Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mysha

jak zapomnieć o nim?

Polecane posty

Halo,dziewczyny!! Zyjecie?? Jak samopoczucie?? U Mnie doskonale,choc w Walentynki miałam upadek,ale szybko sie podniosłam!! Pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo,dziewczyny!! Zyjecie?? Jak samopoczucie?? U Mnie doskonale,choc w Walentynki miałam upadek,ale szybko sie podniosłam!! Pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anioleek
;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impressive20
hej! no walentynki normalnie zniosłam;/ musialam innego wyjscia nie mialam ,zreszta zyje w przekonianiu ze ich nie obchodze ,wole obchodzic wszytskie dni w roku bez tych glupich walentynek ,to medialne świeto;)..za to obejrzalam PS Kocham Cie POLECAM Wam:)pozdrófka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka zakrecona ja
a moj facet okazal sie gejem ponad 3 lata :( kocham go i nienawidze brzydze sie go a jednak....juz sama nie wiem jak ja mam go wyrzocic ze swojej pamieci jak pomocy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda2222
cześć! niedawno rozstałam sie z kimś, jest mi cholernie cieżko.najgorzej jest wieczorami, siedze sama w domu i nie wiem co z sobą począć.mam problemy ze snem a wtedy myśle i myśle , kiedys mi głowa i serce pęknie od tego myślenia. ten ktoś jest teraz z inną, swoją ex. bylismy "razem" kilka dobrych lat z przerwami. nie wiem czy bede potrafiła zakochac sie w kimś innym. porażka.hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glicea234
czesc dziewczyny:)) walentynki jakos mnie nie zdolowaly minely jak kolejny dzien .. w pracy mnie jedynie wk,, ale coz bywa i draznilo mnie ze wszyscy kupuja kwiaty i czekoladki tak jakby w nie mogli okazywac uczuc w zwykle dni ... nie ..oni musza czekac do walentynek;/ dobrze ze w ogole hehehe:) ostatnio weekend spedzilam na wyjezdzie spoatkalam sie ze statarymi znajomymi to byly cudowne 3dni !!!!! czuje ze odzylam :))) w niedz przyjechal do mnie brat z dziewczyna i naszym kolega zrobilismy taka impreze ze dziewczyny z segmentu sie na mnie poobrazaly hehehe ale co tam warto bylo:)))) czasami wlasnie dla takich chwil spedzonych z najblizszymi warto zyc:) )!!! a kamil ... :) mialam ->taki ->opis -> " :] " zapytal z czego sie tak ciesze a ja mu " a co mam ciagle plakac "on cos tam odpisal z buziakami sratatata .. nie odpisalam juz wiecej ... i poki co przestal sie odzywac... szczerze dziewczyny czuje sie dobrze i dalej czekam na prawdziwa milosc:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila161
hej dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila161
moze ja napisze z jakim problemem pisze.... Kocham szalenie chłopaka z ktorym przeszło rok byłam, Zostawił mnie w zeszłym miesiacy dla innej,ale doszedł do wniosku,ze to nie ma sensu. Chce probowac walczyc o niego tylko nie wiem jak ,jeszcze ostatnio robił mi awanture,ze z kims sie spotkałam(nie bedac juz z nim) a niby tak bardzo go kochałam,i wypytywał jak tam moj nowy koles....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila161
moze ja napisze z jakim problemem pisze.... Kocham szalenie chłopaka z ktorym przeszło rok byłam, Zostawił mnie w zeszłym miesiacy dla innej,ale doszedł do wniosku,ze to nie ma sensu. Chce probowac walczyc o niego tylko nie wiem jak ,jeszcze ostatnio robił mi awanture,ze z kims sie spotkałam(nie bedac juz z nim) a niby tak bardzo go kochałam,i wypytywał jak tam moj nowy koles....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myka
Ja jestem w gorszej sytuacji. Moja miłośc jest w wiezieniu... bedzie tam jeszcze 9 lat, a ja nie wiem jak zapomniec....:( to jest okropne uczucie....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gellusia
