Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy Waszym zdaniem maz ma prawo miec pretensje ze dziecko wstaje 6:30? paranoja

Polecane posty

Gość gość
A kto mowi o szantazowaniu seksem...ja tego nigdy nie robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczeze mowiac to nawet nie zdrowe dla dziecka przemeczac sie i klasc sie tak pozno.Nie mowiac juz o malym dziecku 20 godz to juz czas snu i wypoczynku .A potem sie dziwia ,ze dzieci nerwowe sa ,roztargnione albo problemy z nauka. Kazdy odpowiedzialny normalny Ojciec stawia dobro dziecka nad swoim.Kazdy normalny czlowiek wie ,ze te pierwsze 5 lat przy dziecku jest najciezej i trzeba sie wiecej poswiecac.Jesli ten facet ma z tym problem to oznacza ,ze jest beznadziejnym Ojcem i lepiej nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
incubusm, widze ze wszystko o co zapytalam, zostalo skrzetnie pominiete. Po pierwsze: jak sie odniesiesz do tego, ze moj maz moze sobie wybierac godziny pracy i wybiera akurat jak najp[ozniejsza? Wyglada to tak, ze wychodzi z pracy po 8 h ale pozno, "dzieki czemu" jak przyjdzie to tylko pomoze w kapieli i godzinke sie pobawi z malym. A przeciez spokojnie moglby chodzic na wczesniejsza godzine, skoro i tak wstajamy najpozniej o 7:30, rzadko o 8. Dlaczego to ja mam sie dostosowywac jeszcze i w tym? No, slucham. Na to nie odpowiedzialas, jak mniemam nie masz argumentu. Po drugie: 3 h dla siebie po zasnieciu dziecka to jest tak malo? Nie czytasz mnie poza tym ze zrozumieniem. On nie chce tych kilku godzin by miec czas dla naszego zwiazku. On chce ten czas miec dla siebie. Na swoj rozwoj, nic innego sie nie liczy. Nie piernicz o seksie, bo z mojej strony chec jest. To on spycha to na ostatnie miejsce, po komputerku, poczytaniu, czymstam jeszcze. Takie ma priorytety, ze zwiazek i dziecko sa na ostatnim miejscu. Dlaczego zatem to ja mam mu za przeproszeniem jaja lizac? I ja mam sie podlizywac i do niego dostosowac? Wiecznie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
incubusm no jak masz faceta który nie dorósł do roli ojca to mecz dzieciaka zeby Twoj pan i władca byc zadowolony . Na szczęście moj maz jest dorosły,odpowiedzialny i nigdy nie musiałam odstawiać takich cyrków jak ty. Swoja droga to masz poglądy jak boja babcia ...kobieta i dzieci musiały służyć facetowi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety masa jest takich kobiet, ktore sluza za podnozek panu i władcy. Zgroza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
incubus, mierzysz wszystkich swoją miarą ale nie każdy ma takie "łatwe" dziecko jak Ty, a co byś powiedziała na dziecko takie jak moje, które ma obecnie 2 lata i śpi tylko 8 godzin na dobę, od 21 do 5 rano??? Moje dziecko NIGDY nie spało w dzień, nawet, gdy było noworodkiem! I też karmię piersią. Cały dzień nic nie mogę zrobic w domu tylko non stop zajmuję się dzieckiem. Sprzatam i gotuję na zapas w nocy, jak śpi. Nie mam pomocy ani od matki, ani tym bardziej od teściowej. A maż jest mniej więcej podobny do męża autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje autorko ,ty jeszcze i tak masz cierpliwosc skoro to tolerujesz.Moj maz wstaje do pracy o 6rano przychodzi pozno bo 18sta 19 sta i mimo to pomaga przy dziecku i zawsze pomagal i w nocy wstawal jak trzeba bylo.Nigdy nie narzekal i nie marudzil .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne zachowanie męża. Co innego gdybyś to Ty spać mu nie dawała, ale niemowlę? I nie piszcie, że u Was dzieci zajmują się same, bo to nieprawda w tym wieku. Moja Córka od 4/5 roku życia zajmuje się sama sobą, wcześniej zawsze były pobudki. Pamiętam pobudki o 3 rano w sezonie letnim, wtedy to mój mąż, który pracuje od 7:30 wstawal i się z dzieckiem bawił do 6, później dziecko kładł i wychodzil do pracy. Czasami nawet nie słyszałam kiedy. Różnie bywa i u nas, ale mąż za córkami zawsze się wstawia, nigdy złego slowa nie powiedział nawet o naszej krnabrnej dziś nastolatce, co mowic o niemowleciu. To jiedojrzaly chlopiec, nie ojciec. Proponuje powazne rozmowy, musi dorosnąć, być ojcem i mężem a nie chlopcem z fochami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialabym pospac z mezem do 6.30:) i tak pozno wstajecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też miał taki problem gdy się syn urodził. .....tak jak autorko u ciebie wysmial mnie gdy powiedziałam mu żeby wcześniej chodził spać i nawet dorzucił tekst ze mam szczęście ze się opiekuje" jego "synem.......pamiętam to do dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My za pol godz idziemy spac bo nas po 6 dzieci obudza. Nikt problemu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×