Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

małżeństwo jest czymś bezsensownym, po co to robicie?

Polecane posty

Gość gość

Po co mieć drugą osobę, której się coś obiecuje? po co mieć dzieci, którym trzeba ciagle kupowac, odprowadzać, zawodzić, opiekować, po co to robicie? skoro można wydawać na siebie, sobie kupować, niczym się nie przejmować, kupowac luksusowe rzeczy, robić co się chce, kiedy chce, nie mieć obowiązków. Po co wam to wszystko? Na starość i tak nie ma kto podać szklanki wody, bo albo partner umiera, a dzieci wyjeżdzają za granicę albo co innego sie dzieje, i tak kazdy na starosc zostaje sam, wiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a teraz opowiedz nam co jest nie tak w twojej rodzinie- jakies problemy z rodzicami, albo między nimi, złe dziecinstwo? matka ci wypomina, ze wolałaby zebys sie nie urodził, bo miałaby więcej rozrywek i sukienek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko jest w porządku, zastanawiam sie co z toba jest nie w porzadku, ze wolisz komus innemu sluzyc - podwozic, odwozić, chodzic na smyczy, żeby tylko cie kochala ta osoba, bo kto na starosc poda szklanke wody? dlaczego to robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy towi rodzicie ci nianczyli i uczyli, ze nalezy sluzyc drugiej osobie i wszystko za nia robic, opiekowac sie, byc czyims niewolnikiem i poddac presji spolecznej, tak ci kladli do głowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie bez empatii,socjopaci tak maja i tak postrzegaja swiat jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
posiadanie malzenstwa to przyjemnosc, zabezpieczenie emocjonalne i radosc spedzania z druga osoba czas (w granicach rozsadku xD) a posiadanie dzieci to przyjemnosc z obdarowywania, kochania, dzielenia sie i inwestowania w cos co sie kocha i patrzy jak to dorastai pieknieje niczym roza od pączka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O ile tak jest, ale jak swiat pokazuje to jest generalnie zycie w zaklamaniu, ze tak jest...dzieci pyskuja, chca coraz wiecej, nie doceniaja, zone boli głowa, dziwnym sposobem ciagle kreci sie kolega, ciagle malo kasy, ciagle wieksze wymagania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wy ludzie z empatia, niesocjopaci sie wzajemnie zdradzacie , oklamujecie, klocicie sie, potem sobie wielce wybaczacie zdrady i inne klamstwa i uwazacie sie za lepszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki tytuł wątku mógł zostać podyktowany tylko z mocy szatana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktoś jest tak samolubny, że zrobienie czegoś dla kogoś kogo się kocha nazywa się służeniem to naprawdę lepiej, żeby ktoś taki siedział w piwnicy i nie wychodził :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ludzie i zwierzęta są stworzeni po to żeby zakładać rodzinę i wydawać potomstwo w celu przedłużenia gatunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie żona motywuje do działania. Gdyby nie jej zachcianki to nie zarabialbym tak dużo jak zarabiam bo by mi wystarczyło mniej. Jezdzilbym autobusem a nie nowym bmw, jadlbym fastfoody a nie pełnowartościowe posiłki. Sex miałbym tylko za kasę i to nie codziennie jak teraz. Mieszkalbym w wynajętej kawalerce a nie w mieszkaniu w najdrozszej dzielnicy. Pewnie bym też chlał od rana zamiast wychowywać dzieci. Ogólnie małżeństwo mi służy. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie mowil, ze zycie jest piekne i idealne. Maz z zona to golabeckzi, ktore sie kochaja, ale czasami powstaja spiecia. Kluczem do sukcesu jest kompromis. Gorzej jak kompromis wychodzi tylko i wylacznie na racje osoby drugiej. Ale to tylko takie gdybanie. To, ze dzieci pyskuja. No takie zycie, kazdy ma swoje humory. Dziecko to nie pieseczek, ktoremu sie mowi co ma robic i to robi. To osobny byt, ktory uczy sie myslec i okazywac uczucia, bada granice. Ale po ciezkim dniu (mi jako kobiecie0 jest przyjemnie przyjsc do domu, zmeczona, ospala, obolala i taki maly czlowieczek podlatuje do ciebie i wola, ze tesknil i ze cie kocha, albo ze jestes najpiekniejsza mama na swiecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrafię sobie wyobrazić życie bez męża ale bez dzieci-nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posiadanie potomstwa to dosyć silny instynkt, i nie zabije go nawet bardzo rozwinięta inteligencja. A 