Myka... naprawdę Ci współczuje... osobiście, to chyba bym nie zniosła czegoś takiego... trzymaj się . Myślałam że mi przejdzie... 9 miesięcy... i nic. Jest jak było. Boli zaje*iście. Mam problemy ze snem... ze sobą... za dużo myśle... o Nim.. za dużo wylałam łez... przez Niego... brakuje mi.. Jego. Nic tylko on i on. Nie dopuszczam do siebie myśli, że już nie będzie jak dawniej.. że nigdy już tak nie będzie. Chciałabym to przeżyć jeszcze raz... dlaczego czasu nie da się cofnąć..?! dlaczego... Podobno czas leczy rany...? Tak?! To powiedzcie mi jak dlugo jeszcze mam czekać aż mi "przejdzie" ... Jak długo...?! Nie wiem co robić ze sobą... mam już dość nawet samej siebie. Nie umiem sobie z tym poradzić... a to tak strasznie boli... tak bardzo. Chciałabym się obudzić jutro i stwierdzić, że już mi nie zależy... Tyle wspomnien w głowie... Cały czas mam przed oczami ostatni pocałunek.. ten na pożegnanie... Przecież gdybym wiedziała, że to nasz ostatni, nie pozwoliłabym mu tak odejść... Przecież nie tak miało być. Nie tak... ;( Czas leczy rany... to niech je wyleczy, jeśli tak jest. Bo ileż można... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gellusia
Myka... naprawdę Ci współczuje... osobiście, to chyba bym nie zniosła czegoś takiego... trzymaj się . Myślałam że mi przejdzie... 9 miesięcy... i nic. Jest jak było. Boli zaje*iście. Mam problemy ze snem... ze sobą... za dużo myśle... o Nim.. za dużo wylałam łez... przez Niego... brakuje mi.. Jego. Nic tylko on i on. Nie dopuszczam do siebie myśli, że już nie będzie jak dawniej.. że nigdy już tak nie będzie. Chciałabym to przeżyć jeszcze raz... dlaczego czasu nie da się cofnąć..?! dlaczego... Podobno czas leczy rany...? Tak?! To powiedzcie mi jak dlugo jeszcze mam czekać aż mi "przejdzie" ... Jak długo...?! Nie wiem co robić ze sobą... mam już dość nawet samej siebie. Nie umiem sobie z tym poradzić... a to tak strasznie boli... tak bardzo. Chciałabym się obudzić jutro i stwierdzić, że już mi nie zależy... Tyle wspomnien w głowie... Cały czas mam przed oczami ostatni pocałunek.. ten na pożegnanie... Przecież gdybym wiedziała, że to nasz ostatni, nie pozwoliłabym mu tak odejść... Przecież nie tak miało być. Nie tak... ;( Czas leczy rany... to niech je wyleczy, jeśli tak jest. Bo ileż można... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna-buzka
zgadza się czas leczy rany ale niestety trwa to bardzo długo. Ja nie mogłam sie pozbierac przez około 3 lata. Potem mi przeszło bo byłam w zwiazku ktory dawał mi wiele radosci. Do czasy gdy nie poznałam faceta za ktorym poszłabym na koniec swiata. Był siwetnym przyjacielem, duzo razem przezylismy i nie jeden raz był bardziej pomocny niz moj facet. Niestety nie moglismy sobie pozwolic na cos wiecej. On ma żonę i cudowne 2 córeczki. Nie moge rozbić rodziny bo byłoby to egoistyczne, ale jeszcze nigdy nie czułam sie tak dobrze jak z nim. Od tego momentu zaczeło sie nieukładac w moim zwiazku. Zaczełam porównymwac ich do siebie i tz czepiac sie wszystkiego. Nie mówię ze jest mi zle ale brakuje mi tego czegos.....! Tej energii i optymizmu, tego żywiołu jakim był a ja mam w domu uporzadkowane zycie, nude, rutynę. Ciągle rozpamietuje chwile spedzone razem, ciagle zyję przeszłością i męczy mnie to bo w pewnym sensie oszukuje siebie i mojego faceta ze wszystko jest dobrze. Dlaczego nie spotkalismy sie wczesniej kiedy on był wolny i ja? Dlaczego tak jest ze spotyka się odpowiednich ludzi w nie w odpowiednim czasie?Po raz pierwszy czułam się na prawde szczesliwa. Długo by sie rozpisywac ale moje zycie to ruina i nie umiem go odbudowac. Nie wiem jak mam zapomniec, nie wiem jak mam odbudowac swoje zycie-jednym słowem jestem wrakiem człowieka. Nie wiem czy to depresja czy cos? Moze powinnam sie juz leczyc bo czuje sie jakbym popadła w obłed? HELP ME......:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko patunia
jak mam zapomniec o facecie mysle o nim snie o nim co robic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksan
