Ksiązę mały i osiołek

Nie masz talentu. Ani to śmieszne ani zabawne. Częstochowskie rymy

eno, niech ćwiczy. nie każdy jest bajkopisarzem od razu. pisz i nie przejmuj się.

nic nie bede pisala, tam na forum sa inne tematy jak ten nie podoba sie

To heblowanie nazywasz sztuka. Fujjjj

kto tu mowil o sztuce?

zabieram mojego księcia małego i jego wiernego towarzysza osiołka i odchodzę, pa

Zawsze lubiłeś chłopców.

a dla potomnych, ja to ONA, nie On

A ksiąZę ma wszystkich w nosie i buja się na sosnie

może krytykantki poszły już spać i na forum jest tylko przyjazna brać

czy tu sie wszystko k*u*r*w*a musi rymować ???? o*ch*u*j*e*ć można ... :(

eno nie wszystko. spokoju życzę

to czytaj prozę, jak rymow nie lubisz

Książę na osiołka wsiada nową bajkę zapowiada. w podróż już wyruszyć pora nudzi mu sie stara nora.

książę nad rzekę przybywa, rozgląda się na prawo, rozgląda sie na lewo, nic nie widzi. Aż tu nagle z głębin wyskakuje złota.... butelka. Książę niepewnie na nią spogląda, zachęcony jednak jej kształtem (musi to była butelka jeszcze z czasów przedwojennych) sięga po nią i nuż ją potrząsa, nuż nią wywija, życzenie wypowiada, a butelka ani me ani be.

I tak wywijałby nią do samego wieczora, gdyby nie....

na ziemi rozłożony traktat jakowyś tajemniczy. Pełen był niezrozumiałych diagramów, wykresów, wyliczeń, opisów i schematów, z których książę mały niewiele rozumiał. Zdegustowany swoim nierozumieniem tajemnego zapisu już, już miał go kopniakiem posłać w odmęty przepływającej Smrodziawki, gdy nagle...

od strony pagórka zasłaniającego widok z prawej strony wyrosła postać Jeromira, wysłannika królewskiego.

Jeromir przybliżył sie do ksiecia, a że rosłej postawy był, zasłonił sobą słońce. Cień na naszego bohatera padł i z zimna zastrząsł się w oczekiwaniu na wieści z zamku. A mina posłańca sroga była.

- Król na milosciwe panujacy prosi Wasmoscia - Jeromin seplenil nieco, komunikat jego miejscami mógł na manowce sprowadzić księcia z racji niezrozumienia przekazu - o zakupienie w drodze powrotnej do domu kilograma marchewki i trzech pomidorów. Sałatka bezie. - Zatarł ręce z radosci dryblas

c.d.n.c.n

Książę osiołka bierze i w stronę sklepu zmierza

A gdy do warzywniaka przybywa patrzy na jabłka, patrzy na kalarepy i widzi także białe rzepy i w głowę się podrapie kułakiem "ale ja- rzecze- jestem inteligentnym chłopakiem... i już wie, co kupić i już zaczyna mówić..... aż tu nagle sen się urywa.

książę spada z łóżka i boli go teraz nóżka główka też go pobolewa a za oknem jest ulewa i tak plecie sobie głupoty bo wszak nie ma nic do roboty ale że głupot tu od groma pobawi sie jeszcze tematami wieloma. oj ta da na oj ta da na i tak od samego rana