Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość damien93

obecna czy była

Polecane posty

Gość damien93

Na początku chce dodać że wiem że to wszystko moja wina itp itd, ale chciałbym to wszystko jakoś naprostować i odzyskać kontrolę nad własnym życiem. Byłem z dziewczyną przez ponad trzy lata, po czasie poczułem się zbyt pewnie i przestałem całkowicie dbać o ten związek. Nie przychodziłem na spotkania , nie odbierałem telefonu. Potem przyszedł czas w którym miałem dołek finansowy i byłem zmuszony wyjechać za granicę . Przed samym wyjazdem poznałem nową koleżankę w pracy i to z nią miałem większy kontakt na obczyźnie . Gdy wróciłem okazało się że mam dwie dziewczyny i kompletnie nie wiedziałem co zrobić . Jako że nowo poznana dziewczyna okazała się bardziej charakterna można powiedzieć że ona "załatwiła to za mnie " i tak rozeszły się moje drogi z obecnie byłą dziewczyną . Minęło jakieś 9 miesięcy a że mam urodziny w ten sam dzień co moja ex zadzwoniłem do niej złożyć jej życzenia , wziąć winę na siebie i przeprosić . Okazało się że rozmawialiśmy trzy godziny ona dalej jest sama i z tego co wiem dalej myśli o mnie. Najgorsze jest to że dogadujemy się tak samo dobrze jak kiedyś i teraz mam mętlik w głowie. Teraz mieszkam ze swoją obecną dziewczyną ale coraz gorzej się dogadujemy i tutaj pojawia się pytanie do was. Czy lepiej by było dać spokój swojej byłej i usunąć się w cień póki o mnie nie zapomni ( choć ja sam zapomnieć nie potrafię ) czy zaryzykować i spróbować jeszcze raz nie patrząc na konsekwencje. Dodam że jej rodzina mnie już nie trawi i raczej w niej ona nie uzyska poparcia. Czuję że nie mam kontroli nad swoim życiem i całkowicie pogrążam się w pracy aby o tym nie myśleć i tak po prostu dni uciekają ale ciągle czuję niedosyt. W odpowiedzi nie proszę o ocenę bo wiem że to JA DAŁEM CIAŁA lecz o radę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak ciała dałeś strasznie (przepraszam musiałam ;P) no ok, wszystko fajnie, z byłą się dogadujesz jak kiedyś, z tą mieszkasz ale tak średnio sie dzieje, wszystko jasne....tylko nie napisałeś NAJWAŻNIEJSZEGO czy ty w ogóle kochasz którąś z nich ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×