Smutna buźko - dla was wcale nie jest za późno. Dla mnie, dla nas - chyba już nie ma nadziei. Ciągle jeszcze nie wiem, czy jest jakakolwiek szansa. A było tak.. Pokochałam go od razu, po prostu wiedziałam, że to ten jedyny, ale miałam 17 lat i nie podchodziłam do sprawy odpowiedzialnie. Trochę cierpiałam, on był młody, czasem lekkomyślny, więc po roku bycia razem, tuż przed skończeniem szkoły, stwierdziłam że poszukam szczęścia gdzie indziej. Kiedy po kilku miesiącach chciałam wrócić, to on już nie chciał, od tamtej pory minęło kilka długich, ciężkich dla mnie lat. On jest z inną dziewczyną, pewnie ją kocha, chociaż ja ciągle w to nie mogę uwierzyć. Czy to możliwe, że pokochałam tak mocno bez wzajemności? Chociaż może byłoby mi łatwiej, gdybym stwierdziła, że nigdy mnie nie kochał. Bo jeśli wtedy kochał tak jak myślałam, to nie mógł przestać. Nie wyobrażam sobie, żeby ta dziewczyna była dla niego, a on dla niej. Każdy mój związek rozpada się z tego powodu, tęsknię za rozmową z nim, po tylu latach śni mi się tak jakbym go widziała wczoraj. Myślałam, że to się skończy, ale kiedy zapominam, czuję, że tracę najważniejszą część siebie - serce. Zakopałam je dawno temu i niedawno odkryłam, zrozumiałam, że bardzo go kocham. Czy jest jakaś szansa? Wszyscy mówią "zapomnij, to było dawno, on ma nowe życie". Nie mogę, nie chcę.. pomocy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksan
Smutna buźko - dla was wcale nie jest za późno. Dla mnie, dla nas - chyba już nie ma nadziei. Ciągle jeszcze nie wiem, czy jest jakakolwiek szansa. A było tak.. Pokochałam go od razu, po prostu wiedziałam, że to ten jedyny, ale miałam 17 lat i nie podchodziłam do sprawy odpowiedzialnie. Trochę cierpiałam, on był młody, czasem lekkomyślny, więc po roku bycia razem, tuż przed skończeniem szkoły, stwierdziłam że poszukam szczęścia gdzie indziej. Kiedy po kilku miesiącach chciałam wrócić, to on już nie chciał, od tamtej pory minęło kilka długich, ciężkich dla mnie lat. On jest z inną dziewczyną, pewnie ją kocha, chociaż ja ciągle w to nie mogę uwierzyć. Czy to możliwe, że pokochałam tak mocno bez wzajemności? Chociaż może byłoby mi łatwiej, gdybym stwierdziła, że nigdy mnie nie kochał. Bo jeśli wtedy kochał tak jak myślałam, to nie mógł przestać. Nie wyobrażam sobie, żeby ta dziewczyna była dla niego, a on dla niej. Każdy mój związek rozpada się z tego powodu, tęsknię za rozmową z nim, po tylu latach śni mi się tak jakbym go widziała wczoraj. Myślałam, że to się skończy, ale kiedy zapominam, czuję, że tracę najważniejszą część siebie - serce. Zakopałam je dawno temu i niedawno odkryłam, zrozumiałam, że bardzo go kocham. Czy jest jakaś szansa? Wszyscy mówią "zapomnij, to było dawno, on ma nowe życie". Nie mogę, nie chcę.. pomocy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna-buzka
jak cięzko zapomniec wiem o tym sama najlepiej. Z moim pierwszym facetem, z ktorym sie rozstałam tz on wybrał inna a poem chciał wrocic ale juz mu na to nie pozwoliłam, pewnie uniosłam sie duma, a potem załowałam, było tak samo. Nie mogłam o nim zapomniec pzrez jakies 3 lata. Było to bardzo ciezkie ale w koncu nie majac juz siły na płacz itp postanowiłam mu udowodnic za wszelka cene ze jestem szczesliwa w nowym zwiazku. Taka mała słodka zemsta. Powiem Ci ze pomogło mimo ze trwało to długie lata. Do dzisiaj dzwonimy z zyczeniami do siebie itp i mimo ze mineło juz jakies 5 lat od naszego rozstania zawsze jak go widze czuje ze jeszcze jakis malutki płomien starej sympatii sie tli ale nie jest juz to takie bolesne. Powiem tak, sa kobiety ktore po prostu trafiaja na nieodpowiednich facetów. Definitywnie naleze do takich. Zawsze jak poznam faceta ktory w 99% mi odpowiada pod kazdym wzgledem albo ma zone ale jest z inna. Na dzien dzisiejszy bardzo chciałabym sie uporac z tym chaosem ktory jest w moim zyciu. Nie moge zapomniec o nim ale musze bo nie rozbije jego małzeństwa a z obecna osoba ktora jestem jest pok ale nie daje mi pełnej satysfakcji:( potrzebuje czegos nowego, swiezego:) Czy to jest normalne?? dlaczego koebity sa takie dziwne, dlaczego tak musi być....dlaczego?? :(:( pozdrawiam wszystkich w podobnej sytuacji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plantacja róż
