W Unii Europejskiej poglądy patriotyczne określa się mianem faszystowskich.

W Unii Europejskiej poglądy patriotyczne określa się mianem faszystowskich.

No dokładnie. A to że kochasz swoich rodziców oznacza że nienawidzisz sąsiadów. Proste

Widzisz, właśnie udowodniłeś, że nie warto z tobą rozmawiać, bo co by ci się mądrego nie powiedziało, ty, albo nie zrozumiesz, albo udasz, że nie rozumiesz. Ech, patrioto bezmyślny....

Patriotyzm jest naturalną rzeczą tak samo jak obrona konieczna. Jeśli ktoś o 2 w nocy wejdzie ci do domu musisz jakoś zareagować i w ostateczności nawet zabić kogoś kto chce zabić twoją rodzinę.

Patriotyzm jest taką troską o bliskich w ujęciu bardziej globalnym.

W ujęciu globalnym to można się bronić przed asteroidami i kosmitami, tu mamy do czynienia z ujęciem terytorialnym. Ktoś narysował na mapie kreskę i powiedział: - Do tego miejsca jesteśmy my, a dalej to już są obcy. Namaział sobie na szmacie malunek i powiedział, że to jest od dziś symbol wszystkich tych, którzy mieszkają po tej stronie kreski. Ułożył też prostą piosenkę i nauczył jej ludzi. I od tej chwili zupełnie normalni ludzie dostali wścieku. Wierzą, że malunek i piosenka są świętością, a ludzi, którzy są za namazianą na mapie linią należy bić, okradać i się ich bać. No bo tacy zza linii to pewnie cały czas spiskują i chcą coś ukraść. Ci zza linii to są zupełnie inni ludzie, niż ci, po tej stronie kreski. I tak się właśnie robi z ludzi idiotów, którzy tłuką się za kawałek materiału, prostą piosenkę i sztucznie wydzielony kawałek ziemi. Nazwano to patriotyzmem.

"Ktoś narysował na mapie kreskę i powiedział: - Do tego miejsca jesteśmy my, a dalej to już są obcy." x boże co za idiota :) naprawdę ci się idioto wydaje że patriotyzm i tożsamość narodowa to kwestia "kreski na mapie" i "prostej piosenki"?

Tak, tak właśnie uważam. Granice nie są wyryte w kamieniu. Można je przesuwać. Granice są tworem sztucznym i umownym. Poczucie tożsamości nie jest czymś, z czym się rodzisz. Jest nabyta. I można się jej pozbyć, można ją zmienić. Akurat w kraju, z którego tylu ludzi żyje na emigracji, nie powinno to dziwić. Jeśli nie zgadzasz się z czyimś zdaniem, daruj sobie inwektywy i akty strzeliste. I nawet nie dlatego, że nie masz racji, a dlatego, że nikt cię nie obrażał. To, że nie zgadzasz się z czyimś zdaniem, wcale nie upoważnia cię do bycia chamem. Chyba że chamstwo jest istotnym elementem twojej tożsamości. Ale w takim wypadku bądź konsekwentny i wal regularnie.

no nieźle macie opóźnienia w tych odpowiedziach sięgające kilku godzin, nawiedzeni jesteście po prostu

Patriotyzm to gnębienie lemingów i lemingopodobnych.