inaczej i nie umie mi sie przyznac ,w koncu sie wku....m, i powiedziałam zeby zniknal z mojego zycia bo inaczej bedzie mnie przesladował , a innego sposobu nie ma jak stracic z nim kontakt ,sprobuj przemyslec i wtedy podejmij decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina147
Mam problem... Od ponad 5 lat kocham Roberta. Przez te 5 lat o niego zabiegałam, mozna powiedzieć że miałam obsesje na jego punkcie -zdazało się że go sledziłam (wiem ze to głupie i niedojrzałe ale bardzo chciałam go widywać) Kilka tygodni temu wyznałam mu że nadal go kocham (wczesniej zeby nie miał do mnie dystansu oszukiwałam jego i w pewnym stopniu samą siebie że go nie kocham). Napisałam to co czuje -niestety przez komunikator internetowy bo nie miałam innej mozliwosci, bo on nie dał mi nawet szansy na zwykłe spotkanie. Po tym co napisałam on wysłał mi wiadomość że jest gejem i ze ma chłopaka. Przyznam ze był to dla mnie wielki cios ale powiedziałam że zależy mi na przyjaźni i ze nigdy sie od niego nie odwróce. Niestety od tego czasu nasze rozmowy na gg sa wymuszone z jego strony. Odpisuje tak jakby na odczepne. Nie mam dowodow na to ze jest gejem bo slyszalam plotki ze ma dziewczyne. Ale uwazam ze nie oklamalby mnie na tak powazny temat. Robert powiedzial ze jak sie przypadkiem spotkamy to powie mi to prosto w oczy. Drogie Panie, nie wiem co zrobić. Zapewne odpowiecie mi "zapomnij" ale staram sie od kilku lat. Naprawde go kocham. Ciagle o nim mysle, kazdego faceta porownuje do niego! Moze jesli przestane sie przez jakis czas do niego odzywac dupa mu zmieknie (bo serca to on nie ma) i sam sie odezwie? jak uswiadomi sobie ze moze mnie stracic. Prosze o odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxiiiiiiiiiio
Powiem tylko tyle-odseparować sie nie otrzymywać kontaktu zniszczyć wszystkie pamiątki i zdjęcia oraz każdą jedną rzecz, którą nam przypomina. To jest jak z rzucaniem palenia- trzeba raz i porządnie. Po wykonaniu w/w czynności znaleźć nową miłość :-) Inaczej:\"Klina- klinem\". Na kaca najlepsze piwko :-) PA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaga
Wiecie co dziewczyny, niech szlag trafi wszystkich dziadów, szczególnie około 30 - biedne małe misie, ceniące sobie swoją wolność, szkoda tylko , że nie pomyślą o drugiej osobie, kiedy ją uwodzą, robiąc nadzieje. Jestem w podobnej sytuacji co Ty!!! Zrobiłam jak piszą dziewczyny - tak sobie zorganizowałam czas aby wracać do domu i kłaść się spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impressive20
maxiiiiooo masz racje popieram ,wlasnie tak zrobiłam:) ale aga bez przesady do domu wracac i zaraz spac:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NBZ
Przeczytałam to co napisałyście, pewnie każda z Was ma racje i sposoby na zapomnienie przedstawione przez Was zadziałają na chwilę "niestety". Jeśli miałabym wyrazić swoje zdanie na temat niespełnionych albo nadgryzionych prawdziwych miłości to już wiem, że na to nie ma rady. Od 9 lat staram się zgubić to uczucie i im bardziej zapieram się, że tym razem już zapomnę, pamiętam jeszcze bardziej i wchodzę mojemu Słoneczku na głowę, robiąc rzeczy na które normalnie bym sobie nie pozwoliła. I wiem, że gdybym obserwowała kogoś kto się tak zachowuje to bym powiedziała, że jest niespełna rozumu, ale w odniesieniu do niego nie umiem inaczej. Myślę, że nie jestem osamotniona:) pozdrawiam i życzę powodzenia w tej walce z wiatrakami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasienka jasna
i ja musze zapomniec....zerwalam z nim po 4 latach ,bo to bez sensu,on w zwiazku i nigdy nic powaznego z tego nie bedzie choc on mowi inaczej:O a ja czuje ze caly czas stoje w miejscu i czekam ...nie wiadomo na co a tu nic sie nie zmieni..i wiecie co?wyjechal z nia na pare dni nad jezioro,a tak zapewnial ze kocha tylko mnie i bedzie tylko ze mna..:O wiec zerwalam wszystkie kontakty,usunelam pamiatki,organizuje sobie czas by przychodzic do domu i tylko klasc sie spac,bo wiem ze warta jestem wiecej niz on moze mi dac...przetrwam to...musze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inezka150
Dziewczyny, napewno każda z was ogląda romasidła. Ogólnie nie jestem zwolenikiem takich filmów. Ale jeden ostanio mnie zadzwił " Kobiety pragną inaczej. Rewelacja. Ja tez kocham jednego dupka i co z tego jak on ma mnie szczerze mówiąc głębioko i szeroko. Trzeba się szanowc nie oszukiwać samej siebie. Nie to nie. Lepiej żyć samej niź jak kretynka wzdychać do sufitu! A ten książe sam się znajdzie kiedyś, cierpliwości. Pokażmy facetom , że ich gierki to marne wykreowanie większego ego o sobie, i nie biegajmy za nimi, koniec z obsejami. My MY MY powinnismy być adorowane. Facet jeżeli bedzie chcial , zadzwoni, odezwie się sam!!! poruszy niebo i ziemie tylko, żebysmy na niego spojrzały. Życzę sobie i wam zapomnienia o facetach, którzy tak naparwde zawadzają nam tylko w życiu:)) Tyle;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NBZ
zgadzam się z poprzedniczką:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vetch
witajcie, wiem, że powinnam żyć, zapomnieć, zbudować nową siebie. Zrobiłam to lecz ciągle myślę o nim, myślę dlaczego tak się stało. Otóż tamte wakacje były cudowne mieliśmy po 20 lat, przyjaciół, ja zaczęłam pracować w wakacje on także. wszystko układało się coraz lepiej, w końcu skończyły mi się humorki, fochy, zaczęłam bym kobieta, nasz związek pięcioletni w tym okresie był cudowny, czułam ze w koncu docieraliśmy się. tak trwało do końca września, gdy wyjechał na studia, drugi raz podszedł na ten sam kierunek, wiedziałam ze będzie miał full pracy, ale zmienił się, przestał być czuły, opiekuńczy, przestałam dla niego istnieć, z tego powodu zaczęłam histeryzować, każda nasza rozmowa kończyła się kłótnią a moim płaczem. aż któregoś dnia a dokładnie w moje urodziny zerwał ze mną przez telefon. chciałam się zapaść pod ziemie. ale przeżyłam to. jak każda kobieta zmieniłam garderobę, wszystkie rzeczy przypominające mi jego schowałam do pudełka, zdjęcie na kompie schowałam w jeden folder. zniknął lecz w sercu nadal jest, raczej go nie kocham ale myślę o nim. był moja pierwsza a jakże długą miłością. po rozstaniu mówił ze mogę na niego liczyć, ze mogę dzwonić w ważnej sprawie, ze mi pomoże. zadzwoniłam niedawno spotkaliśmy się ale nie czułam współczucia, tylko jakby robił to na siłę. jak zapomnieć? nigdy tak smutno i samotnie się nie czułam, ukrywam to pod płaszczykiem pracy, studiów ale gdy są noce to czasami nie mogę spać, a gdy próbuje nie myśleć o nim to nie ma chwili w której jego lub jego siostry by nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×