Mka46 jestem cholernie za, ale..... spróbuj ponownie na tlenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana123123
Ja tez rozstałam się z pewnym facetem i nie potrafię się z tym pogodzić. Twierdził że bardzo mnie kocha ja jego na pewno ale ostatnio się pokłóciliśmy i już chyba do siebie nie wrócimy:( Szkoda mi tego związku bo było pięknie . za niedługo minie już 2 tyg jak się pokłóciliśmy a dzisiaj jest 4 dzień milczenia ja już nam nie daje szans-widocznie nie kochał mnie tak jak mówił i pisał a ja teraz cierpię i ciężko mi się pogodzić z tym rozstaniem wciąż mam nadzieje ze się w końcu odezwie i wrócimy do siebie ale nie wiem czy się jeszcze łudzić? Cięgle o nim myślę i nie potrafię przestać.To tak boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana123123
Ja tez rozstałam się z pewnym facetem i nie potrafię się z tym pogodzić. Twierdził że bardzo mnie kocha ja jego na pewno ale ostatnio się pokłóciliśmy i już chyba do siebie nie wrócimy:( Szkoda mi tego związku bo było pięknie . za niedługo minie już 2 tyg jak się pokłóciliśmy a dzisiaj jest 4 dzień milczenia ja już nam nie daje szans-widocznie nie kochał mnie tak jak mówił i pisał a ja teraz cierpię i ciężko mi się pogodzić z tym rozstaniem wciąż mam nadzieje ze się w końcu odezwie i wrócimy do siebie ale nie wiem czy się jeszcze łudzić? Cięgle o nim myślę i nie potrafię przestać.To tak boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemnicza123123
Ja tez rozstałam się z pewnym facetem i nie potrafię się z tym pogodzić. Twierdził że bardzo mnie kocha ja jego na pewno ale ostatnio się pokłóciliśmy i już chyba do siebie nie wrócimy:( Szkoda mi tego związku bo było pięknie . za niedługo minie już 2 tyg jak się pokłóciliśmy a dzisiaj jest 4 dzień milczenia ja już nam nie daje szans-widocznie nie kochał mnie tak jak mówił i pisał a ja teraz cierpię i ciężko mi się pogodzić z tym rozstaniem wciąż mam nadzieje ze się w końcu odezwie i wrócimy do siebie ale nie wiem czy się jeszcze łudzić? Cięgle o nim myślę i nie potrafię przestać.To tak boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemnicza123123
Ja tez rozstałam się z pewnym facetem i nie potrafię się z tym pogodzić. Twierdził że bardzo mnie kocha ja jego na pewno ale ostatnio się pokłóciliśmy i już chyba do siebie nie wrócimy:( Szkoda mi tego związku bo było pięknie . za niedługo minie już 2 tyg jak się pokłóciliśmy a dzisiaj jest 4 dzień milczenia ja już nam nie daje szans-widocznie nie kochał mnie tak jak mówił i pisał a ja teraz cierpię i ciężko mi się pogodzić z tym rozstaniem wciąż mam nadzieje ze się w końcu odezwie i wrócimy do siebie ale nie wiem czy się jeszcze łudzić? Cięgle o nim myślę i nie potrafię przestać.To tak boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemnicza123123
Ja tez rozstałam się z pewnym facetem i nie potrafię się z tym pogodzić. Twierdził że bardzo mnie kocha ja jego na pewno ale ostatnio się pokłóciliśmy i już chyba do siebie nie wrócimy:( Szkoda mi tego związku bo było pięknie . za niedługo minie już 2 tyg jak się pokłóciliśmy a dzisiaj jest 4 dzień milczenia ja już nam nie daje szans-widocznie nie kochał mnie tak jak mówił i pisał a ja teraz cierpię i ciężko mi się pogodzić z tym rozstaniem wciąż mam nadzieje ze się w końcu odezwie i wrócimy do siebie ale nie wiem czy się jeszcze łudzić? Cięgle o nim myślę i nie potrafię przestać.To tak boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemnicza123123
