40 lat i mieszkanie z rodzicami

Czy to wstyd mieć 40 lat, nie mieć męża czy żony i nadal mieszkać z rodzicami w 3 pokojowym mieszkaniu w bloku? Co byście pomyśleli o takiej osobie?

Ludzie różnie żyją i mieszkają i z róznych powodów. Jasne że każdy chciał by mieć idealne życie, ale nie zawsze jest to możliwe.

ja myślę że to całkiem jak nasz manager od agd

No a jak ktoś ma 40 lat i zarabia najniższą krajową, to jak ma być go niby stac na wynajem? NIE KAŻDY MA BOGATYCH RODZICÓW!!!

Mnie też to jakoś nie razi ani nie szokuje. Wszystko zależy od zarobków i ogólnej sytuacji materialnej osoby, która z rodzicem mieszka.

Właśnie, nie każdy ma to szczęście, aby się w życiu ustawić. Wszystko zależy od przypadku i talentu.

Nie mam nic do takiej osoby. Czasami tak się życie układa. Może zarabia niedużo i nie może sobie pozwolić na własne mieszkanie albo też wynajem samodzielny. Może rodzice też nie zarabiają dużo lub są na rencie lub emerytury mają niskie. Mieszkają razem i sobie pomagają wzajemnie. To nic złego

Takie życie, nie każdego stać na własne, albo niekiedy rodzice schorowani i musza ciągle mieć kogoś pod ręką, różnie to bywa. Zresztą lata, lata temu wstecz, żyła się całymi rodzinami dwa, albo trzy pokolenia razem pod jednym dachem.

Ja jestem taka osobą. Tak mi się życie ułożyło że jestem sama.niestety nie stać mnie na własne mieszkanie a wynajmowanie to tez sporo kasy tak naprawdę wyrzucone w błoto. Czasami mi przykro ze tak mi się życie kiepsko ułożyło.

Oszczędnie. Jak rodzice mają 3 pokoje to 2 mają stać puste? Niezbyt rozsądnie. Rodzicom tez na starość przyda się pomoc. Wszyscy na tym skorzystają. A ty pewnie zazdrościsz?

A jak osoba zarabia od 15 lat najniższą krajowa, ale nigdy nie szukała innej pracy? Po prostu się zsiedziała w jednej pracy, to tez byście ją skreślili?

gość dziś Oszczędnie. Jak rodzice mają 3 pokoje to 2 mają stać puste? Niezbyt rozsądnie. Rodzicom tez na starość przyda się pomoc. Wszyscy na tym skorzystają. A ty pewnie zazdrościsz? xxxxx Czego w takiej sytuacji zazdrościć?

A jak osoba zarabia od 15 lat najniższą krajowa, ale nigdy nie szukała innej pracy? Po prostu się zsiedziała w jednej pracy, to tez byście ją skreślili? xxx Ale co tu skreślać? Pracujesz i żyjesz za swoje, nie kradniesz, nie zabijasz, to za co skreślać. Ku*wa tylko snoby, albo tacy którym wszystko na tacy podano będą okazywac wyższość i pogardę innym. No chyba że ty sam/sama tak siebie odbierasz ???

mój brat ma 32 lata i też mieszka z nami, w sensie z rodzicami i rodzeństwem. W dodatku ma pokój z drugim bratem 24letnim. I jakoś nie myśli o wyprowadzce, nie ma dziewczyny, a sam mieszkać nie chce.

A związałybyście się z 41 latkiem mieszkającym z rodzicami w bloku zarabiającym ok 1700 na rękę?Ale szczerze napiszcie. Nie kradnie, nie pije, nie bije.

to zalezy ile Ty masz lat?

40

A związałybyście się z 41 latkiem mieszkającym z rodzicami w bloku zarabiającym ok 1700 na rękę?Ale szczerze napiszcie. Nie kradnie, nie pije, nie bije. xxx No co to za pytania? Albo go kochasz, albo jesteś materialistką.

