Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bakla

ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

Polecane posty

Gość gośćFili
Ajena :) a dlaczego najeżdzają ? jak to argumentują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goscFili no wlasnie, masz racje. Przeciez ja nie oraniczam posilkow, tylko jem o danych godzinach. To co zjadlam na raz mialabym na kilka porcji. Napewno lepiej bym siepo mallych porcjach czula. A TO ZE TERAZ ZJADLAM DUZO WCALE NIE OZNACZA ZE BEDE TYLE JESC NA KAZDY POSILEK. bEZ SENSU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qKARTKO MASZ RACJE. Dlatego tez kazaam im sobie kuhpic worek marchwi, pietruszki i selera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja tez wciskam w siebie i rodzine pomidory, papryke, natke pietruszki, fasolke, kalafiora itp wszystkie sezonowe warzywa i owoce - sa najlepsze i najzdrowsze o tej porze roku, odpuszczam sobie moje smieciowe jedzenie ktorym glownie sa ostatnio lody, chleb i wafle ryzowe czy kukurydziane, z tego nic dobrego oprócz dodatkowych kalorii z wegli=tluszczyk na brzuchu /tak jest u mnie/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnia z owocow to tylko maliny i brzoskwine a z warzyw to pomidory, fasolka resztaze sklepu a i jeszcze papryka, ogorki. Chwilowo nie jem wszystkieggo bo mam swierze dziasa i jeszcze bola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja warzywa to tez glownie pomidory i papryka, a wczoraj kupilam kukurydze w kolbach i zrobilam w szybkowarze, wyszla super Kupilam tez sliwki i winogrona ale to bardziej dla dzieci, qurcze 3 sliwki /zwazylam bez pestki i taka wieksza wegirka to 50g) no i juz 70kcal i same wegle, a to takie NIC w sumie;) no a teraz weekend wiec bedzie mi ciezko, zwlaszcza z podjadaniem, oby tylko nie padalo bo jak sie tak siedzi w domu to wiadomo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ja dzis wracam do diety i swoich nawykow. Wczoraj drugi dzien jak zaczelam jescc mieso i make. Wczoraj juz zaczely ssie probkemy z uszami, a cala noc mi sie lala krew z nich. Jednk ta dieta pomagaa i to bardzo. Qkartko ja to jak nie widze kuszacych mnie smakolykow to jsyok. Najgorzej jak leza na widoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko jak to krew z uszu! moze Ajenka to cos zwiazane z zebami - wiesz ucho-nos-usta to wszystko jest powiazane to powazna sprawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja CHOROBA WOGOLE JEST POWAZNA.Juz tak byo, ale wtedy myslalam ze to przypadek. Teraz wim ze ni i wracam do swoej diety. Qkartko tak myslalam ze ciebie zpytam. Polec mi jakas niedroga make, bo sype do wszystkiego siemie lniane. Takiej zwyklej maki nie jem ani rzeczy macznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka
nic lepszego od siemienia nie ma Make to moze jakas razowa albo gryczana Nie wiem ile kosztuje bo moja mama kupuje bezposrednio z mlyna Tak jest najlepiej bo wiadomo co sie kupuje A tych rewelacji tj trendy ja nie uwazam, choc np kokosowa kupilam i sie sprawdza do pieczenia ale ze to zdrowe to nie powiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny, melduje sie i ja po przerwie - zapiernicz sie chwilowo skonczyl, wiec jest czas na pisanie :) Witam rowniez nowe kolezanki :) @Fillii, Marlena- gratuluje Wam wytrwalosci i efektow @Szsz, Bakla, Baja, PaniAnia, Alexia, Galia - do Was rowniez macham i ciesze sie, ze jestescie :) Probowalam pare razy pisac, ale gdzies mi post wcielo i nie maialam czasu, zeby powtorzyc. Tak jak pisalam, nie jestem na Keto obecnie, wroce do tego jakos jesienia, jak sie pyszne owoce skoncza :D Teraz koncentruje sie na utrzymaniu wagi i zeby straconych kilogramow znow nie nabrac. Jem normalnie (tzn dla mnie to normalnie dla innych dieta :D) czyli low carb + owoce. Nadal nie jem macznych (czytaj z ziaren),cukru + unikam skrobii, straczkowych i alkoholu, mleko tylko kwasne, jogurt lub kefir, sery w sladowych ilosciach. To tyle o diecie. na szczescie i troche tez szkoda skonczyly sie u mnie masakryczne upaly, poniewaz nie jestem juz az tak zajeta wiec wracam do biegania - w 30+ nie bylam w stanie.... Mam nadzieje, ze u Was wszystko dobrze Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Ajena - pytalas o dobre i zdrowe maki i niedrogie... Polecam Ci (jesli mozesz jesc) z ciecierzycy, niezla jest