Ja tez rozstałam się z pewnym facetem i nie potrafię się z tym pogodzić. Twierdził że bardzo mnie kocha ja jego na pewno ale ostatnio się pokłóciliśmy i już chyba do siebie nie wrócimy:( Szkoda mi tego związku bo było pięknie . za niedługo minie już 2 tyg jak się pokłóciliśmy a dzisiaj jest 4 dzień milczenia ja już nam nie daje szans-widocznie nie kochał mnie tak jak mówił i pisał a ja teraz cierpię i ciężko mi się pogodzić z tym rozstaniem wciąż mam nadzieje ze się w końcu odezwie i wrócimy do siebie ale nie wiem czy się jeszcze łudzić? Cięgle o nim myślę i nie potrafię przestać.To tak boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemnicza123123
Ja tez rozstałam się z pewnym facetem i nie potrafię się z tym pogodzić. Twierdził że bardzo mnie kocha ja jego na pewno ale ostatnio się pokłóciliśmy i już chyba do siebie nie wrócimy:( Szkoda mi tego związku bo było pięknie . za niedługo minie już 2 tyg jak się pokłóciliśmy a dzisiaj jest 4 dzień milczenia ja już nam nie daje szans-widocznie nie kochał mnie tak jak mówił i pisał a ja teraz cierpię i ciężko mi się pogodzić z tym rozstaniem wciąż mam nadzieje ze się w końcu odezwie i wrócimy do siebie ale nie wiem czy się jeszcze łudzić? Cięgle o nim myślę i nie potrafię przestać.To tak boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemnicza123123
Ja tez rozstałam się z pewnym facetem i nie potrafię się z tym pogodzić. Twierdził że bardzo mnie kocha ja jego na pewno ale ostatnio się pokłóciliśmy i już chyba do siebie nie wrócimy:( Szkoda mi tego związku bo było pięknie . za niedługo minie już 2 tyg jak się pokłóciliśmy a dzisiaj jest 4 dzień milczenia ja już nam nie daje szans-widocznie nie kochał mnie tak jak mówił i pisał a ja teraz cierpię i ciężko mi się pogodzić z tym rozstaniem wciąż mam nadzieje ze się w końcu odezwie i wrócimy do siebie ale nie wiem czy się jeszcze łudzić? Cięgle o nim myślę i nie potrafię przestać.To tak boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ashti
wiecie ja mam podobny problem.. jestem z facetem 2 lata a tu nagle szok.....czytam jego maila.. dowiedzialam sie z niego wiecej o własnym związku niż przez ostatnie 2 lata. wyszło na to ze on nie wie co dalej z naszym zycie..bo jak on twierdzil.. musi skrecic w prawo albo w lewo a on nadal wali srodkiem.. hmm co byscie pomysleli na moim miejscu..byla rozmowa..jego łzy..duzo powiedzial i rozstanie.............................. dlugo oplakiwane....a teraz pytanie..co by było jak bym nie przeczytała tego maila..ps.mail byl do dziewczyny,, nie jest z nia nie jest z nikim..zaluje..sam juz nie wie czego...ot takie moje wywody.. buzka dla zakochanych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glicea234
czesc dziewczyny :)) powrocilam tu razem z dolem:) kamil dalej nie daje mi spokoju jakies 2 tyg temu wyskoczyl znow z textem ze "chce kolejnej szansy" owszzem podbudowalo mnie to w jakis sposob ale stwierdzilam ze tyle razy nawalil ze nei ma juz sensu ... powiedzialam mu zeby sie staral ale nie nastawial na nic.. teraz to ja chyba chcialam sie nim zabawic...;/ no i te jego strania wygladaja tak ze przestal sie odzywac:) bylam ostatnio na ukrainie ogolnie aktywnie spedzam dni imprezuje ile wlezie ..no i gdy wczoraj weszlam na gg zobaczylam ze jest dostepny ..czekalam az sie odezwie ,, niestety ,,, a moze i lepiej w kazdym badz razie zamulilam ..:( dzis mialam isc na koncert strasznie sie na niego nakrecilam patrze w plan a tu siatkowke nam wjebali ..koncert zaczyna sie o 19 a ja o 21 .30 dopiero bede gotowa do wyjscia ;( coz ide teraz sprzedac bilet:):***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glicea234
wczoraj siedzial na necie ale sie nie odezwal tam ..pozniej jednak zadzwonil rozmawialam z nim jak z kolega bez zadnych emocji ..chalil sie ze motocykl kupil .;/ ehhh postanowienie nr.1- zadnych dolow!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×