2 nie wiadomo dlaczego zakładasz że dzieci równa się brak środków na luksusowe rzeczy. Z jednej strony piszesz tak jakbyś uważała się za bardzo inteligentna osobę która jest bardziej rozwinięta niż reszta "plebsu", a z drugiej strony twoja "inteligencja" nie pozwala Ci na posiadanie dzieci i luksusowe życie. Jakbyś była naprawdę mądra to miałabyś środki i na to i na to. Tylko ludzie mało inteligentni, nie rządzący sobie w życiu muszą wybierać. Inteligentny może mieć wszystko także dobre relacje z rodziną i innymi ludźmi, czego tobie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prawie 20 lat małżeństwa usłyszałam tyle nieprzyjemnych słów. Tak się starałam, miał wszystko co chciał w łóżku, dzieci również dopilnowane. Zawsze dbałam o swój wygląd, nie roztyłam się, zawsze ważne kwestie uzgadniałam z nim, dbałam o dobre relacje. A on stwierdził, że nie powinnam wtrącać się w jego prywatne sprawy, natomiast swoje powinnam zawsze z nim uzgadniać. Porażka. Sama niewiem co mam z tym wszystkim zrobić. Dodam tylko , że powiedział to w kontekście jednej Pani, z którą prosiłam żeby nie miał żadnego kontaktu, nawet służbowego. Miałam ku temu powody, zresztą to była jedyna moja prośba do niego. Co o tym myślicie? Ma z nią romans czy coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ma powody to pewnie ma. Czy miał w łóżku wszystko czy tylko tak ci się wydaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszne ale zazwyczaj to ludzie inteligentni radzą sobie w życiu dużo gorzej i w kontaktach społecznych. Natomiast tym mniej inteligentnym życie wydaje się łatwe ponieważ nie mają żadnych wymagań. Robią sobie dzieci, zakładają rodziny, spłacają kredyty, pracują jak roboty i ogólnie inne takie nudne rzeczy które robi się na pokaz aby inni ich nie potępili. Raz w roku jakieś tam wakacje o ile ich stać no i oczywiście oglądanie telenoweli w stylu m jak miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierz mi, miał wszystko w łóżku, dosłownie wszystko co chciał. Nie będę tu wymieniać, jednak na przyzwoitość z mężem nie choruję. Dlatego tak bardzo mi przykro się zrobiło z powodu tej sytuacji. Jestem bardzo cierpliwa, jednak do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Których cały majątek to "bachory" a nie mogą sobie pozwolić na wakacje. A na jakiej podstawie wywnioskowales że wakacje to coś bardziej wartościowego, dającego więcej szczęścia niż dzieci. Dla jednych ważniejsze w życiu będą wakacje i luksusowe ciuchy a dla innych dzieci i rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
malzenstwo to strata kasy a kobiety to k********* lepiej byc w wolnym zwiazku i miec wyeebane na ceremoniały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokladnie tez uwazam ze bachory to strata czasu🖐️ darcie ryja codziennie nieprzespane noce i wydatki ktore mozna przyjemniej spozytkowac na wolne panienki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.38 smutne. Facet z charakterem będzie szczęśliwy z jedną i tylko jedną. Frajer widocznie ci się trafił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mi się wydaje że zarówno ci którzy mają tylko bachory jak i ci którzy mają tylko kasę, są jacyś wypracowania i mało zagadnienia życiowo. Jedni nie poradzili sobie na polu "kasa" inni na polu "dzieci" i ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*Wybrakowani i mało zaradni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci z charakterem zostaja sami bo kobiety wybieraja bad boyów i modeli taka prawda. A potem przychodza i płacza na cafe 'moj facet niczym sie nie interesuje' 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:38 trójkącik był? Ostry spanking? Głębokie gardło? Prowadzenie na smyczy? Zsikal się na ciebie? Jak nie to miał powody do zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobic dziecko to zadna sztuka głabie. Zaroochac i juz. A dojsc do kasy to trzeba myslenia. Dlatego dziecioroby zazdroszcza singlom bezdzietnym co do czegos doszli samemu i bez bachorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę żeby dojść do kasy trzeba myślenia. Wystarczy się nie bać i ukraść, lub dac tyłka komu trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrościć to można komuś kto ma i kasę i rodzinę, ale jak ktoś ma tylko kasę to nie wiem czy to powód do zazdrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×