tez ryzowa lub gryczana (tanie). poza tym migldalowa, kasztanowa, kokosowa - sa genialne, ale trzeba troche zaplacic. Poniewaz nie jestem zwolenniczka jedzenia ziarna, wiec uwazam, tez te razowe za zly pomysl. natomiast jesli juz naprawde musissz, to wyklucz te z pszenicy lub uzywaj gryczanej, ryzowej (mniejsze zlo :D) Siemie lniane jest super, tez nim swoje "omlety zageszczam" :) Pozdrawiam Serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi tak ciezko ograniczyc wegle ze szok, nie wiem moze dlatego ze codziennie sporo cwicze, ale chyba jednak to moje upodobania jedzeniowe, majac do wyboru kromke chleba i kawal super miecha, zdecydowanie wybieram to pierwsze:P wiec jedyne co mi pozostaje to ciecie samych kalorii - i tez ciezko mi to idzie, a najgorszy weekend, zwalaszcza taki jak ten zapowiadaja: deszczowy:( Ajenka a co wogole z tej dobrej maki zamierzasz robic:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qkartko skoro tak mowisz to kupie siemie. Ja po kapaniu, BRATOWA BYLA PRZED CHWILA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Qkartka, kiedys tez tak mialam, ale nauczylam sie jakby zastepowac chleb itp. Uzywalam np makaronow z fasoli, chlep pieklam sama z orzechow i siemienia badz innych mniej szkodliwych ziarenek, nauczylam sie robic pizze na spodzie z kalafiora i powoli sie przestawilam. Poza tym co mi kiedys pomagalo to raz w tygodniu cheat meal. Cieciem kalorii mozna sobie metabolizm troche rozwalic, tzn ja sama jem czasami bardzo duzo kalorii, ale to czy tyje zalezy z jakiego zrodla je dostarcze. ja tyje od wegli w makach, piwa itp... tego po prostu mi nie wolno i basta :/ poza tym potem sie zle czuje, wiec nie ma o czym mowic Ale sa rozne szkoly, ja znam dwie skuteczne: albo HihgFat Low Carb czyli tluszcz (dobry) z bialkiem i malo wegli, albo High Carb czyli duzo wegli z owocow,ziaren i skrobiowych, przy ograniczeniu tluszczu i bialka. Ja jestem zdecydowanie pierwszym typem, bez warzyw + jajek, ryby, miesa nie moge zyc :D No i na wszystko, mozna znalezc zamiennik, zdrowy oczywiscie. Po prostu chyba nie nalezy mieszac zrodel energii albo wegle albo tluszcz... sa tez tacy, ktorzy jedza wszystkiego po trochu, ale to niestety nie dla mnie . Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kikuchi a z kad ty jestes jesli mozna spytac, ze upaly sie juz skonczyly? Widze ze jestes secjalistka od produktow zywnosciowych i znasz sie na makach :). Mnie glownie wlasnie zalecaja ziarna. Do wszystkiego dodaje siemie lniane mieone.Awiorki klokosowe bardzo niezdrowe sa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qkarrtko tak na serio to jeszcze planow nie mam, ale na 2 dni zaprzestalam diety i dolegiwosci sie dezwaly. Do dobrego szybko sie przyzwyczajamy. Musze jakos ogarnac swoje diete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor :) Melduje sie tak na szybko. Strasznie szybko dnie uciekaja. Fili - piekny wynik ! Trzymam ciuki za dalszy ciag :) Qkrtka - dwa tygodnie urlopu mamy, zazwyczaj jedziemy na 3 ale w tym roku sie nie dalo bo juz w kwietniu na 2 tygodnie bylismy... nie mozna miec wszystkiego :P Ajena - gaske nam zaserwowano, niestey ale jej uleglam ;) ... tak samo jak goracym lodom :P Alexia - wytrwalosci i milych spotakan, wakacje i spotkania towarzyskie diecie nie sluza ale naszej duszy tez sie cos nalezy :) Szyszeczko - jak prace remontowe postepuja ? Bakla - bedzie lepiej, nie martw sie :) Kikuchi - tez na owoce sobie pozwalam bo w sezonie sobie takich pysznych witmin odmawiac bylo by grzechem. U mnie niestety za bardzo dietycznie nie jest, "w domu" staram sie trzymac moich zasad, ale jak juz do kogos idziemy to naprawde ciezko odmowic zeby kogos nie urazic, trzeba sie poczestowac... Mam nadzieje ze z za duzym nadbagazem z tych wakacji nie wroce... Prosze o wybaczenie za ten telegraficzny skrot, wakacje maja swoje prawa ;) Pozdrawiam caly sklad (rowniez te nie wymienione) i zamelduje sie znow ... wkrotce ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kikuchi migldalowa, kasztanowa, kokosowa - sa genialne to brzmi smacznie. a czy mozna tez jesc je na surowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zaintrygowayscie mnie. Tyle lat sie odchudzam, a nigdy nie mysllaam o tym od czego tyje. Teraz bede myslec:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marlena