wiele osob zazdrosci mi meza, pieniedzy, nie wiedzac co sie za tym kryje.

Wiele osob mi zazdrosci, co da sie odczuc w kontakcie z nimi. Widza tylko to ze maz sie wzbogacil a tym samym: wzbogacilismy sie jako malzenstwo, widza tylko ladne mieszkanie ktore mamy. Nie widza tego, ze maz pracuj***ardzo duzo i w sumie to ja sama dzieckiem sie po szkole zajmuje, po pracy wszystko ogarniam sama bo maz ma swira na punkcie pieniedzy i wiecznie mu malo. Ubzdural sobie ze chce byc milionerem. Wiele osob mi zazdrosci, ale mysle sobie ze to musza byc strasznie materialistyczne osoby, Wolalabym mniejsze mieszkanie, mniej wyjazdow, ale zeby maz byl obok gdy go potrzebuje, by mial czas na rozmowe, by byl czas na zwyczajne zycie

Zazdroszczą ci tylko głupie materialistki, ja wiem co to znaczy taki mąż , do dpy z takim , ja patrzę na fajne ciacha nie kase :)

to powinnaś raczej założyć topik że ci smutno bo mąż ucieka w pracę a nie że ludzie

Powiedz to wszystkim "pracującym kobieta". Powiedz im że praca i pieniądze z niej wynikające to nie jest żaden powód do dumy.

"fajne ciacho" to też nie jest jeszcze wyznacznik czy ktoś nadaje sie do życia na co dzień

Widzisz niestety nie wielka różnica jest między Tobą a samotną matką, tyle tylko że masz kasę ale co z tego?

Mogą tez zazdrościć osoby, które nigdy nie będą miały szans na taką kasę, albo dla których taka kasa to perspektywa zdrowia - kupienia specjalnego materaca dla obłożnie chorej matki, chodzenia do świetnych lekarzy prywatnie itd.

Nie, wlasnie zaobserwowalam ze zazdroszcza glownie te osoby, ktorych mezowie nie maja perspektyw na taki pieniadz i one same tez nie maja.

Ale masz problem :D

Ja mam tak samo. Meza ciagle nie ma w domu, ciagle nie ma czasu. Wolalabym mniej mieć, a inaczej zyc.

Bo wszystko polega na tym, żeby był balans. Wszystkie przegięcia w jedną lub drugą stronę są złe i tyle. Jest czas na pracę, jest czas na wypoczynek i jest czas dla siebie nawzajem.

Ja mam tak samo ,tylko ,ze wspieram meza w rozkrecaniu firmy.Mamy nadzieje ,ze z czasem bedzie lepiej (czyli wiecej czasu dla nas),bo poczatki sa najtrudniejsze.Ale z drugiej strony przyjemnie jest patrzec na rozwoj firmy ,krok za krokiem jak sie cos rozwija i tworzy .A pracowac kazdy musi ,gorzej jest jak czlowiek ciezko pracuje a wynagrodzenie jest marne .

Ja też zazdroszczę ludziom kasy, nie mam mało, ale pracujemy oboje i zarabiamy średnio a chciałoby się więcej. Zazdroszczę tym, którzy mają dużo więcej a nie tyraja okrągłą dobę. Wiadomo, że w życiu zawsze jest coś za coś, ale lepiej z kasą niż bez.