To może masz toksycznych rodziców , którzy ci nie dali sobie tego życia ułożyć. Ja mam 30 lat i dalej mieszkam z rodzicami, sama nie wiem kiedy się od nich wyrwę... bo niezbyt to wyglądało przez ostatnie lata . Współczuje autorowi, ale może niech spędza chociaż czas poza domem rodzinnym - bo z rodzicami 24 na dobę w takim wieku można zwariować.

Dlaczego materialistką?

Uważam, że nie ma w tym ani nic dziwnego ani strasznego. Czasem jest tak, że rodzice mają duże mieszkanie, albo jest tylko jeden rodzic i taka osoba wyrzucałaby pieniądze w błoto, na wynajem czegoś w imię pokazania tylko innym, że jest niby na "swoim" . Zamiast komuś płacić kupę pieniędzy lepiej za tą kasę np. wyjechać na wycieczkę, zwiedzić kawałek świata, przynajmniej to człowiekowi zostaje na zawsze. Ja z racji zawodu jeżdżę po Polsce i ciągle coś wynajmuję i widzę, że ludzie za byle co chcą od tysiaka w górę plus rachunki, niektórzy musieliby pewnie połowę pensji na to wydać, więc po co tracić bez sensu pieniądze...

Setki tysięcy takich nieudaczników życiowych gnieździ się w PL wraz z rodzicami bo nie maja innego wyjścia. Mają całe życie zmarnowane (rodzice i dzieci) i nigdy nie wydostaną się z tej beznadzieji. Ani pracy ani partnerki ani pieniędzy. Właściwie po co oni żyją to nie wiem. Bieda jest dziedziczna.

W takim razie jak się pozna kobiete lub mezczyzne, to gdzie taki 40 latek czy 40 latka maja się spotykać? Ciągle latac po kawiarniach czy parku - to się przeje.

Setki tysięcy takich nieudaczników życiowych gnieździ się w PL wraz z rodzicami bo nie maja innego wyjścia. Mają całe życie zmarnowane (rodzice i dzieci) i nigdy nie wydostaną się z tej beznadzieji. Ani pracy ani partnerki ani pieniędzy. Właściwie po co oni żyją to nie wiem. Bieda jest dziedziczna.

Ja się z takim spotykałam. Myślałam , ze może nie każdemu się w życiu powodzi, że sytuacja niektórych zmusza, bo mieszkali nadal z rodzicami. Facet miał 43 lata , jak parę razy do niego przyszłam, to musiałam wyjść przed 22gą do siebie. A po jakimś czasie się okazało, ze on się ani myśli wyprowadzać od nich.

gość dziś Dlaczego materialistką? xxx Bo pierwszym argumentem jaki na niego napisałaś, to że zarabia 1.700zł. Wiec sie zastanawiasz, ale jakby zarabiał 20.000zł i mieszkał z rodzicami (a tacy też bywają) to byś nie zadawała pytania czy z nim być.

Najlepiej żeby tacy osobnicy się nie rozmnażali, bo robią krzywdę sobie, rodzicom, dzieciom i społeczeństwu. Ja bym się nigdy w życiu nie związała z takim go/ło/du/PC/em. Nie ma sensu reprodukować nędzę. Jak ktoś jest nieudacznikiem z dziada pradziada to wie wyrokuje dobrej perspektywy na przyszłość. Lepiej niech zdycha w samotności.

Generalnie dla mnie tacy niczym nie roznia sie od tych co nie siedza z rodzicami ale siedza na kredycie ktory wzieli a teraz przewyzsza on wartosc ich chalupy razem z dobytkiem i nimi samymi. To juz chyba ci co siedza z rodzicami maja wiecej i sa mniejsza bidą :)

Przegrane pokolenie.

21:24 To logiczne, boję się, że z tym jego 1700 i brakiem chęci do szukania innej pracy ciężko się będzie utrzymać. Spółdzielnia żąda czynszu, elektrowina rachunków, gazowniao tak samo. Jeść też trzeba. Ja jem mało więc przeżyje, ale we dwie osoby pojdzie 1000zl na samo jedzenie. Bez pieniedzy nie przeżyjesz. A wiem co mówię, bo od 15 lat jestem niezależna od rodziców.