D no ja ci sie wcale nie dziwie ze uleglas. Sama bym sie skusila od brata kucharza, nawet jak by mi miala zaszkadzic hehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej @Bakla gasce i goracym lodom tez bym ulegla - nie dajmy sie zwariowac :) co do owocow, to teraz sobie odmawiac to grzech, wiec nie odmawiamy sobie :) o witaminach o wodach strukturalnych nie wspomne ;) @ Ajena, w Berliie mieszkam i po temperaturach 33-39 stopni w cieniu w koncu opadlo do 25. jedzeniem sie interesuje od lat, a co to jest ta Twoja dieta? bo skoro Ci zalecaja ziarna, to wtedy chyba powinnas tluszcz i bialko zwierzece ograniczyc do minimum. Pszenicy jednak nie ruszalalbym, jest bardzo zmodyfikowana i ma jakies bialka, ktore sa szkodliwe - szkody wychodza po latach... Co do mak to kokosowa i migdalowoa wydaje mi sie, ze mozna na surowo w koncu to kokos i migdal jakby, natomiast kasztanowa i z cieicierzycy na pewno nie. Co do wiorek, ja uwazam ze wszystko co z kokosa jest super, w koncu nie bez przyczyny nazywaja go super food :) Zdrowa i Podrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ajena, moim zdaniem tyje sie jak sie paliwo miesza... a nie od kalorii... czytalam sporo na ten temat i wiedza o kaloriach to troche przestarzala jest i bardzo duzo zalezy z czego tych kalorii sie dostarczy. Sama bedac na keto potrafilam sobie dziennie i 2700 zjesc, ale to bylo z dobrego tluszczu przy ograniczeniu wegli i nadal chudlam. To samo dziewczyny na HighCarb jedzace bardzo duzo skrobiowych, avocado i slodkich owocow, jedzac po 2800 do 3500 kalori pieknie chudly. Poza tym jesli sie decydujemy na jeden rodzaj paliwa (czyli tluszcz badz wegle) organizm z tego jakby lepiej korzystai i ma sie taka wibrujaca energie, generalnie duzo wiecej energii. Zaczyna sie mieszac i nastepuje zamulenie. Chyba trzeba sie zdecydowac jakim sie jest typem. za obydwa sposoby jedzenia moge poreczyc, bo testowalam na sobie. tak... tak... jednak na wysokoweglowodanowej bylam ciagle glodna i bardzo nieszczesliwa... ale chudlam i mialam full energii. To tak po krotce... bardzo upraszczajac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Kikuchi ja nie jem cukru, miesa i maki pod zadna postacia.Sype do wszystkiego gdzie sie da siemie lniane miellone i mysle o wiorkach kokosa. Tylko mam problem, bo spadla mi kalorycznosc i to bardzo. A jem do syta,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kichuchi uwazam ze wezne tez jest co i o jakich porach jemy. Jak sie odchudzalam swego czasu, to karzdego dnia pilam i jadlam tyle samo i takim sposobem mialam spadek kazdego dnia po 40 dkg. ale to by pot i lzy, uwazam ze nie dajmy sie zwariowac tylko czy tak sie da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ajena, z powodow zdrowotnych? Bardzo dobrze, cukier i zboże są generalnie niezdrowe, a bez mięsa da się żyć i nie jest tak naprawdę konieczne. Z owoców banany i awokado są dość kaloryczne. Średni banan ok 100 kcal i mnóstwo substancji odżywczych. Dobrym rozwiązaniem jest picie zielonych szejków na śniadanie. Strączkowe tez maja sporo.... ale tu uważałabym z ilościami. Orzechy? Bomba kaloryczna. Bardzo sycące są skrobiowe: ziemniaki, bataty, korzeń selera - można z niego super frytki robić w piekarniku oczywiście z prażonymi orzechami włoskimi smakuje wyśmienicie. Skoro nie jes z zboża to na kasze bym uważała, ale np quinoa? Nie zalicza się do zbóż a jest bardzo sycąca i ma również bardzo dużo wartości odżywczych. To tyle o roślinach.... A co z pozostałymi? Jajk, ryby, sery? Bo wiesz serem to sobie baaaardzo kaloryczność możesz podnieść :) śmietana, masło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ajena, ja jem w oknie żywieniowym 8 godzinnym, czyli robię post przerywany - poczytaj o tym, może to coś dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ajena, dokładnie nie dajmy się zwariować - staram się nie komplikować sobie życia, wiec u mnie jest to post przerywany - jem tylko w oknie żywieniowym 8 godz, 2-3 posiłki dziennie. Poczytaj o tym, może to coś dla Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kikuchi madrze piszesz, tylko mam jedno ptytanie. Skoro liczenie kalorii wkadamy miedzy bajki, to jaka wedlug ciebie jest najnizsza stopa kalorycznosci. Do tej pory bylo to 1500/h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×